Pewnie boicie się, że Wasze dziecko może w sieci spotkać co złego, ja tak. No to jak temu zaradzić? Odciąć od internetu? Niemożliwe. Postawiłam na edukację. Na szczęście można liczyć na wsparcie fachowców, którzy współpracują z nauczycielami. Ostatnio w Małopolsce 3000 dzieci uczestniczyło w zajęciach przygotowanych w oparciu o podręcznik "Bezpieczny Internet”. To pakiet scenariuszy lekcji dla nauczycieli, dzięki czemu obrazowo i w formie zabawy mogą pokazać dzieciakom co złego może ich spotkać w sieci. Główny element lekcji stanowi np. kreskówka „Sieciaki”, której bohaterem jest drużyna dzieci dbających o bezpieczeństwo w internecie. Przez pryzmat ich przygód uczniowie poznają zagrożenia symbolizowane przez złe Sieciuchy i dowiadują się, gdzie mogą znaleźć pomoc w sytuacjach zagrożenia.
Przy okazji podsumowania akcji, w którą zaangażowało się 116 nauczycieli z 50 małopolskich szkół pytałam ich o wrażenia i sens takich lekcji. Powtarzała się opinia, że kluczem do dotarcia do dzieci jest atrakcyjność przekazu. Właśnie dzięki kreskówkom, zabawie, która zakłada aktywne zaangażowanie najmłodsi zaczynają rozumieć, że w internecie może zdarzyć się coś złego czy przykrego. Uczą się pewnych wzorów zachowań i je zapamiętują. A dlaczego byłam na podsumowaniu tej akcji? Bo wspólnie przygotowały ją krakowski Wydział Edukacji, Fundacja Orange i Fundacja Dzieci Niczyje.