Za mały i za słaby: tak oceniły amerykańskie portale boksierskie Tomasza Adamka i to po zwycięskiej walce z Michaelem Grantem. A chodziło o jego ewentualne występy przeciwko braciom Kliczko. W podobnym duchu wypowiadała się część fachowców w Polsce. Ale jeszcze nie dawno wielu przepowiadało, że Adamek w ogóle nie ma czego szukać w wadze ciężkiej bo jego 187 cm i 90 z haczkiem kilogramów to zdecydowanie za mało by zaistnieć w tej kategorii wagowej. Tym czasem Adamek ze spokojem bije 20 kilogramów cięższego i chyba 13 cm wyższego Granta, który wcale nie okazał się żadnym chłopcem do bicia. Mimo wszystko Adamek obok gratulacji zbiera chyba więcej krytyki.
Pamiętajmy, że Grant był nie tylko kolejnym kroczkiem w kierunku walki o mistrzostwo, ale w pewnym sensie sparingpartnerem, który miał pokazać Polakowi jak walczy się z dużo wyższymi i cięższymi rywalami z zaplecza tych najlepszych (na walce choćby z Golotą chyba niczego sie nie nauczył). To nawet dobrze, że zasmakował kilku mocnych uderzeń w tym bomby z bodajże IV rundy. Przetrwał drobny kryzys i realizował plan dalej.
Adamek ma bowiem nie tylko mocno nogi, nie tylko jest bardzo szybki, ale ma też poukładane w głowie i realizuje swój plan. Pewnie dla wielu jest najważniejsze jego serce do walki. Ale do tego trzeba jeszcze przygotowania siłowego, nad którym chyba najbardziej musi teraz popracować.
Nie twierdzę, że dziś ani za pół roku bracia Kliczko go nie rozniosą, nie mówię, że mistrzem świata będzie. Wiem jednak, że będzie prowadził mądrze swoją drogę do walki o tytuł i w decydującym momencie nie padnie w 14 sekundzie, ani nie ucieknie z ringu. I dlatego mu dopinguję, tak jak żadnemu innemu bokserowi w ostatnich dekadach.
Komentarze
Florence And The Machine. Chciałbym na żywo sprawdzić jak dobra jest muzyka grona osób, którym wystraczyło4 lata istnienia zespołu by zostać nominowanym do Nagrody Grammy w kategorii Najlepszy Nowy Artysta. W 2016 roku zespół ten otrzymał aż pięć nominacji do tej nagrody
OdpowiedzKrzysiu napisz to w komentarzu na Facebooku. A może by tak…….ktory byłby to zlot…..15 iubileuszowy Zlot Orange. Tylko…….jakoś Old Team ostatnio mało komentuje.
OdpowiedzOstatnio ten blog jest jakby nie blogiem. Brakuje konkursów, nagród, spotkań itd.
OdpowiedzAle czyta Pablo czyta. 😛 A zloty się już nie powtórzą. Rachunek ekonomiczny tak stanowi, patrz jak konkursy wycieło. 😉
Odpowiedz