Jutro zaprezentujemy nową ofertę Neostrady i pokażemy naprawdę świetne pakiety stacjonarnego internetu z mobilnymi abonamentami. Zawsze kiedy uatrakcyjniamy Neostradę, komentarze na forach i tak prędzej czy później meandrują do opłaty za utrzymanie łącza. Pytacie, dlaczego dalej ją doliczamy, jeśli ktoś nie ma telefonu stacjonarnego i czemu kosztuje prawie 30 zł? I tak od wielu lat. Wiem, że i tym razem nie jesteśmy w stanie uniknąć tej dyskusji, dlatego odpowiadam wyprzedzająco. Opłata za utrzymanie łącza dla użytkowników „czystej” Neostrady pozostaje w nowej ofercie. Wynika to z obowiązków regulacyjnych, jakie zostały nałożone na Orange Polska przez UKE. Jesteśmy zobowiązani utrzymywać sieć telekomunikacyjną, doprowadzaną do lokali klientów, w stanie pełnej gotowości do świadczenia usług z zachowaniem wysokich standardów jakości. To oznacza stały nadzór, permanentną modernizację i usuwanie awarii. Do tego trzeba doliczyć płacenie podatków infrastrukturalnych i opłat za zasoby numeracyjne itp. Jednym zdaniem: To wszystko kosztuje i musi być uwzględnione w cenach usług. Inne podmioty np. dostawcy usług telekomunikacyjnych w Polsce i Unii Europejskiej, dostawcy energii, czy gazu również pobierają cykliczne opłaty, by utrzymywać sieć. Dlaczego jednak opłaty za utrzymanie łącza nie można wliczyć w cenę Neostrady? Na jednym łączu może być świadczonych kilka usług telekomunikacyjnych, a opłata za utrzymanie łącza może być wliczona w cenę jednej z usług lub wyodrębniona jako osobna pozycja na fakturze. Natomiast jest pobierana tylko raz. W przypadku telefonu stacjonarnego opłata od początku istnienia tej usługi jest wliczona w abonament. Kolejne wdrażane do oferty usługi nie musiały już zawierać tej opłaty w abonamencie, jeśli były świadczone na łączu, gdzie był już telefon. Dopiero w przypadku, kiedy klient korzystający np. z Neostrady nie korzysta z telefonu lub z niego zrezygnuje zaczynamy naliczać opłatę. Wiem, że nie wszystkich takie wytłumaczenie przekonuje, ale innego nie mam.
Komentarze
-
Pic na wode fotomontaż. Wierzę że nie masz innego wytłumaczenia, bo nie ma takiego. Jest to zwyczajne kłamstwo. Koło mojego domu biegnie światłowodowa linia TP i stoi słup ze skrzynka przyłączeniową. Po podłączeniu kabla (miedź, bo światłowodu do domu nie doprowadzają), będzie tego ok. 15 m.b. Proszę mi powiedzieć, co będziecie robili przy tym kawałku kabla za 30 zł. miesięcznie? Ten kabel wytrzyma 50 lat i nawet na niego nie popatrzycie a będziecie brać 30 zeta miesięcznie, za co? Teraz linia jest uitrzymywana a jak dołączycie jeden kabel to jej utrzymanie podrożeje o 30 zł? kpina ze zdrowego rozsądku i tyle. Nie chcę waszej neostrady i nie dostaniecie moich pieniędzy, chyba że zaniechacie kradzieży nienależnych wam 30 zeta msc. -
i jeszcze ten internet// "do..." zamiast 80 to jest do 20mb. Ale no rzeczywiscie wysoki standard jakościi
-
Jaki wysoki standard? Linia wyciąga trochę ponad 1Mb/s i wy to nazywacie wysokim standardem?
-
Płacę jak za 80 mb/s, a dostaję 5mb/s. Chcą mi wcisnąć radiówkę podczas gdy interesuje mnie tylko i wyłącznie na kablu. nie wiem czy UOKiK coś poradzi, jak nie to trzeba będzie szukać pomocy w europie. Orange dostaje ogromne pieniądze z uni żeby każdy w Polsce miał kabel a nie radio. Nigdy nie zgodzę sie na radio, a jeżeli nie zapewnią mi 100 mb/s do 2020 zaczną się sądy i w podskokach będą kopali kabel.
-
dziwne,konkurencja nie pobiera tych opłat i żyje,a usługi ma na wyższym poziomie
-
Czyste jawne oszustwo - Telefon stacjonarny mam od chwili ogolnej telefonizacji i ostatno ponad rok temu "Orange" zaoferowalo mi pakiet Fun Packa prosta promocja. Jest to telefon,internet i telewizja - wszystko pracuje na dotychczasowym starym kablu, no I oczywiscie zmienil sie "wysoki standart" bo doliczono oplate za utrzymanie lacza. Niech "Orange" nie wciska kitu , ze przy telefonie stacjonarnym nie pobiera utrzymania lacza. Okradany bede tylko do Konica umowy.
-
I dlatego w tym roku podziękowałem firmie Orange. Już nawet nie chodzi o transfer bo do 10 mb w domu mi wystarczało, ale o fakt że konkurencyjna firma, pociągnęła światłowód i zaoferowała kwotę o 20 zł niższą za internet 120 mb Oczywiście bez żadnej oszukańczej kwoty za "utrzymanie łącza" A tak przy okazji Orange, zdejmiecie stare kabel, te za które płaciłem 30 zł / msc?
-
Rozumiem, że utrzymanie łącza kosztuje. Tylko dlaczego w nowej ofercie "love" za utrzymanie łącza płacą wyłącznie użytkownicy domków jednorodzinnych? Czyżby gorszy sort? Pisze Pan, że płacimy opłatę za utrzymanie sieci elektrycznych i gazowych. Tak to prawda, ale płacą wszyscy, niezależnie od tego czy dostawa jest do bloku czy domku. Powołuje się Pan przy tym na decyzję UKE. Proszę, niech pan przytoczy oryginalny tekst tej decyzji.
-
Oczywiście. W ubiegłym tygodniu w domu sygnał na łączu Orange ucichł. Przestał działać telefon. Przestał działać internet. Sprawa została zgłoszona na infolinię. Po 3 (!) dniach roboczych przyjechał technik, stwierdził, że usterka jest poważna i możliwe, że zerwą z nami umowę. Po kolejnych 2 (!) dniach roboczych przyjechała kolejna grupa techników. Stwierdziła, że problem jest z kablem przed domem. Nie w domu. Nie na elewacji. Nie z infrastrukturą wewnątrz domu tylko PRZED domem. Wystawili fakturę na 139 złotych i pojechali. Nijak ma się to do "Jesteśmy zobowiązani utrzymywać sieć telekomunikacyjną, doprowadzaną do lokali klientów, w stanie pełnej gotowości do świadczenia usług z zachowaniem wysokich standardów jakości. To oznacza stały nadzór, permanentną modernizację i usuwanie awarii." Pytam się więc, za co jest ta stała, miesięczna opłata za utrzymanie linii, skoro jak ICH infrastruktura się zepsuje, to i tak ostatecznie klient płaci za usługę serwisową? Przez 20 lat z tą linią nikt nie zrobił nic. W tym czasie poniesione zostały koszty utrzymaniowe 20*12*X złotych. Będzie tego kilka tysięcy. Za tyle to bym sobie światłowód położył, a nie kawałek miedzianego drutu...
-
Nie ma wysokich standardów, ciągłe przerwy w dostawie, po kolejnej wizycie serwisu i kolejnym przełączeniu kabelków - informacja, że kończą się kabelki do przekładania i przy następnej przerwie nie wiedzą co zrobić... prędkość - w porywach 50 % tego co na umowie... dramat
