Wiedźmin to marka kultowa na całym świecie, za sprawą serii gier i serialu Netflixa. Koniec roku to czas podsumowań, ale również zapowiedzi. Na tegorocznym The Game Awards zobaczyliśmy wiele ciekawych zwiastunów. Choć Wiedźmin skradł show, impreza miała znacznie więcej do zaoferowania. Przygotowałem dla Was krótkie podsumowanie tego, co działo się w Peacock Theater w Los Angeles.
The Game Awards to coroczna gala, która celebruje osiągnięcia w branży gier wideo. To jednak przede wszystkim platforma premierowych zapowiedzi nowych tytułów i ekskluzywnych materiałów z nadchodzących produkcji. Gala przyciąga uwagę milionów widzów na całym świecie. Organizatorzy transmitują ją na żywo na wielu platformach np. YouTube, czy Twitch. Wydarzenie ma na celu nie tylko uhonorowanie twórców, ale także zjednoczenie graczy i entuzjastów gier w jedno globalne święto interaktywnej rozrywki. Po 10 latach na rynku zapewniło sobie miejsce w kalendarzach graczy. Tytuł gry roku zdobył "Astro Bot", zaprezentowano utwory znane z drugiego sezonu Arcane a na scenie pojawił się zespół 21 Pilots z utworem "The Line".
Wiedźmin 4 na The Game Awards
Wiedźmina nikomu nie trzeba przedstawiać. Przygody Geralta z Rivii poznały zarówno mole książkowe jak i fani binge watchingu, czy gier komputerowych. Geralt przeszedł jednak na emeryturę. Kto więc będzie głównym bohaterem kontynuacji? Okazuje się, że cesarzowa Nilfgardu we własnej osobie. Na zwiastunie widać, jak Ciri walczy ze zwinnym, a jednocześnie ogromnym potworem, swoimi wiedźmińskimi mieczami. Próbuje przy tym ocalić dziewczynę, złożoną w ofierze przez chłopów w wiejskim rytuale.
W trakcie seansu można zauważyć, że bohaterka używa nie tylko mieczy, ale również wiedźmińskich znaków magicznych, czy eliksirów. Czy to oznacza, że przeszła próbę traw? Tego nie wiemy, a fabuła przedstawiona w grze ma nam objaśnić dlaczego Ciri nosi medalion rysia, a nie wilka, no i czy faktycznie stała się wiedźminką z krwi i kości.
Nie znamy daty premiery gry, ale wiemy, że będzie działać na silniku Unreal Engine 5. Po wielu latach rozwijania własnego dzieła Red Engine postanowiło wejść we współpracę z Epic Games. To nie dziwne, bo ich narzędzie jest bardziej uniwersalne. Można w nim nawet realizować filmy, co udowadnia zwiastun czwartego "Wieśka". Co ciekawe CD Projekt Red się nie poddaję i nadal aktualizuje produkcje stworzone na starym silniku, co widać po ostatnich zmianach zaimplementowanych w Cyberpunk 2077. Sam z ciekawości uruchomiłem grę po dłuższej przerwie i widać pozytywną zmianę. CD Projekt przeżywa odrodzenie jakiego oczekiwaliśmy od wielu lat.
Zapowiedzi nowych gier
The Game Awards to nie tylko nagrody, ale również zapowiedzi tego co czeka nas w przyszłości. Wśród nich jest nowa produkcja od studia Naughty Dog, czyli twórców kultowego Uncharted. Intergalactic: The Heretic Prophet ma być nową gra na wyłączność platformy Playstation 5, osadzoną w świecie futurystycznego science-fiction. Podróże kosmiczne, pełne niebezpieczeństw przygody i silna bohaterka trudniąca się zawodem łowcy nagród. Coś w trakcie jej przygód idzie jednak nie tak i ląduje na planecie, której nie da się opuścić. Od 600 lat nie zrobił tego nikt. Całość ma nawiązywać stylistyką do filmów z lat 80., jak choćby legendarnego "Obcy: Ostatni Pasażer Nostromo". Swoją drogą, ciekawe czy polscy tłumacze zainspirują się tamtymi czasy i dostaniemy równie ciekawą transkrypcję tytułu jak w przypadku znanego filmu z udziałem Xenomorpha?
Graliście w It Takes Two? Producenci tego hitu dla par zapowiedzieli nowe dzieło pod tytułem "Split Fiction". Mechanika gry pozostaje ta sama: kooperacja dwóch graczy. Bez współpracy nie da się przejść poziomów, które mają być magiczne i fantastyczne. Dosłownie, ponieważ akcja będzie osadzona w światach bazujących na klimacie fantasy oraz science-fiction.
Znane marki powracają
Podczas The Game Awards 2024 twórcy Elden Ring zaskoczyli graczy zapowiedzią Elden Ring: Nightreign. Tym razem FromSoftware idzie w stronę gry wieloosobowej. Rozgrywka ma przypominać battle royale - gracze będą eksplorować coraz bardziej zawężający się obszar, walcząc ze sobą oraz ogromnymi bossami w stylu typowym dla studia. Nightreign ma być samodzielną grą, a nie dodatkiem, co potwierdzono podczas zapowiedzi. Premiera została wstępnie zaplanowana na 2025 rok, co oznacza, że fani muszą jeszcze chwilę poczekać. Twórcy obiecują jednak, że gra połączy dobrze znany klimat z nowym podejściem do rozgrywki wieloosobowej.
Oprócz tego po prawie 20 latach powraca do życia gra "Okami", która za pośrednictwem planowanego "Sequel" (cóż za błyskotliwa nazwa dla - cóż - sequela) stanie się serią. Tytuł na ten moment jest roboczy. Za wiele na temat produkcji nie wiemy oprócz tego, że nadal będziemy się wcielać w japońskie bóstwo przemierzające legendarne krainy w postaci malowanego wilka. Styl pozostanie ten sam, ale 20 lat później, ze znacznie lepszą grafiką gra może się okazać kolejnym dziełem, które można nazwać sztuką.
Kolejna znana marka na naszej liście czyli Mafia. Tym razem z podtytułem "The Old Country", który nawiązuje do akcji gry. Ta ma się dziać we Włoszech i opowie o początkach sycylijskiej mafii. To nadal trzecioosobowa strzelanka, ale z zupełnie nową, a raczej starą - ze względu na osadzenie na osi czasu - historią. Rozgrywka ma być liniowa, a nie w otwartym świecie, jak to było w przypadku poprzedników. To może nie spodobać się fanom, ale jednocześnie odświeży wizerunek marki, wracając do korzeni. Deweloperzy podkreślają, że autentyczność będzie kluczowym elementem, co obejmuje w pełni zlokalizowaną ścieżkę dialogową w języku włoskim charakterystycznym dla mieszkańców Sycylii, aby lepiej oddać realia epoki.
Jak widać końcówka roku to dobre wieści. Miejmy nadzieję, że hucznie zapowiadane gry będą równie dobre jak ich zwiastuny. Pozostaje czekać na premiery. Która z omawianych gier oprócz Wiedźmina najbardziej zapadła Wam w pamięć?