Odpowiedzialny biznes

Piłka nożna w lodówce

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
16 września 2011
Piłka nożna w lodówce

O zgrozo! Wyobrażam sobie kobiety, w niektórych domach, gdzie życie telewizyjne jest teoretycznie nie możliwe. Pozostaje czytanie książek, pieczenie ciast (tylko czasem ciężko o znalezienie składników w lodówce, gdzie pełno butelek energetyzującego napoju o smaku chmielowym. Ot, taki zapas), przeglądanie katalogów z kosmetykami. Taka sytuacja miała  miejsce chociażby w tym tygodniu. Bo niby rozpoczynając od poniedziałku - dokończenie kolejki polskiej ekstraklasy; wtorek, środa - Liga Mistrzów, a w niej polskie gwiazdy w Borussi, Trabzonsporze i europejski czwartek, na którym zatrzymam się na kilka akapitów.

Dawno tak polskie kluby nie rozpieszczały. Środek tygodnia i można podziwiać dwie drużyny. Istny maraton. Wszystko zaczyna się od 19., a przewidziany czas zakończenia około godziny 23. Co więcej, tak to będzie wyglądało do połowy grudnia. Z optymistycznych spraw to na tyle. Teraz merytoryka. W Eindhoven widziałem tylko jeden strzał Legii oddany na bramkę rywala. Wawrzyniak w doliczonym czasie strzelił w światło bramki i dobrze, bo w innym przypadku prawdopodobnie dopiero dziś rano przeczytałbym w "Przeglądzie Sportowym", że w bramce PSV stał nasz rodak - Przemysław Tytoń. Niestety, ale Ljuboja czy Radovic w pojedynkę nie wygrają każdego meczu, pucharu, sezonu.

Z lekkim przygnębieniem zacząłem oglądać drugie spotkanie w Krakowie. Przemyślałem sprawę. Eindhoven, wyjazd, trudny rywal, pierwsza kolejka, zły wynik, ale to nie jeszcze jakaś katastrofa. W zasadzie gdyby nie błąd Dusana Kuciaka to mógłby być remis. Ale gdybanie w piłce nożnej – najgorsza sprawa. Zobaczymy, co pokażą w Krakowie. Ruszyło! Grali i padały bramki. Nie jestem jakimś wielkim znawcą, taktykiem. W razie czego, Jarek mnie poprawi, ale całą formację obrony zamieniłbym na... Butelki z wodą. Postawa przy drugiej bramce dla Odense, gdzie wszyscy Wiślacy stanęli, podnosząc rękę (Statua Wolności już jedna stoi w Nowym Jorku) i czekając na odgwizdanie faulu na ich bramkarzu jest postawą mało profesjonalną. Tym właśnie zdarzeniem zespół z Grodu Kraka przegrał ten mecz.

Cieszy fakt, że powiększyła się oferta oglądania kopanej. Zawsze to dodatkowe emocje i kompletne wypełnienie tygodnia. Na wyniki trzeba jeszcze poczekać. A piłkarski tydzień trwa dalej. Dziś następna kolejka polskiej ligi, jutro dojdą spotkania z Anglii, Hiszpanii, Francji, Włoch i tak do poniedziałku. Od wtorku chwila oddechu...


Oferta

Jak się nie pogubić w ofertach?

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
16 września 2011
Jak się nie pogubić w ofertach?

Komentując ostatnie nowości, zwróciliście uwagę, że jest ich coraz więcej i niełatwo się ogarnąć. Dlatego zainteresowanym polecam odwiedzić stronę z zebranymi w jednym miejscu usługami i promocjami oraz sprawdzić naszego wirtualnego doradcę oferty Orange na kartę. W kompendium znajdziecie wylistowane usługi i promocje występujące w wybranych taryfach oraz przeczytacie ich skrócony opis. Poznacie cenę, ważność i sposób włączenia. Jeśli chodzi o wirtualnego doradcę, to po uruchomieniu aplikacji wystarczy odpowiedzieć na 5 prostych pytań, aby dostać sugerowaną taryfę wraz z listą usług, odpowiadających potrzebom.


Oferta

Opowiadanie z kodów

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
15 września 2011
Opowiadanie z kodów

Trzecią edycję zabawy z tajemniczymi kodami Orange już zakończyliśmy, ale możecie wziąć jeszcze udział w podsumowującym konkursie. Do wygrania DUUUŻY kod niespodzianka. Uwierzcie mi, naprawdę warto o niego powalczyć. Wasze zadanie, to ułożyć opowiadanie zawierające wszystkie kody z trzeciej edycji. Dla ułatwienia poniżej zamieszczam ściągę. Szczegóły znajdziecie na naszym profilu na Facebooku. Konkurs trwa do niedzieli. Powodzenia.

opowiadanie

Scroll to Top