Właśnie otrzymaliśmy raport z działalności w 2020 roku Fundacji Itaka – Centrum Ludzi Zaginionych,
z którą współpracujemy od kilkunastu lat, będąc partnerem linii 116 000 - Telefonu w sprawie zaginionego dziecka i nastolatka.
Czy w pandemii zmieniła się liczba i charakter zaginięć dzieci? Jak młodzi ludzie radzili sobie z trudną sytuacją izolacji i ograniczeń? Czy nadal szukali ucieczki od problemów w ucieczce z domu?
Ucieczki z domu
Koronawirus pogorszył sytuację wielu dzieci, które zostały zamknięte w domu ze swoimi problemami, często bez wsparcia osób ze swojego otoczenia. Nie zniknął problem ucieczek, choć było ich mniej. Według statystyk Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP w 2020 było 1464 w grupie wiekowej 14-17 lat (w 2019r. - 2110).
Fundacja jak co roku zorganizowała akcję profilaktyczną „Nie uciekaj”, która odpowiada na narastający problem ucieczek nastolatków z domu. Od 2012 roku działają dwie internetowe strony kampanii: www.strefanastolatka.nieuciekaj.pl – skierowana do nastolatków oraz www.nieuciekaj.pl – skierowana do rodziców i opiekunów oraz nauczycieli. Fundacja zorganizowała też kampanię na temat ucieczek nastolatków pt. „To czas, aby wysłuchać nastolatków. Usłysz, zmień nastawienie, chroń”. W tej akcji wykorzystano prawdziwe doświadczenia uciekinierów.
Porwania rodzicielskie
Pandemia spowodowała też znaczącą zmianę w schemacie zaginięć dzieci. W pierwszych miesiącach pandemii Fundacja ITAKA przyjęła o 50% więcej zgłoszeń dotyczących porwań rodzicielskich, niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Był to rekordowy rok pod względem liczby nowych zgłoszeń, których było 125 czyli o 39 więcej niż rok wcześniej. Koronawirus stał się narzędziem w walce o dziecko.
Część zgłoszeń to sprawy, gdzie rodzicom przed pandemią udawało się porozumieć w kwestiach dotyczących dziecka i dzielili się między sobą opieką nad nim. Jednak w momencie ogłoszenia izolacji społecznej, jeden z rodziców podejmował decyzję o uniemożliwieniu drugiemu rodzicowi kontaktu z dzieckiem. Co ważne, odmawianie kontaktów nie dotyczyło tylko osobistych spotkań, ale także rozmów telefonicznych czy poprzez komunikatory internetowe. Covid-19 stał się wymówką. Rodzice, którzy dzwonili na 116 000, często mówili, że odmawia im się kontaktu z dzieckiem, ponieważ akurat przy tym rodzicu dziecko będzie narażone na zakażenie, a tylko przy drugim będzie bezpieczne.
Drugą grupę stanowili rodzice, którzy już wcześniej nie byli w stanie ustalić zasad opieki nad dzieckiem i pandemię wykorzystali jako kolejny pretekst do odcięcia dziecka od drugiego rodzica. Rodzice, zwaśnieni jeszcze przed pandemią, uzyskali nowe narzędzie w walce przeciwko drugiemu rodzicowi.
Korzystali z tego narzędzia dość skutecznie, ponieważ działania służb pomocowych czy sądów rodzinnych były w tym czasie utrudnione, a i przyzwolenie społeczne na tego typu działania większe – dla dobra dziecka można je odizolować od rodzica, który jest np. lekarką/lekarzem, pielęgniarką/pielęgniarzem czy siada codziennie za kierownicą autobusu.
Pomoc dla rodziców
Prawnicy Fundacji ITAKA cały czas prowadzą poradnictwo na temat praw, jakie przysługują w takiej sytuacji, również w oparciu o nowo uchwalane przepisy w tzw. ustawach tarczowych. Zgodnie z rekomendacją Ministerstwa Sprawiedliwości wszelkie wydane orzeczenia sądowe pozostają w mocy, a jedyną okolicznością wyłączającą kontakty jest choroba lub przebywanie w kwarantannie. Poza tymi przypadkami, pandemia nie może być wykorzystywana do ograniczania kontaktu rodzica z dzieckiem.
Głównym celem działalności Fundacja ITAKA pozostaje niezmiennie pomoc w poszukiwaniach zaginionych dzieci, nastolatków i dorosłych. Pomaga rodzinom osób zaginionych – świadczy telefoniczną pomoc psychologiczną i prawną, wspiera w najtrudniejszych momentach po zaginięciu. Przez cały 2020 r. na liniach ITAKI odebrano 6051 telefonów. Każdy z nich to konkretna osoba i realna pomoc. Dla nas to ważne, że jako firma możemy wspierać te działania.
Komentarze
Pandemia zmieniła świat nie do poznania. Że statystyk wynika również że w ostatnim czasie wzrosła liczba samobójstw wśród młodych ludzi.
Odpowiedz