Dzisiaj gościnnie w rolę blogera wcieli się jeden z EUROpraktykantów – Konrad Błaszak, Digital Coach z Poznania, który opowie o swoich wrażeniach z programu EUROpraktyki2012.
EUROpraktyki2012 rozpocząłem z pierwszym gwizdkiem mistrzostw. Właśnie wtedy najwięcej kibiców odwiedziło stolicę Wielkopolski ze względu na mecze, które się tu odbywały. Zagraniczni kibice byli bardzo pozytywnie nastawieni do Euro, Polaków oraz nas – Europraktykantów. Naszym głównym zadaniem była pomoc w razie kłopotów z telefonem oraz instalacja aplikacji przygotowanej przez Orange specjalnie na Mistrzostwa. Wielu kibiców było nią bardzo zainteresowanych, niestety nie każdy miał smartphona, na której ona działa. Jeden kibic z uśmiechem na twarzy stwierdził, że ma on tylko “stupidphona” i niestety nie może niczego zainstalować. Jednak praca Digital Coacha nie ograniczała się tylko do tego. Nie raz zdarzyło nam się pomóc w odnalezieniu odpowiedniej ulicy czy miejsca. Często z krótkiego pytania wywiązywała się dłuższa rozmowa – o tym, co ciekawego można zobaczyć w Poznaniu, o reprezentacjach, którym kibicujemy, a czasem po prostu o wszystkim i o niczym. Kibice byli bardzo ciekawi zarówno Poznania, jak i całej Polski. Szkoda, że to już ostatnie dni EURO 2012. Poznań nie będzie już taki wesoły i zielony (kibice Irlandii, o których wciąż głośno, choć już wyjechali), jak w czasie Mistrzostw.Wszyscy kibice (niezależnie z jakiego kraju byli) cały czas się bawili i nawet jeśli wynik nie był pozytywny dla ich drużyny sprawiali, że Poznaniacy szeroko się uśmiechali.
Oby więcej takich wydarzeń w naszym kraju i oby ten uśmiech Poznaniakom został na dłużej. Ja na pewno jeszcze przez długi czas będę zadowolony z tego, że tak wielu kibiców z różnych krajów wyjedzie z Polski z uśmiechem na twarzy i dobrymi wspomnieniami. Dziękuje wszystkim kibicom za to, że przyjechali do naszego kraju i mam nadzieję, że niedługo znowu będą mogli u nas zagościć.
Pozdrawiam,
Konrad Błaszak, Kondux.pl