Nieco ponad miesiąc temu Wojtek pisał, że nowe dzieło HTC – model HTC U11 wchodzi do przedsprzedaży w Orange. Teraz nadszedł czas na początek regularnej sprzedaży. Sprzedaży, która nota bene idzie dobrze (w skali globu) o czym pisał wczoraj serwis telepolis.
Sporo o telefonie napisał już Wojtek, więc zacytuje jego słowa:
Wyróżnik U11, który przychodzi jako pierwszy na myśl? Z pewnością obsługa przez ściśnięcie obudowy. W ten sposób można np. włączyć aparat i zrobić sobie selfie, przełączyć przednią i tylną kamerę, obsługiwać aplikacje itp. Wbrew pozorom nie jest to trudne i szybko można opanować tę sztukę. Siłę ściśnięcia ustala się indywidualnie tak, aby aparat nie reagował na nieintencjonalne złapanie obudowy.
Więcej przeczytacie w: HTC U11 na dwudzieste urodziny firmy.
Skoro już wiecie o najważniejszej nowince, jaką niesie HTC U11 czas na kilka dodatkowych informacji. Po pierwsze – wygląd. Nowy HTC jest dość duży – 153,9mm x 75,9mm x 7,9mm i prawie 170 gram wagi. Z obu stron pokrywa go szło – z jednej wypukłe, ładnie wyprofilowane, z drugiej płaska warstwa Gorilla Glass 5, przykrywająca ekran o przekątnej 5,5 cala. Obie tafle łączy wspomniana już elastyczna ramka. Całość prezentuje się bardzo dobrze.
Mocny procesor, wyróżniony aprart
Telefon został wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Qualcomm™ Snapdragon™ 835, 4 GB RAM i 64 GB pamięci, które można oczywiście rozszerzyć. Główny aparat ma 12 megapikseli, dodatkowy – 16. Kiedyś taka sytuacja byłaby pewnie przyjęta ze zdziwieniem, ale teraz coraz więcej zależy nie od tej wartości, lecz jakości samej matrycy i oprogramowania ją wspierającego. Więc przejdziemy nad tym do porządku dziennego, szczególnie, że został on wyróżniony przez portal DxOMark. Oczywiście, mógłbym rozpisywać się nad wodoszczelnością, jakością wyświetlacza i całą masą innych parametrów, ale obecnie we flagowcach to standard.
Cena, którą zapłacicie za telefon na start zaczyna się od 589 zł, w planie MultiSIM, przez 649 zł w Smart Plan LTE 79,99 na 1429 zł w planie abonamentowym za 29,99 kończąc. Miesięczna opłata za urządzenia waha się między 65 a 85 zł. Jak się to ma do rynku? Trudno powiedzieć ;-) Na pewno to znacznie mniej, niż deklarowane przez producenta 3249 zł. Bo chociażby we wspomnianym nieco wyżej Smart Plan LTE 79,99 za telefon zapłacicie w sumie 2329 zł, czyli nieco ponad tysiąc złotych mniej.
Dodam tylko, że w pudełku znajdziecie dodatki wycenione na mniej-więcej 500 zł – ładowarkę, etui i kilka innych przydatnych elementów.
A jeżeli chcecie wiedzieć więcej (albo kupić ten smartfon) zajrzyjcie tradycyjnie na orange.pl
P.S na blogu możecie wygrać HTC U11!
Komentarze
VoLTE to pewno nie ma?
OdpowiedzVoLTE to pewno nie ma?
OdpowiedzŁadowarkę wliczacie jako jeden z dodatków wartych 500 zł? Myślałem że ładowarka nie jest dodatkiem 😉 a kabelek usb też?
OdpowiedzAle to jest ładowarka od HTC. Jest więc jakieś 46 razy lepsza od ładowarek innych producentów ?
OdpowiedzKiedy neva 80 dostanie volte
OdpowiedzŁadowarkę wliczacie jako jeden z dodatków wartych 500 zł? Myślałem że ładowarka nie jest dodatkiem 😉 a kabelek usb też?
OdpowiedzAle to jest ładowarka od HTC. Jest więc jakieś 46 razy lepsza od ładowarek innych producentów ?
OdpowiedzKiedy neva 80 dostanie volte
OdpowiedzHTC ma zawsze ładny sprzęt, ale cena wysoka.
OdpowiedzHTC ma zawsze ładny sprzęt, ale cena wysoka.
Odpowiedz„Wachę” lejemy do baku, a cena się może wahać 😀
Odpowiedz„Wachę” lejemy do baku, a cena się może wahać 😀
Odpowiedz