Oferta

Nielimitowane SMS-y w bonusie

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
04 października 2013
Nielimitowane SMS-y w bonusie

Przed weekendem dobra wiadomość dla tych, co lubią pisać dużo SMS-ów. Od dziś wszyscy, którzy przedłużą z nami umowę, przeniosą numer do Orange z innych sieci lub podpiszą nowy kontrakt w Smart Planie Multi lub Halo, będą mogli bezpłatnie i bez limitu wysyłać SMS-y w sieci Orange. Bonus obowiązuje przez cały okres zawartej umowy. Dotychczas „SMS-y w Orange na okrągło” były dodatkowo płatną usługą. Promocja jest bezterminowa, a regulamin znajdziecie tutaj (kliknijcie w zakładkę dokumenty).

58ba9a853f87ba7f2ffe94d0738127365bc


Bezpieczeństwo

Świat wirtualny, ale kasa prawdziwa

Michał Rosiak Michał Rosiak
04 października 2013
Świat wirtualny, ale kasa prawdziwa

Wyobraźcie sobie taką sytuację, gdy siedząc przy komputerze, rutynowo zaglądacie na swoje konto w systemie e-bankowości, zerknąć jak tam czują się Wasze pieniążki. Standard, prawda? Gorzej, kiedy okaże się, że czują się znakomicie – do tego stopnia, że postanowiły pojechać sobie na wakacje. Wszystkie. I z kwoty, na którą składało się wiele różnych cyfr, została jedna. ZERO.

Zazwyczaj, kiedy czytamy informację o tym, jak to kogoś okradli on-line, myślimy: „Ale przecież mi się to nie zdarzy!”; „Gdzie tam ja, z moją kasą, jestem ważny dla przestępców, przecież oni rzucają się na grubsze ryby”. Ano niekoniecznie, bo zazwyczaj te grubsze ryby wiedzą, że muszą lepiej chronić swoje akwarium. A dla cyber-przestępcy to czysty biznes: zamiast poświęcić tydzień na kradzież 100 tysięcy jednej osobie, wolą przez 3 dni ukraść stu osobom po tysiącu.

Mogą do nas dotrzeć na różne sposoby. Zainstalować w tle klienta botnetu, kiedy wejdziemy na nie budzącą nawet odrobiny podejrzeń witrynę (kiedyś trzeba było w tym celu wejść na stronę z „używanymi” programami, nie do końca ubranymi paniami, etc.), gdzie przestępcy, korzystając z nieuaktualnionych zabezpieczeń, umieścili złośliwy kod, instalujący się po cichu na komputerach ofiar, korzystając z niezałatanych luk w przeglądarkach internetowych. Możemy (prawda, że tego nie robicie?) otworzyć dziwny plik, który ktoś przysłał do nas mailem. Jeśli zbytnio chwalimy się w społecznościówkach kupnem domu, samochodu albo urlopem na Malediwach, mogą też poszukać więcej danych o nas, aż zgromadzą ich tyle, by znacznie ułatwić cyber-włamanie.

Hasło? Jeśli Wasz komputer nie jest już do końca Wasz, to wiele nie pomoże, ale też nie zaszkodzi, gdy jest odpowiednio mocne i nie takie samo jako do maila albo Facebooka. Kod SMS? Pomaga, ale czy przypadkiem nie zdarzyła Wam się ostatnio sytuacja, gdy proszono Was o zainstalowanie „dodatkowego certyfikatu bezpieczeństwa” na telefonie? Jesteście pewni, że SMSy z kodami jednorazowymi na pewno trafiają tylko do Was? A jeśli trafią, czy sprawdzacie zgodności numerów kont i kwoty w treści SMSa z tymi na ekranie?

Straszę? Jak najbardziej, taki był plan, od samego początku. Bo choć te zdarzenia dzieją się w świecie wirtualnym, pieniądze, które tracimy, są jak najbardziej prawdziwe. Lepiej uwierzyć w to od razu, a nie wtedy kiedy zdarzy się to komuś znajomemu, bądź – co gorsza – Wam. A lęk/obawa/strach to jedne z najlepszych motywatorów do skutecznego działania.

PS: Nie, mnie się nie zdarzyło i oby tak pozostało :)

Image credits: VOIP Philippines


Odpowiedzialny biznes

Legia Wielka Lipa

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
04 października 2013
Legia Wielka Lipa

Wobec przepychanek akcjonariuszy w Śląsku Wrocław mówiło się o możliwej degradacji zespołu do IV ligi, gdzie na pięknym stadionie miałyby się toczyć mecze z takimi drużynami jak Sokół Wielka Lipa. Z całym szacunkiem dla tej wioski o niefortunnej nazwie - z punktu widzenia młodzieżowego slangu - wczoraj zobaczyliśmy Legię "Wielką Lipę", i to nie w lidze regionalnej, lecz w tej europejskiej.

Jest w tejże lidze 48 drużyn, a Legia jest jedną z sześciu najsłabszych, które nie zdobyły dotąd punktu. Skoro cięgi w Lidze Mistrzów zbiera Steaua, od której Legia była słabsza, a i w Lidze Europy polski zespól dostaje łomot, to jak dramatyczny musi dziś być poziom polskiej piłki?!

Kiedy decydujące o awansie do LM mecze oglądali z wysokości trybun Dwaliszwili i Pinto, w mediach nieco podważano decyzje trenera Urbana. Za postawę we wczorajszym spotkaniu krytykowani są obaj gracze. Podobnie oceniono grę Michała Żyry, którego forma wydawała się zmierzać wreszcie w dobrym kierunku po dobrym występie ligowym. Adam Godlewski, pisząc list otwarty do Waldemara Fornalika na łamach „Piłki Nożnej”, znalazł nawet miejsce dla Żyry w reprezentacji Polski, dodając, że tę kandydaturę podsuwali też inni eksperci. Niestety, to po błędzie Żyry padł wczoraj gol, przy którym zawinił też Wojciech Skaba, który nie wykorzystuje szansy na wyjście z cienia kontuzjowanego Kuciaka. Kadra szeroka, Legia silna jak nigdy, ale wciąż mamy „wielką lipę”.

Humory poprawił nam Adrian Mierzejewski, strzelając gola i asystując w meczu przeciw Lazio. Inna sprawa, że Trabzonspor z Polakiem w składzie może w najbliższej kolejce kompletnie pozbawić Legię szans na awans do fazy pucharowej. Bramki PSV strzegł Przemysław Tytoń i nie dał się pokonać (wygrana 2:0 z Czarnomorec Odessa). Cały mecz rozegrali też Damien Perquis (Rijeka - Betis 1:1) i Jarosław Fojut (Tromso - Sheriff Tiraspol 1:1). W barwach Bordeaux w drugiej połowie meczu na boisko wszedł Ludovic Obraniak.

Scroll to Top