Ludovic Obraniak obraził się na selekcjonera kadry i zapowiedział, że nie będzie przyjeżdżał na zgrupowania reprezentacji, dopóki za jej sterami będzie stał Waldemar Fornalik. Szanuję decyzję Ludo, ale kompletnie jej nie rozumiem. Obrazić to się może dziecko na mamę za to, że nie chciała kupić mu lizaka, a nie zawodowy piłkarz na trenera.
Z Obraniakiem problem w kadrze był już od dawna. Piłkarz Bordeaux nie potrafił zintegrować się z resztą zespołu – to było widać gołym okiem. Na boisku Ludo też nie zachwycał. Zwykle jego występy w reprezentacji pozostawiały wiele do życzenia.
W meczach z Ukrainą i San Marino Obraniak grzał ławę, a gdy wyjeżdżał ze zgrupowania rzucił do dziennikarzy, że czuje z tego powodu ulgę. Pewnie już wtedy Ludo nosił się z zamiarem rezygnacji z gry w kadrze. To pokazuje, że swoją decyzję dokładnie przemyślał.
Co dalej z Obraniakiem? Tomasz Iwan w kolejnym odcinku swojego wideobloga na orangesport.pl mówi, że drzwi kadry powinny być już na zawsze zamknięte przed piłkarzem Bordeaux. Zgadzacie się z opinią byłego reprezentanta Polski?