Bezpieczeństwo

Co zrobisz ze znalezionym pendrivem?

14 kwietnia 2016

Co zrobisz ze znalezionym pendrivem?

Idzie wiosna, to nie tylko roślinki i kwiaty rosną, ale również różnego rodzaju… badania mniej lub bardziej naukowe, których wyniki możemy znaleźć w sieci. Akurat tak jakoś wyszło, że tydzień po tygodniu trafiły się wyniki na tyle ciekawe, że trafiły do mnie, a teraz na blog. Temat zaiste ciekawy, bowiem dotyczy znalezionych pendrive’ów.

Lubicie książki szpiegowskie? Jeśli tak, to kto z Was w tych napisanych w ostatnich latach NIE czytał o podrzucaniu pendrive’ów z malwarem jako sposobie na dostanie się do sieci ofiary? Nie tylko w książkach – w życiu również pozostaje ona jednym z najpopularniejszych wektorów ataku. A czy skutecznym? To właśnie sprawdzali naukowcy, rozrzuciwszy 297 „pentków” na jednym ze szkolnych campusów. Efekt? W zależności od lokalizacji od 45 do… 98 procent (!) komputerów uległo „zarażeniu”, a pierwszy odezwał do kontrolowanego przez badaczy C&C po zaledwie sześciu minutach od „zgubienia”!

Inne statystyki? 16 procent przeskanowało pendrive antywirusem, o połowę mniej wierzyło, że zrobi to ich komputer. Przeszło 2/3 „ofiar” nie zrobiło NICZEGO! Co ciekawe, większość z tych osób twierdziło, że robili to z nadzieją, że znajdą na pendrivie informacje, które pozwolą zwrócić go właścicielowi! Podejście o tyle ryzykowne, że inne badanie wykazało, iż 2/3 z 50 przenośnych pamięci, wykupionych przez Sophos z Biura Rzeczy Znalezionych w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, było zarażonych! Dobrze jest być dobrym samarytaninem, pytanie jednak, czy to nie jest skórka za wyprawkę? A własne pendrive’y najlepiej szyfrujmy. Wtedy nikt nie zajrzy w naszą mniejszą lub większą prywatność.

 

Udostępnij: Co zrobisz ze znalezionym pendrivem?

Bezpieczeństwo

Zatrute reklamy

27 sierpnia 2015

Zatrute reklamy

Idzie wiosna, to nie tylko roślinki i kwiaty rosną, ale również różnego rodzaju… badania mniej lub bardziej naukowe, których wyniki możemy znaleźć w sieci. Akurat tak jakoś wyszło, że tydzień po tygodniu trafiły się wyniki na tyle ciekawe, że trafiły do mnie, a teraz na blog. Temat zaiste ciekawy, bowiem dotyczy znalezionych pendrive’ów.

Lubicie książki szpiegowskie? Jeśli tak, to kto z Was w tych napisanych w ostatnich latach NIE czytał o podrzucaniu pendrive’ów z malwarem jako sposobie na dostanie się do sieci ofiary? Nie tylko w książkach – w życiu również pozostaje ona jednym z najpopularniejszych wektorów ataku. A czy skutecznym? To właśnie sprawdzali naukowcy, rozrzuciwszy 297 „pentków” na jednym ze szkolnych campusów. Efekt? W zależności od lokalizacji od 45 do… 98 procent (!) komputerów uległo „zarażeniu”, a pierwszy odezwał do kontrolowanego przez badaczy C&C po zaledwie sześciu minutach od „zgubienia”!

Inne statystyki? 16 procent przeskanowało pendrive antywirusem, o połowę mniej wierzyło, że zrobi to ich komputer. Przeszło 2/3 „ofiar” nie zrobiło NICZEGO! Co ciekawe, większość z tych osób twierdziło, że robili to z nadzieją, że znajdą na pendrivie informacje, które pozwolą zwrócić go właścicielowi! Podejście o tyle ryzykowne, że inne badanie wykazało, iż 2/3 z 50 przenośnych pamięci, wykupionych przez Sophos z Biura Rzeczy Znalezionych w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, było zarażonych! Dobrze jest być dobrym samarytaninem, pytanie jednak, czy to nie jest skórka za wyprawkę? A własne pendrive’y najlepiej szyfrujmy. Wtedy nikt nie zajrzy w naszą mniejszą lub większą prywatność.

 

Udostępnij: Zatrute reklamy

Informacje prasowe

Orange wprowadza Antywirus MMS

13 stycznia 2009

Orange wprowadza Antywirus MMS

Orange we współpracy z firmą Fortinet uruchomił bezpłatną usługę Antywirus MMS, zwiększającą bezpieczeństwo użytkowników telefonów komórkowych. Uniemożliwia ona rozprzestrzenianie złośliwego oprogramowania poprzez wiadomości multimedialne a także informuje użytkowników o wykrytym zagrożeniu i pomaga w jego usunięciu.

Każda wiadomość MMS wysyłana z sieci Orange i do sieci Orange jest automatycznie przesyłana do aplikacji antywirusowej, która na podstawie wyników skanowania decyduje o jej dostarczeniu do adresata lub zablokowaniu i natychmiastowym skasowaniu.

W przypadku wykrycia niebezpiecznego oprogramowania w wiadomości wysłanej do użytkownika telefonu Orange z innej sieci, adresat otrzyma informację o próbie przesłania niebezpiecznego MMS-a i jego zablokowaniu przez Orange Antywirus MMS. Jeśli wiadomość została wysłana przez użytkownika telefonu Orange, nadawca otrzyma podobną informację oraz wskazówki pomagające usunąć problem za pomocą aplikacji FortiCleanUp dostępnej na stronie http://wap.orange.pl/avmms. Nadawca zablokowanego MMS-a wysyłanego z sieci Orange nie jest obciążany jego kosztem ani kosztem przesłania informacji o wykrytym wirusie. Licencja na użytkowanie programu FortiCleanUp jest dostarczana bezpłatnie, za zgodą spółki Fortinet.

* * *

FortiCleanUp został opracowany przez zespół antywirusowy Fortinet, jednego z wiodących dostawców oprogramowania antywirusowego. Jest przeznaczony do unieszkodliwiania i usuwania wariantów wirusa powszechnie znanego pod nazwą Commwarrior – najczęściej spotykanego wirusa przenoszonego za pomocą wiadomości MMS.

Udostępnij: Orange wprowadza Antywirus MMS

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej