29 listopada Silesia City Center zamieniło się w prawdziwe centrum e-sportowych emocji. Finał E-sport Gaming Kings Tournaments 2.0 Powered by Orange przyciągnął najlepszych graczy z całej Polski i prawdziwe tłumy kibiców.
W powietrzu czuć było adrenalinę, a napięcie rosło z każdą rundą. Walka była bardzo emocjonalna, a poziom rozgrywek naprawdę wysoki. Sami komentatorzy nie potrafili przewidzieć rezultatu. Kuba „Kubik” Kubiak i Maciej „Morgen” Żuchowski podkreślali, że z każdą edycją wydarzenia poziom jeszcze bardziej rośnie.
Rywalizacja odbywała się w dwóch formatach: 2vs2 oraz 1vs1. W 2vs2 grały drużyny złożone z najlepszych zawodników z poszczególnych lokacji. W strefie kibica, na ogromnym ekranie, każdy ruch był śledzony z zapartym tchem. Emocje sięgały zenitu, a każdy punkt wywoływał głośne reakcje publiczności. Zwycięzcy formatu 2vs2 zgarnęli 5000 zł oraz sprzęt komputerowy. Za drugie miejsce do graczy trafiało 3000 zł, a za trzecie - 2000 zł również z nagrodami w postaci akcesoriów.

Finał 1vs1, który przeszedł do historii turnieju
W formule 1vs1 rywalizowali tylko najlepsi z najlepszych. Sam na sam, bez miejsca na błędy. Droga do finału była niezwykle trudna. W finałowej trójce znaleźli się MATIH3H3, Adex oraz Imperfection. Mateusz Orzełowski wygrał poprzednią edycję i tym razem też walczył do końca. W półfinale przegrał jednak z Imperfection, który w ostatniej chwili zdobył kilkupunktową przewagę.
Co ciekawe, w turnieju brał udział także brat Mateusza. On również piął się coraz wyżej, ale jego plany pokrzyżował ten sam rywal. Imperfection wcześniej pokonał faworyta całego turnieju i potwierdził, że jest w niesamowitej dyspozycji.
W wielkim finale spotkali się Adex i Imperfection. To była emocjonująca walka, zwłaszcza że Adex miał na koncie pięć wygranych meczów z rzędu. Finał rozegrano na pięciu mapach wybranych przez finalistów. Ostatecznie Imperfection pokazał prawdziwy sznyt i zwyciężył.

Za drugie miejsce Adex otrzymał 10 000 zł, sprzęt komputerowy oraz najszybszy światłowód od Orange na 24 miesiące. Trzecie miejsce Mateusza to 5000 zł, sprzęt komputerowy i światłowód na 24 miesiące.
Mistrz, Kacper „Imperfection” Walasek, wygrał 15 000 zł od Orange oraz dodatkowe 5000 zł od Nepi Rockastle, sprzęt komputerowy i najszybszy światłowód Orange na 24 miesiące.
Warto zaznaczyć, że MATIH3H3 należał do drużyny 2vs2, która zajęła drugie miejsce, a więc aż dwukrotnie stanął na podium. Nagrody dla zwycięzców, na scenie wręczył Paweł Targoni - Dyrektor Komercyjny Regionu Południe Orange Polska.

Wszyscy jesteśmy zwycięzcami, czyli moc atrakcji
Usłyszałem kiedyś powiedzenie, że największym zwycięzcą w konkursach jest ten, który dobrze się bawi. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Zabawy było bardzo dużo, a na atrakcje i emocje mogli liczyć nie tylko zawodnicy, ale również uczestnicy wydarzenia. Finałowi towarzyszyły liczne atrakcje dla odwiedzających. W Strefie VR można było zagrać w Beat Saber i poczuć pełne zanurzenie w wirtualnym świecie. W Strefie Retro uczestnicy mogli poczuć jak to jest cofnąć się w czasie. Czekały tam automaty z Pac-Manem oraz stare konsole NES i PS2. Wszystko działało na klasycznych monitorach CRT, co dodawało klimatowi autentyczności.

W Strefie Konsol natomiast miał miejsce lokalny turniej EA FC 25. Na najlepszych trzech graczy czekały nagrody pieniężne: 500 zł, 300 zł i 200 zł. Była też Strefa Relaksu napędzana przez Orange. Można było odpocząć i naładować telefon. Każdy mógł także sprawdzić swoje umiejętności w rywalizacji 1-na-1 z profesjonalnym graczem e-sportowym Mateuszem Pągowskim, znanym jako „PAGO”. To przyciągało wielu śmiałków i wywoływało ogromne emocje. Do tego każdy mógł coś wygrać, biorąc udział w quizie z nagrodami w salonie Orange, który znajduje się w Silesia City Center, a dla uczestników zabawy były gwarantowane bony na akcesoria (przyznam się, że sam z nich skorzystałem, kupując jednocześnie smartfon na Black Weeks, który odbywał się w tym samym czasie).
Muzyczna oprawa wydarzenia również robiła wrażenie. W przerwach między rozgrywkami można było posłuchać Filharmonii Śląskiej. Przy akompaniamencie instrumentów smyczkowych wybrzmiewały motywy ze Star Wars i Mission Impossible. Gęsia skórka pojawiała się na rękach, a atmosfera stawała się wręcz filmowa.

To wydarzenie pokazało, że e-sport to nie tylko gra, ale prawdziwe widowisko. Pełne pasji, emocji i ludzi, którzy żyją tym światem. Finał ESGK 2.0 Powered by Orange na długo zostanie w pamięci wszystkich obecnych.

Bartosz Graczyk
Beata Giska
Kasia Barys