;

Urządzenia

Testujemy Sony Xperia XZ Premium (5)

Michał Rosiak

3 sierpnia 2017

Testujemy Sony Xperia XZ Premium
5

Zastanawialiście się ostatnio może nad kupnem nowego smartfona? A co byście powiedzieli na Sony? Model Xperia XZ Premium, obecny od pewnego – ale wciąż krótkiego – czasu na rynku nieco schował się za tymi, którzy lubią pokazywać premiery z większym przytupem. Czy to znaczy, że ma jakiś powód do wstydu? Cóż, pozwolę sobie użyć analogii sportowej, pod kątem niedawno zakończonego Tour de France i trwającego Tour de Pologne. Oglądacie kolarstwo? Ile razy widzieliście na finiszu etapu zawodnika, który chował się za plecami innych, by ostatecznie wystrzelić i samemu wznieść ręce w geście triumfu mijając linię mety? No właśnie.

Nowa Xperia czeka też na Ciebie

„Co ona takiego ma, czego ja nie mam?” – brzmi trochę jak płacz smutnej nastolatki, gdy chłopak wybrał jej koleżankę. Po kilku tygodniach z XZ Premium nie mam wątpliwości co do tego, że ona też znajdzie wielu amatorów. Mógłbym Wam opisać, czym flagowiec Sony przekona zarówno mężczyzn, jak i kobiety, ale po co spoilerować (choć akurat o Super Slow Motion na pewno wiecie)? A jest co spoilerować, bo zamiast czytać o XZ Premium, możecie ją zobaczyć. Na tych, którzy mają chwilę, żeby przejść się po mieście, nowa Xperia czeka w naszych salonach, w ramach „Otwartych Drzwi”. Więcej opowiada Wojtek poniżej:

Jeśli jednak akurat nie możecie przejść się do salonu, specjalnie dla Was flagowcowi Sony przyjrzałem się ja. A jak już weźmiecie XZ Premium w ręce, albo spodoba się Wam film – najlepsza Xperia czeka już na Was w naszym sklepie!

Udostępnij: Testujemy Sony Xperia XZ Premium
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Flag. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Pan Pikuś 14:55 03-08-2017
    A gdybyś miał wybierać między S8 a XZ to kupiłbyś...?
    Odpowiedz
    • komentarz
      Michał Rosiak 15:02 03-08-2017
      G6 <3 Ale z tych dwóch myślę, że bardziej XZ. S8 jest mniejszy, a ja uwielbiam wąziutkie ramki, ale dla mnie UX Samsungów jest przekombinowane. Przez wiele lat miałem Soniacze, jeszcze mam X Performance i czuję się z nimi jak w domu.
      Odpowiedz
      • komentarz
        pablo_ck 22:07 03-08-2017
        Mi do gustu przypał HTC U11, smartfonik super :) Zostało jedno zadanie do zrealizowania, ale 8 dniowy Ksawi nie daje nam spokoju i nawet nie ma czasu się podrapać po głowie, ale....może uda się zrealizować ostatnie zadanie na czas.
        Odpowiedz
        • komentarz
          robert 13:53 04-08-2017
          Gratulacje Syna, fajne ma imię :-) Najlepiej podziel się z Nim tym zadaniem, efekt gwarantowany ;-)
          Odpowiedz
          • komentarz
            pablo_ck 14:17 06-08-2017
            Dzięki @robert :)
            Odpowiedz

;

Bezpieczeństwo

Uważaj na bankomat, nie ufaj terminalowi (2)

Michał Rosiak

3 sierpnia 2017

Uważaj na bankomat, nie ufaj terminalowi
2

Dawno o skimmerach nie było, co nie? Ale w tym aspekcie zawsze można liczyć na Briana Krebsa, dla którego temat kradzieży danych z kart płatniczych jest jednym z „koników”. Połowa wakacji za nami, ale bankomat to wciąż urządzenie, które w tym okresie używamy bardzo często. Przestępcy też o tym wiedzą i przyznam Wam szczerze, że zastanawiam się, czy rozwiązania, o których pisze Brian, można już znaleźć w polskich bankomatach?

Bankomat wyglądał normalnie!

Ilu z Was sprawdza bankomat przed włożeniem doń karty? Czy klawiatura nie wygląda podejrzanie, a może coś odstaje? Wiecie – szósty zmysł, „coś mi to nie pasuje”. Mam nadzieję, że przynajmniej zawsze zasłaniacie klawiaturę przy wpisywaniu PINu? Dobra, ale co jeśli na zewnątrz wszystko jest w porządku, urządzenie jest nienaruszone, nie ma żadnych kamer, a po jakimś czasie okazuje się, że z Waszego konta zniknęły pieniądze? Jakim cudem? Ano takim, że przestępcy… włożyli skimmer do slotu karty. Nie taką wielką nakładkę – cieniutki sprzęt, niewiele cieńszy od opłatka! O ile tego typu przestępcze urządzenia to nic nowego, amerykański bloger opisał skimmer, który korzystając z zasilania „gospodarza” wysyła wykradzione dane SMSem do przestępcy.

Skimmer tu, skimmer tam

Ciekaw jestem, jak bardzo podatne na tego typu ataki są urządzenia, używane w naszym kraju. Polska – co wciąż wielu dziwi – w porównaniu do USA jest znacznie nowocześniejsza w kwestii płatności/bankowości. Tam bowiem na nowe rozwiązania migruje się ze starych, a u nas po prostu zaczyna się od nowoczesności. Producenci bankomatów nie chwalą się wprowadzonymi rozwiązaniami bezpieczeństwa. Pamiętam jednak występ na konferencji Confidence specjalistów od pentestów tych urządzeń, którzy stwierdzili, że w ich karierze nie oparło im się żadne. Jeśli jednak nawet nowoczesne bankomaty wykryją „pasożyta” – nowoczesność może odwrócić się przeciwko nam. Przecież bankomat nie jest jedynym miejscem, w którym używamy kart płatniczych. A kasy samoobsługowe? A spotykane coraz częściej dystrybutory na stacjach benzynowych, w których możemy zapłacić od razu po zatankowaniu? Notabene to właśnie w tych ostatnich odkryto SMSowe skimmery. Miejsc, w których możemy płacić kartami, jest bardzo dużo i stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie wszędzie dbają o bezpieczeństwo.

Z kartą, ale bez karty

To co teraz? Omijać każdy bankomat szerokim łukiem? Nie przesadzałbym, ale zasada ograniczonego zaufania zawsze powinna być naszym przyjacielem, gdy rzecz idzie o pieniądze. Jeśli podchodząc do maszyny rutynowo ją oglądacie, szarpiecie slotem na kartę, usiłujecie zdjąć klawiaturę – róbcie tak dalej! Dodatkowo ja, gdy tylko mogę, korzystam z BLIKa lub Android Pay. W obu sytuacjach nie występuje interakcja urządzenie-karta, w pierwszej jednorazowy kod potwierdzamy w smartfonowej aplikacji, zaś w drugiej przy transakcji dotykowej nie jest używany numer faktycznej karty płatniczej. Oczywiście oba rozwiązania dostępne są m.in. w Orange Finanse 🙂 Warto też korzystać z informacji o transakcjach na naszym koncie. Moja żona twierdzi co prawda, że to nieco „creepy” i ma wrażenie, że ją śledzę 😉 Jeśli jednak mam dzięki temu ustrzec się przed niespodziewanymi transakcjami z mojego konta, to cel zdecydowanie uświęca środki.

Fotografia ATM Keypad 2 autorstwa Williama Grotoonka na licencji CC BY-SA 2.0

Udostępnij: Uważaj na bankomat, nie ufaj terminalowi
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Key. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    MAURYCY 11:55 03-08-2017
    Ja zawsze sprawdzam w bankomacie czy otwór na kartę i klawiatura jest oryginalna (dotyk + oko), jakoś tak już mam że na to zwracam uwagę. A co do kontroli działań na koncie to aplikacja mobilna mojego banku wysyła mi notyfikacje o każdej (nawet 1 groszowej) transakcji, zarówno uznaniowej jak i obciążeniowej, więc praktycznie od razu wiem że coś się dzieje. I to zarówno na koncie głównym jak i na OKO.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Pan Pikuś 13:52 03-08-2017
    BLIK i Android Pay... Staram się korzystać z tych usług gdzie tylko się da. Szkoda, tylko że aby skorzystać z wpłatomatu i tak muszę sięgnąć do portfela po tradycyjną kartę.
    Odpowiedz

;

Urządzenia

Szlifujemy Orange Smart Care (9)

Piotr Domański

2 sierpnia 2017

Szlifujemy Orange Smart Care
9

Stwierdzenie, że ceny telefonów idą w górę to truizm. Kiedyś, gdy flagowe urządzenie znanej firmy kosztowało 2 tysiące mówiło się o tym w kategoriach wielkiego wydarzenia.  Teraz high-endy po 3 tysiące to norma. Ten trend odbija się także na kosztach naprawy smartfonów. Dlatego zdecydowaliśmy się na zwiększenie kwoty, z której możecie korzystać w ramach usługi Orange Smart Care. Teraz limit, który macie do wykorzystania w ciągu roku to 800 zł, zamiast jak do tej pory 700 zł. Miesięczna opłata za korzystanie z usługi to 8,99 zł.

Odbierzemy, naprawimy i wypucujemy

Co dostajecie w ramach tej kwoty? Moim zdaniem bardzo dużo. Po pierwsze usługa dotyczy całego telefonu – nie ma znaczenia, czy rozwaliliście tylko wyświetlacz, czy też przy okazji pękła Wam obudowa lub obiektyw aparatu. A nawet czy cały telefon trafił do jeziora. Jeżeli koszt naprawy nie przekroczy 800 zł (razem z przesyłkami kurierem) – naprawimy Wam go. Nie będziemy drążyć, kto  był winny uszkodzenia, komu telefon spadł i dlaczego. Wiemy, że smartfony czasem wypadają z ręki.

Dla tych którzy nie lubią lania wody mam konkretną listę uszkodzeń, które w ramach usługi można naprawić lub wymienić. Po pierwsze – wyświetlacz. Jeżeli już został uszkodzony, przy okazji możecie także naprawić lub wymienić obudowę, aparat i przyciski, jeżeli są ;-). Do tego dokładamy usunięcie skutków zalania wodą. Pozostałe elementy telefonu naprawimy, jeżeli jednocześnie uszkodzony jest wyświetlacz.

Orange Smart Care - grafika ilustracyjna

Korzystającym z usługi zapewniamy bezpłatną infolinię techniczną, kuriera z i do serwisu, a także aplikację, pozwalającą na diagnostykę telefonu.

Wiemy, że niektóre naprawy mogą przekroczyć kwotę 800 zł. Na to także jesteśmy przygotowani. W takiej sytuacji zapłacimy za Was część kosztów (do rocznego limitu 800 zł), a dodatkowo zapewnimy 10% rabat na naprawy powyżej tej sumy (z wyłączeniem iPhonów). Podobny rabat dotyczy napraw poza zakresem – na przykład gdyby udało się Wam jakimś cudem odseparować procesor od karty graficznej (nie wiem jak, bo obecnie to najczęściej ten sam moduł 😉 ).

Ile kosztuje Orange Smart Care

Na usługę możecie zdecydować w trakcie podpisywania nowej umowy, lub przedłużania obecnej, jeżeli tylko dobierzecie do niej urządzenie. Przez pierwsze 30 dni nie płacicie za ochronę nawet grosza, później wspomniane już 8,99. W dowolnym momencie możecie z usługi zrezygnować, jednak, nie można już do niej powrócić.

Czy warto? Przyznaję, że sam to pytanie sobie zadawałem. Na ogół tuż po tym jak mój telefon walnął o bruk. Więc, jeżeli nie chcecie swojego nowego, ślicznego, błyszczącego smartfona zamykać w etui to trudno odpowiedzieć negatywnie na to pytanie. Zresztą podobną odpowiedź udzieliło 240 tys. osób, które się na nią zdecydowało.

Więcej o ofercie na stronie orange.pl

A tu znajdziecie zeszłoroczny tekst o tej usłudze: Orange Smart Care – rozbity wyświetlacz to już nie problem 

Udostępnij: Szlifujemy Orange Smart Care
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    robert 10:10 03-08-2017
    "Nie będziemy drążyć, kto był winny uszkodzenia, komu telefon spadł i dlaczego. Wiemy, że smartfony czasem wypadają z ręki." - Nareszcie!!
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 13:06 03-08-2017
      Robert, ta usługa ma już rok ?
      Odpowiedz
  • komentarz
    666 16:38 03-08-2017
    super. a kiedy nowa oferta na lova? ;) podobno ma byc wrecz bombowa ;)
    Odpowiedz
    • komentarz
      Orange Ekspert 00:53 04-08-2017
      Nie zdradzamy naszych planów z wyprzedzeniem :) O wszelkich nowościach informujemy na bieżąco, zapraszamy Cię więc do obserwowania nas :)
      Odpowiedz
  • komentarz
    Łukasz 21:42 04-08-2017
    Usługa ta jest oferowana tylko dla systemu abonamentowego czy dla karciarzy także z góry dziękuje za odpowiedz...
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 09:40 13-10-2017
      Tylko dla klientów abonamentowych.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Gewitter 20:36 12-10-2017
    uczciwość inaczej - 20 dni wycena, asymetryczna umowa nie dająca praw klientowi, teraz pewnie w nieskończoność poczekam na naprawę z dopłatą zresztą również i za transport. Orange ma gdzieś podwykonawcę dno jednym słowem na infolinii nikt nic nie wie. Zrzuty ekranowe przesyłam regularnie do ich centrali bo to grupa międzynarodowa ale tam tez pewnie taki sam poziom usług
    Odpowiedz
  • komentarz
    domic1 10:06 12-04-2018
    Witam, Lipa przedłużyłem umowę dla 2 numerów przez konsultanta BOK ORANGE i na jednym mam ochronę gdyż była już aktywna kiedyś, a na drugim nr nawet po reklamacji (dokonanej w dniu odbioru tel. od kuriera) orange nie chce ubezpieczenia włączyć, a nie kupiłem telefonu na targu tylko w Orange za ponad 2 tysiące zł. Ponadto pragnę zaznaczyć, że przy składanej reklamacji w Waszym BOK byłem poinformowany, iż zostanie rozpatrzona ona pozytywnie gdyż brak ubezpieczenia na nowej umowie to tylko jakieś niedopatrzenie z Waszej strony przy przedłużaniu umowy. Oczywiście byłem przekonany, że ubezpieczenie będzie włączone automatycznie tak jak jest w przypadku zakupu przez internet, czego konsultant mi nie powiedział tym bardziej, że o ochronie wyświetlacza rozmawialiśmy. Orange dzisiaj działa coraz gorzej, jak sami twierdzicie na swojej stronie (Blog, Orange Smart Care), że ubezpieczycie telefon w ciemno (przy podpisaniu nowej i przedłużeniu umowy), nawet kupiony na targu, a tu nie chcecie ubezpieczyć kupionego telefonu od Was. Tym samym nasuwa się pytanie, czy później nie będzie tak samo z dochodzeniem ewentualnego roszczenia z tyt. naprawy telefonu. Dlaczego za winy orange odpowiada klient, który musi się lepiej znać od sprzedającego aby nie zostać wypuszczony w maliny. Może to celowe działanie orange, patrząc na termin rozpatrzenia reklamacji tj. w 15 dniu od odbioru od kuriera przesyłki, czyli dzień po terminie na ewentualny jej zwrot. Drogi orange chyba nie chcielibyście być tak potraktowani jako klienci, a niestety ja jestem Waszym wieloletnim klientem telekomunikacyjnym i jest mi smutno jak zostałem potraktowany. Wy zaś jesteście moim klientem przy pozwoleniach na budowę swoich sieci światłowodowych w Łódzkim. Wstyd... jak dobro klienta ma dzisiaj znacznie...
    Odpowiedz
  • komentarz
    RafaL7 17:06 22-06-2018
    Ta usługi to oszustwo
    Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej