Arcane to serial oparty o świat przedstawiony w grze Legaue of Legends. Legendarny “LoL” to król gatunku MOBA. Jest to jedna z najpopularniejszych gier sieciowych na świecie. Gracze spędzają w niej czas nie tylko hobbystycznie, ale nawet i zawodowo, ponieważ wokół “Ligi Legend” organizowane są turnieje e-sportowe. Tytuł osiągnął miano kultowego, a jego wpływ na popkulturę jest ogromny co widać np: po częstotliwości powstawania cosplayów w tematyce tej gry czy właśnie premiery serialu na Netflixie. Na animowaną pełnometrażową historię gracze czekali wiele lat, bo od 2009 roku gdy Legaue of Legends miało swoją premierę. Czy warto było czekać?
Arcane - Historia
Historia w serialu Arcane toczy się w trzech równoległych wątkach. Z jednej strony obserwujemy poczynania grupy młodych i biednych złodziejaszków, z drugiej próby przejęcia władzy nad światem przez antagonistę, a z trzeciej młodego i ambitnego naukowca, który próbuje poskromić magię przez naukę. To zapewnia dynamikę oglądanego seansu, a dzięki temu zabiegowi niemalże 45-minutowe odcinki w subiektywnym odczuciu znacznie się skracają.
Warto zwrócić uwagę na to, że fabuła dotyczy “backstory” nigdy wcześniej nie przedstawionych w tym uniwersum. Fani produkcji Riot Games powinni być ucieszeni z możliwości wypatrywania swoich ulubionych postaci. To bardzo ciekawe wyzwanie - ile znajdziecie znanych twarzy w trakcie seansu?
Dobrą zabawę będą mieli również widzowie nie zaznajomieni z tym uniwersum. Bohaterowie mają dobrze wykreowane motywacje. Każdego z nich do swoich poczynań napędza przedstawiona w serialu tragedia. Dla Vi i Pow jest to życie w slamsach, dla Silco zemsta na “kastowym” świecie, a Jayce został uratowany przez magię i w czasach dorosłości próbuje ją okiełznać.
Nie tylko poczynania bohaterów przykuwają oczy do odbiornika, ale i świat przedstawiony. Jest on niesamowicie barwny, nie tylko pod względem kolorów. W głowie szaleje natłok pytań. W momencie w którym na ekranie znajdują się głównie ludzie, zaczynasz zastanawiać się czym jest niskie, gadające i włochate stworzenie, które na dodatek tytułuje się profesorem? Dlaczego wśród elit znajduje się robot? Na tym polega magia niedopowiedzianej historii Arcane. Nie wszystko musi być szczegółowo wyjaśnione, dzięki czemu widz ma okazję samemu wyobrazić sobie resztę świata przedstawionego.
Arcane - animacja i muzyka
Mit dotyczący kategoryzowania animacji jako zabawy dla dzieci został już wiele lat temu obalony. Jeżeli jednak nadal masz wątpliwości, warto sprawdzić również tę produkcję. Zachwyca nie tylko wciągającą fabułą oraz scenami akcji, ale również i warstwą audiowizualną, którą można podciągnąć pod sztukę.
Do tej pory Riot Games słynne było z tak zwanych “cinematiców”, czyli krótkich animacji reklamujących grę oraz nowe postaci. Tam poznawaliśmy jedynie ich krótkie przygody opisujące charakter i umiejętności bohatera. Tym razem twórcy wskoczyli na znacznie wyższy poziom. Francuskie studio Fortiche Productions odpowiedzialne za produkcję pierwszego sezonu Arcane, zapewniło nam widowisko pełne wrażeń. Animacja wykorzystuje wiele różnych technik. Nie jestem specjalistą, ale na pierwszy rzut oka, można zauważyć wykorzystanie cellshadingu, animacji poklatkowej oraz technologii motion capture.
Gdy oglądamy szerokie plany, można poczuć, jakby patrzyło się w ręcznie malowany, pastelowy obraz. W detalu zauważysz płynną mimikę i ruchy postaci, które choć są wyrenderowane w 3D, to wyglądają jak z kreskówki.
Wygląd robi wielkie wrażenie. Co z muzyką? Ta pozostała w klimacie mistycznym i dramatycznym. Słuchacz ma doczynienia zarówno z symfonią jak i klasycznymi instrumentami. Ogromne wrażenie wywołuje już początek seansu. W introdukcji możemy usłyszeć autorski kawałek Imagine Dragons przygotowany na rzecz Arcane. Rozmach widać w każdym aspekcie tego serialu.
Podsumowując jest to widowisko nie tylko dla fanów. Każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie. Oryginalne postaci potrafią skraść serce widza, a sfera audiowizualna zapewni emocje w trakcie oglądania scen akcji.
Moje wrażenia spisałem na podstawie trzech pierwszych odcinków dostępnych na platformie Netflix. Premiera kolejnych trzech, odbędzie się za tydzień. Jakie są wasze wrażenia?
Komentarze
Szacunek dla grafików którzy tworzą takie animacje/filmy.
Odpowiedz