Nie byłbym fanem futbolu, gdybym nie poinformował, że dziś od godz. 20.00 po raz pierwszy będzie można obejrzeć na żywo na stronie firmowej www.orange.pl/mecz spotkanie Remes Pucharu Polski Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze. Nie ukrywam, że zastanawiam się jakie będzie zainteresowanie darmową transmisją online. Dowiedziałem się, że jeśli tylko frekwencja przed monitorami okaże się obiecująca, to nie wykluczamy regularnego pokazywania w ten sposób innych meczów PP. Ponadto mecz można będzie śledzić za darmo w komórce na wap.orange.pl oraz w telewizji Orange sport info.
Jeszcze raz świadomie wejdę na cieńki lód związany z pakietami internetowymi w ofertach prepaid. Nie będę jednak pisał o zaletach oferty Orange Free na kartę, gdzie 100kb jest za 3 gr., ale o świętej zasadzie popytu i podaży. W piątek podczas debaty rzeczników na temat blogów, mój dobry kolega Marcin Gruszka z Play powiedział, że wychodził u siebie w firmie pakiet, który koniecznie chcieli internauci (nazywany później "pakietem Gruszki") i okazało się, że po jego wprowadzeniu marketingowcy mieli rację. "To nie miało sensu, bo niewiele osób go aktywowało" - stwierdził Marcin. W Orange mamy podobną sytuację. Jedyna różnica jest taka, że to ja chodzę i przekonuję marketingowców, powołując się na blogowe komentarze. Szef prepaida już tylko z grzeczności ze mną o tym rozmawia, bo kiedy robimy badania efekt jest identyczny jak w Play, czyli zainteresowanie niewielkie. Okazuje się, że prócz osób dyskutujących u mnie na blogu, są jeszcze setki tysięcy klientów, z których większość nie ma potrzeby korzystania z netu, ani dobrych telefonów, a bez tego szkoda przecież wydawać kasę. Maksymalnie kilka procent wyraża w ogóle chęć posiadania pakietu, a kupiłoby go zapewne niewielu z nich. Rozumiem punkt widzenia marketingu. Jest biznesowo logiczny i dlatego, chociaż rozumiem też racje prepaidowej awangardy, to na moją głowę nie należy spodziewać się w bliskiej przyszłości wysypu wielu nowych ofert dostępu do netu dla prepaid. Raczej zostanie zachowane status quo. Inaczej niż w tradycyjnych ofertach mobilnego dostępu do netu, gdzie popyt szybko rośnie, a konkurencja jest coraz mocniejsza. Ale taki już jest nasz rynek.
Pomyślałem, że nikomu nie zaszkodzi odrobina lansu, dlatego zapraszam dziś od godz. 18.00 do śledzenia w necie: http://transmisja.pasjagsm.pl i http://flaker.pl/t/poznanpr debaty na temat blogów korporacyjnych, prowadzonej w ramach cyklu spotkań PoznańPR. Aktorzy widowiska to "owocowi" rzecznicy Play i Grupy TP. Organizatorzy (agencja Płodni.com) przygotowali nam trzyrundowy pojedynek, w którym będziemy odpowiadali na pytania internautów, moderatora, a w kulminacyjnym momencie niczym w kampanii prezydenckiej, nawzajem rzucimy sobie jeszcze po trzy kwestie. JesPtem jednak pewny, że nie chodzi o to, aby ktoś debatę wygrał, tylko o zachęcenie firm do prowadzenia korporacyjnych blogów. Moim zdaniem to doskonałe miejsce do dyskusji i poznawania realnych oczekiwań ludzi/klientów. Potwierdza to liczba unikalnych użytkowników na tym blogu - ok. 8-9 tys. miesięcznie i już prawie 7 tys. komentarzy. Moje doświadczenia z jego prowadzenia są tylko pozytywne, chociaż nie ukrywam, że czasami sporo krytyki spada mi głowę, ale jeśli jest konstruktywna to da się przeżyć. Poznałem też wielu fajnych ludzi, udało się w kilku sprawach pomóc i mogłem się wiele nauczyć. Dlatego chętnie podzielę się spostrzeżeniami z innymi kolegami po fachu i będę ich przekonywał, że warto rozmawiać z internautami.