Bezpieczeństwo

Gdy już skończy się internet…

Michał Rosiak Michał Rosiak
16 lipca 2015
Gdy już skończy się internet…

Tytuł jest nieco przewrotny, ale w sumie całkiem niegłupi. Przyglądałem się ostatnio statystykom i zastanawiałem się, ile tak naprawdę ruchu w sieci jest „legitnego”, a ile to aktywności cyber-przestępców (spam, DDoS, inne ataki). I czy tak naprawdę dążenie do coraz szybszej sieci wynika z pragnienia coraz szybszego dostępu do informacji, czy tego, by... skompensować „brudny” ruch i móc spokojnie wykonywać nasze codzienne sieciowe aktywności. I co, kiedy przestaniemy dawać radę?

Zastanawialiście się, co by było, gdyby nagle zabrakło internetu? Nie na chwilę, nie na kilka minut. Tylko tak po prostu, skończyłby się. Wakacje są, stąd mnie na takie przemyślenia naszło. Ciekawe, ilu z tych, którzy odwrócili się od klasycznych mediów, wróciłoby do nich? Z telewizją miałbym problem, ale czytać lubiłem zawsze, więc z gazetami nie miałbym problemów. Odnowilibyśmy więzi międzyludzkie, chodzilibyśmy do siebie (takie dinozaury jak nie przymierzając ja, pamiętają) i pytali: „Co nowego?”, zamiast bezrefleksyjnie chłonąć statusy z serwisów społecznościowych. Rozkład jazdy autobusu sprawdzilibyśmy na przystanku, a nie w aplkacji. Chodzilibyśmy do bibliotek, a szukając informacji pracowali mózgiem, a nie klawiaturą. Czytałem jakiś czas temu wywiad z profesorem wyższej uczelni, który studentowi, twierdzącemu: „Panie profesorze, ale przecież to wszystko jest w necie!” odpowiedział z wielką klasą: „Tak szanowny panie. Dlatego pańska wiedza zniknie, gdy nie będzie prądu. Moja zostanie”. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że maksymalnie po dekadzie istotnie wzrosłoby średnie IQ w narodzie.

Cóż – trzeba by chodzić do sklepów, czasami zajrzeć do oddziału banku, ja bym najbardziej płakał za niemożliwością ściągania nowych e-booków (no bo skąd je wziąć, jak internetu nie ma? chociaż... może na płytach!). Ale jednocześnie nigdy by nas nie szpiegował online, nie wykradał naszych danych i nie byłoby cyber-przestępczości... Kurczę, może to nie byłoby takie głupie?

PS: Jarek - dzięki za inspirację!


Sieć

Blisko 30 mln Polaków w zasięgu LTE Orange

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
13 lipca 2015
Blisko 30 mln Polaków w zasięgu LTE Orange

Aukcja na częstotliwości 800 i 2600 MHz trwa sobie w najlepsze co nie oznacza, że czekamy z rozwojem naszej sieci LTE. Właśnie dostałem najnowsze informacje gdzie dajemy Wam możliwość korzystania z najszybszego mobilnego internetu. Obecnie mamy 6131 stacji LTE, co oznacza, że w zasięgu znajduje się już 29,92 mln osób, mieszkających w 2575 miastach i miejscowościach powyżej 1 tys. mieszkańców. W ubiegłym miesiącu LTE pojawiło się m.in. w Szczytnie, Mrągowie, Bartoszycach, Nidzicy, Janowie Lubelskim i Chełmży. Przypomnę, że z najszybszego netu możecie korzystać w ofertach internetu mobilnego dla klientów indywidualnych i biznesu. W swoich smartfonach macie dostęp do LTE zarówno jeśli korzystacie z umów abonamentowych, jak i w prepaid. W naszej ofercie od ręki znajdziecie tez kilkadziesiąt smartfonów współpracujących z LTE. Aktualny zasięg Orange możecie sprawdzić na stronie http://zasieg.orange.pl

1523df455b70ede1da2840516bef210e438


Odpowiedzialny biznes

EKO OWF 2015

Aleksandra Urbańska Aleksandra Urbańska
10 lipca 2015
EKO OWF 2015

Tegoroczny Orange Warsaw Festival był wyjątkowy pod każdym względem! Dzięki znakomitym wykonawcom, nieocenionym fanom i pozytywnej atmosferze udało nam się stworzyć niezapomnianą edycję festiwalu. Postanowiliśmy także, razem z Wami, zadbać o środowisko. Wspólnie z Centrum UNEP/GRID-Warszawa stworzyliśmy na terenie festiwalu specjalną EKOSTREFĘ, gdzie przy pomocy belownicy były zgniatane plastikowe odpady. Na terenie festiwalu działał Ekopatrol, z którym zbieraliście plastikowe kubeczki - udało nam się dzięki temu sprasować 33 worki, w których zmieściliśmy ok. 260 kg sprasowanego plastiku! Z Wami zbudowaliśmy też Ekoscenę z około 1000 butelek PET, na której występowaliście z zaprojektowanymi przez Was ekoinstrumentami. I Uwaga! bo teraz najważniejsze - podczas trzech dni festiwalu odzyskaliśmy w sumie 10 ton odpadów, które poddano recyklingowi :-)

Dodam, że na terenie festiwalu działał również Meeting Point, zapewniony przez Greenpeace, gdzie mogliście zupełnie za darmo naładować telefony komórkowe i inne urządzenia mobile dzięki zastosowaniu paneli słonecznych. Zobaczcie jak to wszystko wyglądało:

Kto był i znalazł czas na zbieranie kubeczków czy  inne zabawy upcyclingowe?

Scroll to Top