Oferta

Wielkopolanie solidni, warszawiacy trochę mniej …

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
23 lutego 2009
Wielkopolanie solidni, warszawiacy trochę mniej …

Ostatnio przysłuchiwałem się ciekawej dyskusji na temat płacenia i nie płacenia rachunków telefonicznych. Wiadomo kryzys, więc temat gorący. Okazuje się, że TP nie odzyskuje od abonentów indywidualnych rocznie zaledwie 0,2 proc. przychodów z tytułu nieopłaconych rachunków. Na tle innych firm to świetny wynik i klienci TP zasługują na duże uznanie. Z wielu analiz, statystyk i tabelek mnie jednak najbardziej zainteresował ciekawy opis "geograficznego nastawienia" do regulowania zaległych faktur. Okazuje się jeszcze raz, że Polak Polakowi nierówny, a charaktery mamy kompletnie różne. Najsolidniejsi są Wielkopolanie, którzy płacą na czas, a jeśli nawet spóźnią się to ponagleni przepraszają i nie ma problemu. Ślązacy trochę gorzej. Za to zawsze mają usprawiedliwienie: zapomniałem, bo rodzina choruje, a to zginął rachunek, bo pies go zjadł, czy musiałem pilnie wyjechać itp. Warszawiacy nie są najgorsi w terminowości, ale Ci co zalegają bywa, że nawet się nie tłumaczą, dlaczego nie płacą. Niestety zdarzały się też skrajne przypadki, że słyszeliśmy: "Nie zapłaciłem to trudno - co mi zrobicie, pozwiecie do sądu! I tak to jest z nami. Na szczęście zarazem stajemy się bardziej nowocześni i wygodni, częściej płacąc e-faktury, czy zlecając nasze opłaty bankom. Dla mnie - zielonogórzanina w Warszawie - to super rozwiązanie.


Odpowiedzialny biznes

Dwa wywiady

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
19 lutego 2009
Dwa wywiady

Dziś od rana wszystkie media komentują, jak wczoraj rząd ratował złotówkę i co będzie dalej z naszą walutą. Wszędzie cytowani są ekonomiści, finansiści i politycy. W morzu doniesień, które są podobne do siebie mnie zainteresowały dwa wywiady. Pierwszy w Wall Street Journal Polska ze Stanisławem Gomułką, byłym wiceministrem finansów. Profesor dzieli się swomi spostrzeżeniami m.in. mówi, że "nawet 30 mld zł mogło wypłynąć ostatnio z Polski". Zaznacza też, że "silne osłabienie złotego zachęca inwestorów do wychodzenia z Polski". W jego opinii w naszym kraju jest "spowolnienie gospodarcze, może nawet recesja. Recesja nie jest dobrym okresem do inwestowania tak dla polskich, jak i zagranicznych spółek". Jednak specjaliści są zgodni, że to inwestycje np. budowanie dróg, czy rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej mogą nam pomóc wyjść z kryzysu. Ta recepta sprawdziła się np. w Korei Południowej. Dlatego należy do nich zachęcać i pomagać. W tym kontekście zastanowiła mnie dzisiejsza wypowiedź wiceministra infrastruktury Magdaleny Gaj dla dziennika "Parkiet". Pani minister zapytana co sądzi o tym, że Telekomunikacja Polska mogłaby zainwestować miliardy złotych, gdyby tylko miała sprzyjające warunki tj. jasną strategię rządu i zmianę polityki regulacyjnej odpowiedziała: "TP nie chce inwestować? Niech nie inwestuje. Zobaczymy gdzie będzie za pięć lat". Nie jestem pewien, czy o taką zachętę chodzi. Myślę, że jednak dużo lepiej usiąść przy stole i porozmawiać, co można wspólnie zrobić.

http://www.dziennik.pl/gospodarka/article322887/Gomulka_Z_Polski_moglo_wyplynac_30_mld_zl.html

http://www.parkiet.com/artykul/11,783133_Niech_TP_nie_inwestuje.html


Sieć

Audyt – do trzech razy sztuka

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
18 lutego 2009
Audyt – do trzech razy sztuka

W TP ruszyła praca nad przygotowaniem kolejnych kalkulacji do audytu kosztowego. Pod mało ciekawą nazwą kryje się ponad 1000-stronicowy dokument, który we wszystkich krajach Unii Europejskiej jest wykorzystywany i niezbędny do prowadzenia właściwej regulacji rynku telekomunikacyjnego. Na zlecenie UKE, przygotowuje go zawsze renomowany audytor w naszym wypadku Ernst&Young. W audycie chodzi o potwierdzenie tzw. wyliczonych uzasadnionych kosztów TP i na tej podstawie ustalenie stawek hurtowych dla innych operatorów. Bez tego ceny są de facto ustalane arbitralnie i niestety tak właśnie się dzieje. Polska od dwóch lat jest wyjątkiem na skalę europejską, bo jesteśmy jedynym krajem z 27 członków UE, gdzie poprawnie zrobiony audyt nie został przyjęty przez regulatora. Obawiam się, że to może skończyć się kolejnym kłopotem Polski w Komisji Europejskiej. Myślę też, że UKE zdaje sobie sprawę, że do trzech razy sztuka się nie uda. Dlatego już zaczęła się dyskusja z regulatorem z sugestiami, jak niektóre koszty liczyć. Można z nich wyczytać tendencję, aby część uzasadnionych kosztów TP nie uwzględniać. Mam nadzieję, że nie będzie już tak kuriozalnych pomysłów, jak rok temu, kiedy regulator chciał, aby w kosztach uwzględniano tylko 2 mkw. powierzchni na pracownika, czyli mniej niż przysługuje więźniowi w areszcie albo pomysł nie uwzględnienia kosztów obsługi regulatora i przygotowania audytu.

Scroll to Top
Komunikat dotyczący plików cookies

Ta witryna używa plików cookies (małych plików tekstowych, przechowywanych na Twoim urządzeniu). Są one stosowane dla zapewnienia prawidłowego działania strony oraz do zbierania informacji o Twoich preferencjach i nawykach użytkowania witryny.

Pliki cookies niezbędne do działania strony używamy do zapewnienia podstawowych funkcji, takich jak logowanie oraz zapewnienie bezpieczeństwa witrynie. Ich wykorzystanie nie wymaga Twojej zgody.

Pliki cookies funkcyjne. Pozwalają nam zbierać informacje na temat zalogowanych sesji oraz przechowywać dane wpisane przez Ciebie w formularzach znajdujących się na stronie takich jak: czas trwania zalogowanej sesji , nazwę użytkownika.

Pozostałe kategorie wykorzystywania plików cookies, które wymagają Twojej zgody na używanie

Pliki cookies statystyczne/analityczne. Pozwalają nam zbierać anonimowe informacje o ruchu na stronie (liczba odwiedzin, źródło ruchu i czas spędzony na witrynie). Te dane pomagają nam zrozumieć, jak nasi użytkownicy korzystają z witryny i poprawiają jej działanie.