
Z okazji mojego setnego wpisu dotyczącego gamingu na blogu Orange Polska przygotowałem dla Was temat specjalny. Przedstawiam Wam sto najlepszych gier według Gracza!
To dość specyficzna lista, bo pozycja na niej wcale nie oznacza jakość danego tytułu! W każdą z tych produkcji grałem, do każdej czuję jakiś rodzaj sentymentu i chyba nie potrafiłbym ułożyć ich w jakiejś kolejności. Dodatkowo utrudniłem sobie zdanie, kiedy ustaliłem, że w tym zestawieniu może pojawić się tylko jedna gra z serii. Pozycje płynęły z serca i z głowy.
Gdybym opisał całą setkę, a początkowo chciałem, wielkość tekstu byłaby porównywalna z 10 stronami papierowej gazety, dlatego poniżej znajdziecie 10 moich najulubieńszych gier. Jeśli jesteście ciekawi pozostałych - pełną listę znajdziecie tutaj.
Pokemon Red

Tylko ta gra z serii Pokemon mogła znaleźć się na mojej liście! To w końcu protoplasta mechanik, które towarzyszą nam po dziś dzień wraz z drobnymi urozmaiceniami. Podróżuj, zbieraj ekipę stworków, walcz na arenach z Gym Leaderami, oraz złap je wszystkie!
Assassin's Creed II

Najlepsza odsłona serii. Gracz wciela się w charyzmatycznego Ezio Auditore da Firenze, dążącego do zemsty na realizatorach spisku, który doprowadził do wymordowania jego rodziny. W celu zrealizowania misji podróżujemy po renesansowych Włoszech, w tym do Wenecji, Florencji, czy Rzymu. Te historyczne miasta zwiedzimy od ich filarów po dachy w dosłownym znaczeniu, ponieważ podstawowym elementem tej serii jest parkour.
Diablo II
Z tą grą łączą mnie specyficzne wspomnienia. To pierwszy tytuł, który widziałem na oczy. Mój starszy kuzyn zwiedzał sanktuarium, a ja z ogromną pasją obserwowałem jak wygląda świat gier wideo. Ruszające obrazki nad którymi masz kontrolę mocno wzbudziły wyobraźnię ośmiolatka, który jeszcze nie miał komputera. Diablo II to gra, która stała się legendą w popkulturze, głównie przez bardzo dobrą reżyserię gry. Tu jest co robić, ponieważ na każdym kroku atakują Cię hordy wrogów. Przytoczyłem omawiany temat mojemu kuzynowi w trakcie rozmowy telefonicznej. Zapytałem się go za co pokochał Diablo II. Odpowiedź - niezwykle rozbudowane możliwości rozwijania swojej własnej postaci. PS: Pozdrawiam Cię Kacper.
Call of Duty Modern Warfare 2
Niedawno powyższy tytuł doczekał się odświeżenia, ale to właśnie gra z 2009 roku była przełomowa w tej branży. Poprzednia odsłona wprowadziła tematykę nowoczesnych konfliktów zbrojnych, a druga część ją spopularyzowała. Od tamtej pory większość twórców FPSów odchodziło od tematyki II wojny światowej. Realia gry bardzo wpłynęły na jej odbiór, ale najważniejsza jednak była grywalność. Trzy tryby rozgrywki - kampania, kooperacja oraz multiplayer zapewniały dziesiątki godzin zabawy, a każdy czymś się od siebie różnił. Walka z hordami przeciwników i zbieranie punktów na podzielonym ekranie zapewniły mi wspomnienia, do których wracam po dziś dzień. Tryb fabularny to akcja rodem z Mission Impossible, a multiplayer korzysta ze schematów, które działają tak dobrze, że nie zaimplementowano większych zmian nawet w najnowszych odsłonach (nie licząc trybów Battle Royale).
Wild Rift

Gatunek MOBA zasługuje na swoją odrębną kategorię, ale moim zdaniem najważniejszym graczem na rynku jest League of Legends - gra, która wpłynęła na dzisiejszy wizerunek e-sportu. Proste zasady, ale jednak skomplikowana droga do perfekcji postaci wpłynęła na popularność LoL'a. Dla mnie jednak rozgrywki trwały zbyt długo (niektóre nawet po 1,5 godziny!). Ten irytujący aspekt zmienił się wraz z publikacją mobilnej odsłony gry o tytule Wild Rift. Pobierając ją z AppStore, czy Google Play możemy liczyć na maksymalnie półgodzinne sesje, które mocno angażują i są niezwykle dynamiczne, bowiem mapy zostały pomniejszone. Ta gra zasługuje na uwagę jeszcze z jednego względu. Sama rozgrywka jest w pełni darmowa, a za pieniądze możemy wykupić np. wizualne dodatki, które nie wpływają na rywalizację z przeciwnikami. Jeżeli chcesz zmiany kosmetycznej w swojej ulubionej postaci, możesz opłacić skórki w Wild Rift za pomocą "Płać z Orange".
Wiedźmin 3
Co tu dużo mówić. Duma narodu. Geralt z Rivii - najbardziej znany Polak, który nie jest Polakiem, a fikcyjną osobowością. Wciągająca fabuła bazuje na świecie i postaciach znanych z lektur Andrzeja Sapkowskiego przekonała do siebie miliony graczy na całym świecie. Jeżeli dodamy do tego dużą ilość angażujących i dobrze wyreżyserowanych zadań oraz niezwykle dobrze zaprojektowane elementy RPG, nie dziwi, że mamy do czynienia z Hitem przez Wielkie Ha. Sama historia jest zaś tak dobrze napisana, że niepotrzebna jest znajomość materiału źródłowego, ani poprzednich części, by dobrze się bawić. Dlatego polecam tę grę każdemu, kto ukończył 18. rok (wiecie - seks i brutalność) życia.
Cyberpunk 2077
Kolejne dzieło autorstwa CDProjekt RED. Po wielkim niewypale, jakim okazała się pełna niedopracowań i błędów premiera wielu graczy zniechęciło się do powyższej produkcji. Minęły jednak 2 lata i większość z usterek została naprawiona, a Cyberpunk stał się niezwykle grywalnym RPG z wciągającą kampanią, rozbudowanymi ścieżkami fabularnymi i angażującymi zadaniami w - nomen omen - cyberpunkowym stylu. Warto sprawdzić.
Dishonored
To duchowy spadkobierca legendarnego Thief'a. Akcja gry dzieje się w steampunkowej rzeczywistości, gdzie główny bohater pada ofiarą konspiracji przeciwko obecnej hierarchii. Korvo w skutek przypadkowych zdarzeń zostaje obdarzony magicznymi mocami, a za pomocą swoich wojskowych umiejętności pokonuje rzesze wrogów na kilka sposobów. Albo przez skradanie, czy to przez umiejętności waleczne, wreszcie dzięki wspomnianej magię. Najmocniejszym aspektem tej gry jest możliwość rozwoju drzewka umiejętności oraz stylizacja w jakiej znajduje się gracz. Ich połączenie tworzy intrygującą kampanię dla jednego gracza.
Mario Odyssey
Ta pozycja stanęła na piedestale tytułów z Mario ze względu na kilka aspektów. Po pierwsze - jest najnowsza. Większość mechanik znanych z poprzednich odsłon trójwymiarowych została doprowadzona do perfekcji. Po drugie - wielka różnorodność poziomów i smaczków, które odkrywamy co dopiero po dokładnym zgłębieniu planszy. Możemy spędzić kilka godzin na jednym etapie, by go "wymaksować" i nie robi to wrażenia wymuszonego. To nie jest dziwne. W końcu produkty Nintendo są znane z dobrze prezentowanej ekspozycji, dzięki której gracz zaznajamia się z schematem rozgrywki oraz eksploatacji znanych mechanik do granic możliwości.
Legend of Zelda: Breath of the Wild
Sytuacja podobna do poprzedniego tytułu. Możliwości gry zostały wyeksploatowane do granic. Najlepszym aspektem Breath of the Wild jest jednak otwarty świat, w którym gracz może robić cokolwiek zechce już na samym starcie. Chcesz ukończyć grę ruszając od razu na końcowego bossa? Proszę bardzo, pytanie czy dasz radę. Przygotowanie naszej postaci gra tu ważną rolę i to od nas zależy jaką ścieżkę przebędzie Link.
A gdzie pozostałe 90?
Jak wspominałem na wstępie, zabrakło mi miejsca, aby przedstawić Wam w tym wpisie wszystkie tytuły. Jeżeli jednak jesteście ciekawi, jak bardzo mój gust zgadza się z Waszym - zajrzyjcie tutaj.
A Wam jaka gra zapadła w pamięć najbardziej? Która wpłynęła na Wasze dzieciństwo, a przy jakiej zarwaliście nockę? Zapraszam do komentowania.