Odpowiedzialny biznes

Karmię się wolontariatem

19 czerwca 2023

Karmię się wolontariatem

Jest emocjonalna i działająca. Nie potrafi przejść obok i udawać, że nie widzi ludzkiego nieszczęścia. Po wolontariacie czuje się spełniona i szczęśliwa, chociaż wracając do domu zdarzało się jej przepłakiwać wiele godzin.

Agnieszka Sachnowska w Orange zajmuje się rozwojem pracowników. Mieszka w Warszawie. Wolontariuszką jest od ponad 10 lat.

Ważna nie tylko paczka

– Zaczęło się banalnie od „Szlachetnej Paczki”. Zebraliśmy się w kilka osób, wybraliśmy rodzinę i ruszyliśmy z pomocą – wspomina. – Dzisiaj angażuję w pomaganie przyjaciół z klubów motocyklowych, koleżanki i kolegów z pracy oraz rodzinę.

– Staramy się nie tylko organizować i przekazać potrzebne rzeczy. Ważne jest dla nas, aby poznać potrzebujących, porozmawiać i sprawdzić czy coś jeszcze możemy dla nich zrobić. Do jednej z osób przyjeżdżamy teraz regularnie raz w roku, utrzymując kontakt. Wiemy, że towarzystwo jest tym czego potrzebuje.

Przygotowanie kolejnej „Szlachetnej Paczki”

Często to nie są łatwe spotkania widząc kobietę, która uwolniła się z przemocowego związku i stara się wiązać koniec z końcem albo 5-osobową rodzinę mieszkającą w jednym, małym pokoju. „Odchorowuję” takie wyjazdy, ale zarazem „karmię” się nimi, bo nasza pomoc jest realna i widać jej efekty. To daje dużą satysfakcję.

Razem z Fundacją Orange

„Szlachetna Paczka” jest tylko jedną z wielu wolontariackich aktywności Agnieszki, która stara się też robić rzeczy nieoczywiste. Korzysta przy tym z grantów od Fundacji Orange.

– Zrobiliśmy ptasie osiedla, edukacyjną ścieżkę przyrodniczą dla dzieci w przedszkolu, pokazujące jak ważna jest ochrona środowiska, roślin i zwierząt. Mój kolega Mariusz, zajmujący się ochroną ptaków zamieszkujących parki i skwery naszych miast, opowiadał o zastępczych miejscach lęgowych wabiących ptaki do ogrodu, które później można z bliska obserwować. Do tego lekcje w szkołach o bezpiecznym internecie i ekologii oraz remonty pomieszczeń w przedszkolach – opowiada.

– W tym roku przegapiłam fundacyjne granty, ale na pewno i tak coś wymyślimy. Może jakieś ogródki tematyczne w szkolnym ogrodzie – zastanawia się nasza wolontariuszka.

Rodzinne i klubowe pomaganie

Agnieszka ma trójkę dzieci, które stara się „zarażać” empatią i potrzebą pomagania. – Mój najstarszy syn Maciej (13 lat) już prowadził ze mną lekcję o bezpiecznym internecie dla dzieci z „zerówki”. Po raz pierwszy, mając 9 lat, zapuścił włosy i oddał je w ramach akcji „Daj Włos!”, prowadzonej przez fundację „Rak`n`Roll”. W 2022 roku zrobił to kolejny raz już razem z młodszym bratem Stefkiem (10 lat)  – mówi. –  Jestem z nich mega dumna, bo to była ich własna inicjatywa. Pokazuje jak ważny w wychowaniu jest dobry przykład. Od kilku lat sama oddaję włosy na peruki dla kobiet po chemii.

Synowie Agnieszki razem z nią wsparli akcję „Daj Włos!”

Uspokajającą pasją Agnieszki jest…pieczenie słodkości. Specjalizacja: ciasto marchewkowe i beza Pavlova. – Moje wypieki  są dodatkową „zachętą”, aby uczestniczyć w akcjach wolontariackich – śmieje się.

Ciasto marchewkowe – wolontariuszom na zachętę

Jako sympatyczka motocykli Suzuki Intruder, angażuje również cudowną brać motocyklową w swoje akcje. To kolejna możliwość pokazania mocy grupy. Prócz „Szlachetnej Paczki” robiliśmy remonty w placówkach oświatowych, przy okazji pokazując dzieciom motocykle. To było dla nich mega przeżycie.

Kiedy powstawał ten tekst mieszkańcy Ukrainy mierzyli się z ekobójstwem, jakim było wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Agnieszka od razu zaangażowała się we wsparcie dla potrzebujących z Chersonia. – Pomagać można zawsze, wystarczy chcieć i mieć w sobie empatię – puentuje. 

Udostępnij: Karmię się wolontariatem

Oferta

1000 minut do Ukrainy, wiadomości bez limitu i 45 GB

4 kwietnia 2023

1000 minut do Ukrainy, wiadomości bez limitu i 45 GB

Orange stale angażuje się w różne formy pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów. Tym razem startujemy z kolejną promocją ułatwiającą im kontakty z bliskimi.

Oferta skierowana jest dla obywateli Ukrainy, przebywających na terenie Polski.

Co zapewniamy?

  • Nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y w Polsce
  • 45 GB
  • 1000 minut z Polski do Ukrainy

Ofertę można aktywować wysyłając SMS o treści START pod 364.
Promocja będzie trwała do 30 czerwca 2023 roku.
Koszt usługi to 40 zł, a jej trwałość – 31 dni od daty włączenia.

Regulamin akcji „1000 minut do Ukrainy, wiadomości, SMS-y i MMS-y bez limitu oraz 45 GB w Polsce” dostępny jest tutaj. Szczegółów można dowiedzieć się też w głównych punktach rejestracji dla Ukraińców i Ukrainek.

Udostępnij: 1000 minut do Ukrainy, wiadomości bez limitu i 45 GB

Odpowiedzialny biznes

Ludzie wielkiego serca

7 grudnia 2022

Ludzie wielkiego serca

Międzynarodowy Dzień Wolontariatu świętujemy też u nas. To wszystko dzięki 3 tys. ludzi o wielkich sercach, którzy na co dzień angażują się społecznie przy wsparciu Fundacji Orange. Dziesięcioro z nich wyróżniliśmy za największe zaangażowanie w mijającym roku. Historie kilkunastu wolontariuszy i wolontariuszek przeczytacie w serii mini-reportaży.

Nasi wolontariusze prowadzą zajęcia o bezpiecznym internecie, wspierają dzieci z domów dziecka, remontują, organizują akcje społeczne, ekologiczne, charytatywne… i wiele, wiele innych. Co ważne – mobilizują do działania swoje zespoły, wymyślają projekty i działają lokalnie. A przy tym mają niesamowitą energię, zapał i …empatię. A to niezwykle cenna kompetencja przyszłości, choć potrzebna już dziś.

Ten rok po raz kolejny pokazał, że wolontariusze i wolontariuszki są wsparciem na dobre i na trudne czasy. Organizowali pomoc m.in. dla osób z Ukrainy. To aż 142 projekty, tysiące zaangażowanych osób, jedna wielka mobilizacja od pierwszych godzin wojny. Bardzo doceniamy ich zapał i dobro.

Wolantariackie historie

Na co dzień są skromni i nie lubią wyróżnień, skupieni na działaniach. Czasami nawet nie widzą, jak dużo dobrego robią i jakie wielkie znaczenie ma to dla ludzi patrzących z boku. Naszemu rzecznikowi, Wojtkowi Jabczyńskiemu udało się zebrać kilkanaście bardziej osobistych historii w mini-reportażach. Złożyliśmy je w jedną publikację, którą możecie przeczytać na stronie fundacji. Serdecznie zachęcam! To absolutnie lektura na te czasy.

Dobro zauważone

Tradycyjnie, jak co roku, przy okazji Dnia Wolontariusza podziękowaliśmy dziś naszym bohaterom i bohaterkom w czasie specjalnego wydarzenia pod hasłem „Wolontariat. Z empatią w przyszłość”.

Wspólnie z Julienem Ducarrozem, prezesem Orange Polska i Jackiem Kowalskim, członkiem Zarządu ds. Human Capital wręczyliśmy wyróżnienia „Razem dla innych” dziesięciu najbardziej zaangażowanym osobom, które zostały nominowane przez koleżanki i kolegów z pracy. To było spotkanie pełne dobrej energii, podziękowań i historii o pomaganiu. Przyznam się Wam, że to jedno z moich ulubionych na mapie wszystkich fundacyjnych wydarzeń!

Wśród 10 osób znalazła się też m.in. nasza blogowa koleżanka Kasia Barys Oto pełna wyróżnionych „Razem dla innych”:

  • Sylwia Barczewska
  • Katarzyna Barys
  • Marta Brzoza
  • Agnieszka Kalaczyńska
  • Ewa Kuskowska
  • Marek Orłowski
  • Beata Sienkiewicz Bartoszek
  • Paweł Skowron
  • Karolina Szynalik
  • Mateusz Warzecha

Dziękujemy Wam kochani za niesłabnącą energię do działania.

Certyfikat jakości po raz drugi

Kilka dni temu Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce przyznała naszemu programowi wolontariatu pracowniczego drugi już Certyfikat „Wolontariat pracowniczy wysokiej jakości” – poziom trzeci, najwyższy. Potwierdza on zgodność programu wolontariatu pracowniczego z Kartą Zasad  Wolontariatu Pracowniczego, przestrzeganie przez nas fundamentalnych zasad i wartości wolontariatu.

Ten certyfikat przyznawany jest oczywiście w wyniku badania tej jakości, sprawdzenia podczas audytu – procedur, dokumentów, rozmów z wolontariuszami i koordynatorką programu. Bardzo za to dziękujemy.

Wszystkim wolontariuszom i wolontariuszkom serdeczne podziękowania od całej Fundacji Orange. Nie ma takich słów, którymi możemy wyrazić nasz podziw i wdzięczność.

Wszystkich pracowników i pracowniczki Orange, którzy chcą włączyć się w działanie z nami – serdecznie zapraszam. Nasze drzwi są dla Was zawsze otwarte i wierzę, że pośród wielu możliwości na pomaganie znajdziecie coś dla siebie. Otrzymacie też wsparcie od naszej koordynatorki, Izy Kręgiel, która jest aniołem!

Udostępnij: Ludzie wielkiego serca

Odpowiedzialny biznes

#BurzaMózgów dla nauczycieli

30 listopada 2022

#BurzaMózgów dla nauczycieli

Już 500 nauczycielek i nauczycieli zgłosiło się do projektu #BurzaMózgów. Będą w nim odkrywać, jak i gdzie działa sztuczna inteligencja, jakie niesie szanse i zagrożenia. To dawka wiedzy, refleksji i podstawa do krytycznego spojrzenia na nowoczesne zjawiska. A także do ważnych rozmów z młodzieżą. Zgłoszenia do kursu przyjmujemy do 18 grudnia. Zapraszam z całego serca!

To nie przypadek, że…

To nie przypadek, że serwisy streamingowe trafnie podpowiadają treści, które mogą nam się spodobać. To nie przypadek, że nawigacja sugeruje nam szybszą trasę. To nie przypadek, że od social mediów tak trudno nam się oderwać. Nie raz możemy mieć wrażenie, że w internecie widzimy głównie ludzi, którzy mają podobne (lub całkowicie przeciwne) poglądy do nas samych.

Jak to się dzieje? Sztuczna inteligencja to nie robot z przyszłości, a zjawisko, które towarzyszy nam każdego dnia. Choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Analizuje dane, uczy się, wyciąga wnioski i doskonali, tworzy algorytm i zarządza jego zmianą – bez udziału człowieka. Coraz szersze jest jej zastosowanie w medycynie, ekonomii czy edukacji. Sztuczna inteligencja to nie tylko zjawisko technologiczne, ale i społeczne czy etyczne.

Nauczyciel a sztuczna inteligencja

I to właśnie dlatego warto lepiej jej się przyjrzeć. Zastanowić się, jaki ma na nas wpływ, jakie niesie możliwości, ale i zagrożenia. W świecie pełnym technologii wiedza o nowoczesnych zjawiskach i umiejętność krytycznego myślenia – to cenna rzecz.  Nasza Fundacja, wspólnie z Lofi Robot, postanowiła wesprzeć w tym nauczycielki i nauczycieli.

To oni są centrum świata edukacji. Im większa ich wiedza, kompetencje, świadomość, ale także ich poczucie zrozumienia cyfrowych zjawisk, tym pewniej się czują i tym lepszą relację mogą tworzyć z młodymi ludźmi, którzy przecież w świecie cyfrowym się już urodzili.

– Ważne, abyśmy mogli wejść w dialog z uczniami, którzy mają do czynienia z technologią już w coraz młodszych klasach. Niejednokrotnie to właśnie oni zaskakują nas swoją wiedzą, a w relacji z technologiami często nie mają żadnych barier. Zadaniem nauczycieli jest więc nie tylko edukacja dzieci i młodzieży, ale też ciągłe poszerzanie własnej wiedzy – mówi Ewa Lisiowska, nauczycielka z warszawskiej podstawówki.

O AI bez skomplikowanych definicji

Kurs Fundacji Orange i Lofi Robot pokazuje zastosowania i tłumaczy mechanizmy AI. Zagadnienia prezentuje od bardziej społecznej, etycznej niż technologicznej strony. Mogą realizować go nauczycielki i nauczyciele szkół podstawowych wszystkich przedmiotów (nie tylko informatyki!), szczególnie ci, którzy rozmowy o bezpieczeństwie w internecie i higienie cyfrowej wplatają w swoje zajęcia.

„Burza mózgów” to jedna z popularnych form nauczania, która aktywizuje nas i zachęca do wzajemnej dyskusji. I właśnie to jest motywem przewodnim naszego programu e-learningowego. Tu ludzki mózg spotyka się z „mózgiem elektronicznym” – tłumaczy Maciej Wojnicki, projektant, konstruktor oraz programista z LOFI Robot, autor kursu.

E-learning ma przystępną formułę, zagadnienia prezentujemy w krótkich filmach, w 7 blokach tematycznych. Można realizować je w dogodnym dla siebie miejscu i czasie. Osoby, które przejdą cykl szkoleniowy, otrzymają zaświadczenie Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Zyta Czechowska specjalni.pl.

Mogą też wykorzystać gotowe scenariusze zajęć i pomysły na ćwiczenia, aby rozmawiać z uczniami o sztucznej inteligencji.

Zapisy do pierwszej edycji #BurzyMózgów trwają do 18 grudnia, a zajęcia ruszą już w styczniu 2023. Aby się zgłosić, wystarczy założyć konto na: www.burzamozgow.com

Od serca

Praca przy tym projekcie jest dla mnie czystą przyjemnością i mam poczucie, że wspólnie z Lofi robimy ważną, potrzebną rzecz, podejmując tak aktualny i istotny temat jak AI. Bardzo, bardzo serdecznie zapraszam wszystkich nauczycieli i nauczycielki do udziału. Zależy nam, żebyście mogli się rozwijać, dbali o swoje kompetencje, poszerzali wiedzę. Chcemy Was w tym wspierać, bo wiemy jak ważny, trudny, a jednocześnie piękny jest to zawód. Staraliśmy się zrobić to z sercem, z myślą o Was i Waszych relacjach z uczniami, dla których środowisko cyfrowe jest środowiskiem naturalnym. W imieniu Fundacji Orange dziękuję Lofi Robot za współpracę i za to, że przyświeca Wam edukacyjna misja! Dziękujemy też Tomaszowi Rożkowi i Zycie Czechowskiej za piękne wsparcie projektu.

Udostępnij: #BurzaMózgów dla nauczycieli

Odpowiedzialny biznes

Nasze serca zostały w Ukrainie

27 października 2022

Nasze serca zostały w Ukrainie

W Polsce czują się jak w drugim domu, ale marzą by wrócić do Chersonia. Wierzą, że odbudują swoje miasto, jak my kiedyś Warszawę. Trzy nauczycielki – Ludmiła, Sasha i Tatiana uczyły ukraińskie dzieci w naszym ośrodku w Serocku. – Zżyłyśmy się z nimi, ale pomagaliśmy sobie nawzajem – mówią.

Przyjechały do Polski w lutym. Ich miasto zaatakowali Rosjanie. Musiały uciekać. Zamieszkały na warszawskiej Pradze. Właściciel mieszkania pozwolił korzystać z niego za darmo. Szepnął też dobre słowo koledze pracującemu w Orange, że nauczycielki mogą przydać się w ośrodku w Serocku, w którym gościliśmy kilkaset kobiet i dzieci z Ukrainy. To był dobry pomysł. Zaopiekowała się nimi również Fundacja Orange.

Nauczycielki z Serocka

W ośrodku dziewczyny nie prowadziły standardowych zajęć. Skupiły się na korepetycjach z informatyki, angielskiego i historii. Nie było innej możliwości, ze względu na różnice w wieku i poziomu wiedzy dzieci. Do Serocka przyjeżdżały dwa razy w tygodniu.

Doradzały też Fundacji w zakresie integracji społecznej i edukacji, w tym edukacji międzykulturowej dzieci i młodzieży. To miało ogromne znaczenie w kontekście przyjazdu do Polski tysięcy uczniów i uczennic z Ukrainy.

Korepetycje z informatyki, angielskiego i historii

– Najlepiej wiedziały, jak podejść do dzieci. Daliśmy im dużą swobodę – mówi Krzysztof Kosiński z Fundacji Orange. – Mogły prowadzić zajęcia i pomagać nam według swojej wiedzy oraz doświadczenia. Chodziło o to, żeby najlepiej odpowiadały na potrzeby przyjaciół z Ukrainy.

Misja ośrodka w Serocku właśnie się skończyła. Większość gości wróciła do ojczyzny lub znalazła inne miejsce do życia w Polsce. Ponad 90 osób przeniosło się do Łodzi, gdzie w udostępnionym i przygotowanym przez Orange budynku zaopiekuje się nimi Fundacja Leny Grochowskiej. Nauczycielki będą tam dojeżdżać, tak samo jak do Serocka.

Praca pomagała żyć

Z Ludmiłą, Sashą i Tatianą pierwszy raz spotkałem pół roku temu. Poznałem ich historie i opisałem na blogu. Byłem ciekawy jak sobie poradziły.

– Uczymy się polskiego, dużo już rozumiemy, ale wygodniej będzie porozmawiać z pomocą Olgi – śmieje się Sasha. (Olga Kulyna to Ukrainka mieszkająca od 16 lat w Polsce, nauczycielka i tłumaczka, która także wspiera działania Fundacji). – Praca pomogła mi nie myśleć cały czas o tym, co dzieje się w Ukrainie – dodaje Sasha. – Wszystkie czułyśmy się w Polsce bezpieczne i akceptowane. Jesteśmy za to ogromnie wdzięczne.  

Praca pomogła mi nie myśleć o tym, co dzieje się w Ukrainie – mówi Sasha

Dziewczyny zgodnie mówią, że obawiały się, czy sobie poradzą w Serocku. – Szybko przekonałyśmy się, że nie chodzi tylko o nauczanie. Byłyśmy nauczycielkami, ale też po trochu psycholożkami – wspomina Tania. – Dzieci opowiadały nam swoje historie i potrzebowały, żeby je po prostu wysłuchać. Z perspektywy czasu uważam, że dużo z nimi rozmawiając pomagaliśmy sobie nawzajem. Ucząc się nie myśleliśmy o wojnie. Mieliśmy spokój.

– Miałam w sobie duże poczucie odpowiedzialności – dopowiada Ludmiła. – Rzuciłam się w wir pracy, żeby korepetycje zawsze były perfekcyjnie przygotowane. Byłam zaskoczona, że dzieci nawet latem chętnie się uczyły. Zwierzały się, a potem pytały, co słychać u mnie i mojej rodziny. Czy wszyscy bezpieczni. Mocno się wszyscy zżyliśmy. Było nam smutno, kiedy ktoś wyjeżdżał z ośrodka i wracał na Ukrainę. Chociaż tak naprawdę powinniśmy się cieszyć.

– W pamięci został mi ogromny stres i zaszczyt, że a naszej lekcji w Serocku była Pierwsza Dama, pani Agata Kornhauser-Duda. Wiem, że też była nauczycielką – wspomina Sasha.

Wizyta Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy w Serocku

Wrócić do pracy w Chersoniu 

Chociaż Polska bardzo im się podoba nie planują, aby zostać u nas na stałe. Z drugiej strony zdają sobie sprawę, że upłynie jeszcze sporo czasu kiedy będą mogły wrócić bezpiecznie do domu. W tej chwili to niemożliwe.

– Moje serce jest w Ukrainie. Chcę wrócić do siebie, do szkoły i opowiedzieć uczniom jak było w Polsce. Jak nam pomogliście – mówi Tania. – Wiem, że przed nami długa droga. Wierzę jednak, że miasto pozostanie ukraińskie i je odbudujemy. Tak samo jak wy Warszawę.

– Wojna brutalnie nauczyła mnie nic nie planować. Marzę, aby czuć się bezpiecznie w mojej ojczyźnie i móc pracować. Nauczyciele historii na okupowanych terenach są represjonowani przez Rosjan. Wojna nas wszystkich zbliżyła i zjednoczyła – mówi Sasha.

Praca była ważna, bo pozwalała dziewczynom normalniej funkcjonować. Cieszyć się życiem na ile było to możliwe w tych okolicznościach.

Sasha: Dla mnie czas zatrzymał się w Żelazowej Woli, gdzie byłam z polską rodziną. Usłyszałam muzykę Fryderyka Chopina i poczułam się tak spokojna i zrelaksowana.

Tania: Do końca życia zapamiętam wizytę prezydenta Joe Bidena w Warszawie i to, że mogłam go zobaczyć na żywo.

Ludmiła: Często wychodziłam na spacery. Byłam na wycieczce w Krakowie. Zaczęłam bardziej doceniać piękno wokół mnie.

Udostępnij: Nasze serca zostały w Ukrainie

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej