Tak jak zapowiadałem trochę ponad tydzień temu, zmieniliśmy reklamę pokazując, dlaczego warto przejść do Orange na kartę. Możecie ją już oglądać i zdecydować, czy nasze argumenty Was przekonują. Moim zdaniem całe zamieszanie wokół porównania ofert dało finalnie dobry efekt - udało się zmobilizować niektórych konkurentów i macie jeszcze lepszy wybór.
Cena, no limit i gigabajty danych w prepaidach są istotne, ale w tej ofercie chodzi też o elastyczność. I właśnie tutaj mamy dla Was nowe, proste rozwiązanie. Od dziś wprowadzamy zestaw usług, które działają zgodnie zasadą: jeden dzień ważności usługi = złotówka. Przykładowo, jeśli chcecie korzystać z nielimitowanych SMS-ów i rozmów przez 5 dni, płacicie 5 zł, tydzień to 7 zł, a 50 dni - 50 zł. Banalnie proste. Podobnie, ale nie identycznie jest w przypadku transferu danych. Za 1 GB na 1 dzień też płacicie złotówkę. W tym przypadku proponujemy jednak kilka ustalonych z góry pakietów o różnej wartości: 3zł, 5zł, 7zł, 10zł, 30 zł, 50 zł i 100 zł. To rozwiązanie dobre zarówno dla osób, które potrzebują skorzystać z przez krótki czas z neta, jak i tych, którzy chcą jednorazowo kupić dostęp na dłuższy czas. Ważna uwaga - nowe pakiety danych nie wykluczają się z bonusami z doładowań w Orange Free na Kartę.Jeżeli korzystacie z niej wyłącznie do surfowania po internecie, zapłacicie 30 zł za 36 GB transferu przez miesiąc. Więcej o nowej, elastycznej ofercie i sposobach jej aktywacji znajdziecie na naszej stronie. Tutaj przeczytacie o usłudze nielimitowanych rozmów i SMS-ów, a tutaj przeczytacie o pakietach danych.
Każdy potrzebuje trochę odpoczynku i czasu na realizację swoich pasji. Dlatego idę na dwutygodniowy urlop i wyjeżdżam w trochę wyższe góry. Przez ten czas na blog będę zaglądał zdecydowanie rzadziej. Newsów jednak na nim nie zabraknie. Zbliża się m.in. Orange Warsaw Festival.