Piotrek Domański
Często piszę tutaj o różnych innowacyjnych rozwiązaniach, jakie wdrażamy w naszej sieci. Dziś chcę przedstawić Wam kolejne – myślę, że szczególnie interesujące, bo umożliwiające jeszcze lepsze poznanie technologii telekomunikacyjnych i zarabianie na Waszej telekomunikacyjnej pasji. Ruszyliśmy z pilotażem, moim zdaniem, bardzo ciekawego pomysłu. Nazywa się on „Orange Friends”. W dużym uproszczeniu jest to platforma pozwalająca zarejestrowanym na niej Friendom wspierać klientów, którzy potrzebują pomocy na przykład z konfiguracją routera, komputera, tabletu albo sprawdzenia, co jest przyczyną usterki czy kłopotów, z którymi sobie nie radzą. Oczywiście aby zostać jednym z Friendsów potrzebna jest wiedza i pewne umiejętności w tym zakresie, które będzie można rozwijać korzystając ze wsparcia innych Friendów. Co równie oczywiste, każde wykonane zlecenie będzie odpowiednio wynagradzane.
Jak pisałem zarówno rejestracja „Orange Friends”, jak i wybór zleceń przebiega przez specjalną platformę, z której będą korzystali również klienci, by zamówić wsparcie. Jako, że na razie jesteśmy na etapie poszukiwania „Friendów”, skupię się głownie na tej części całego pomysłu. Przy rejestracji zostaniecie poproszeni o podanie szeregu danych – miedzy innymi określenie zakresu swoich umiejętności i obszaru terytorialnego, na którym chcielibyście wykonywać pracę. Będzie także, co dość oczywiste potrzebny Wasz numer konta. Choć tutaj należą się dwa słowa wyjaśnienia – postanowiliśmy, że rozliczanie z potencjalnymi klientami będzie przebiegać tradycyjną drogą gotówką. Konto jest potrzebne do rozliczania z dostawcą platformy. Dla nowych Orange Friendów dostępny jest poradnik, z którego dowiedzieć się można wszystkiego, co na początek niezbędne.
Przyznam szczerze, że sam jestem ciekaw jak ten pomysł wypali. Doświadczenia innych krajów pokazują, że ma to sens i jest fajnym rozwiązaniem dla osób, które chciałyby sobie nieco dorobić, a także dla klientów, którzy szukają szybkiej pomocy. Jak pisałem – jest to na razie pilot, który uruchomiliśmy wyłącznie w Warszawie. O tym jak pomysł będzie się rozwijał na pewno będziemy dawać Wam znać na blogu.
A na razie zapraszam na Nasz Orange, gdzie trwa bardzo ciekawa dyskusja na ten temat.
Komentarze
-
Oddajcie starego Orange Bloga.... Toż to jakieś nieczytelne badziewie.
-
Co dokładnie jest nieczytelne?
-
-
Na stronie głównej dodajcie chociaż datę dodania wpisu.
-
Super :)))
-
Wydaje mi się że w polskich realiach może to nie wypalić. Chyba że podział byłby 50/50 + zwrot kosztów dojazdu. Za 1-2 zł od "głowy" nikt się w to nie będzie bawił.
-
Z tego co wiem podział jest 85/15.
-
Nie do końca Piotrze. Cytat z regulaminu: Gdy zamówienie KLIENTA zostanie skutecznie przekazane USŁUGODAWCY, USŁUGODAWCA zostanie obciążony prowizją wynoszącą 15% kwoty, jaką KLIENT zapłaci USŁUGODAWCY, ale nie mniejszą niż 15% CENY SUGEROWANEJ danej USŁUGI. Co oznacza że jeśli cena sugerowana to 100 pln a klient z friendem umówi się na 75 pln to prowizja wyniesie 15 pln czyli 20 % ceny umówionej.
-
Ciekawa uwaga, a jako że to testy przekażę, do osób które zajmują się tym tematem.
-
-
15% to małe zobowiązanie - chyba że.....w ciągu godziny obskoczy się z 3 klientów.
-
Teraz doczytałem, jednak jest 85% :) Czyli nie jest źle ;p
-
-
-
Ciekawy projekt. Tylko jak dokładnie Piotrze jest z weryfikacją wiedzy tego "technicznego pospolitego ruszenia" ;). Wiesz wizyta kogoś kto np. od progu woła "Panie dawaj Pan instrukcję" splendoru sieci nie przyniesie. :)
-
Właśnie po to by sprawdzić jak czy i jak to działa realizowane są takie pilotaże. Kluczową sprawą jest tutaj fakt, że wszystkie działania, które realizuje "Friend" są jego odpowiedzialnością.
-
-
Panie Piotrze, czy w związku z 40 mln kary dla Plusa nie boicie się, że UOKiK "doczepi" się do tych Waszych ofert internetowych, które nazywacie "nielimitowanymi", a w praktyce mają nałożone limity, przy których dostępna jest pełna prędkość (150 GB)? Wiem, że dalej można korzystać z obniżoną prędkością, ale nie o to chyba chodzi w nielimitowanym łączu i UOKiK może to też tak rozumieć. Rozumiem też, że sprawa Plusa dotyczyła nieco innej kwestii (fair usage policy), ale generalnie temat jest podobny, bo słowo "nielimitowany" jest jednoznaczne, a Wy limitujecie prędkość.
-
Ciekawy pomysł... możeby dołączyć, ale na Śląsku;) mogę być koordynatorem:p ;)