W Polsce mają setki tysięcy fanów, którzy oglądają ich grę online i kibicują na turniejach. W świecie e-sportu są gwiazdami, na miarę piłkarzy z polskiej kadry narodowej. Mają swoich trenerów, jeżdżą na zgrupowania, codziennie ćwiczą. Jednak gamerzy unikają porównań do tradycyjnych sportowców. Tworzą wokół siebie społeczność, która żyje ich sportowymi sukcesami i porażkami.
Porozmawiałam z najpopularniejszymi w Polsce graczami, członkami drużyny Virtus.Pro: PashąBicepsem, ich trenerem, Kubenem oraz exVirtusem, Snaxem. Wszyscy wykorzystują do grania światłowód w ofercie Orange Love, żeby zminimalizować opóźnienia w grze.
PashaBiceps
Jarosław Jarząbkowski, PashaBiceps jest członkiem drużyny Virtus.Pro i twarzą e-sportu w Polsce. Jest też przykładem człowieka, który dzięki talentowi i ogromnemu uporowi stał się gwiazdą e-sportu. Pasha regularnie trenuje na siłowni, a swój rytm dnia dostosowuje do rodziny i dzieci. Jeśli jesteście ciekawi, czy zdarzają mu się kontuzje, jak widzi swoją zawodową przyszłość i jakie ma marzenie, zobaczcie rozmowę.
Snax
Janusz Pogorzelski, Snax gra od 18 lat. Swoją przygodę z graniem zaczął jako 7-latek w kafejce rodziców. Z prostego rachunku wynika, że gra przez większą część swojego życia. Czy to oznacza, że wybiera się na sportową emeryturę?
Kuben
Jest trenerem drużyny Virtus.Pro. Odpowiada za taktykę, analizę rozgrywek, szukanie przyczyn porażek, motywowanie zawodników. Jak sam mówi, jest jednym z najstarszych graczy w Polsce (choć ma dopiero 30 lat!). Jak wygląda praca trenera e-sportowej drużyny?
Komentarze
Chyba muszę iść do lekarza – mnie nigdy nie kręciły gry 🙂 Nie wiem czy kiedyś w życiu poświęciłem na grę na kompie 40 minut? Kiedyś w coś tam się grało……..ale były to krótkie epizody.
Odpowiedzpablo, mnie granie też nigdy nie wciągnęło, ale okazuje się, ze e-sport to zupełnie nowa dziedzina, która wciąga i budzi emocje tak, jak piłka nożna. W przyszłym tygodniu będzie na blogu odcinek nowego formatu poświęcony właśnie e-sportowi, polecam 🙂
Odpowiedz