Rozrywka

„Blade Runner 2049” w lutym w Orange VOD

Kasia Barys Kasia Barys
01 lutego 2018
„Blade Runner 2049” w lutym w Orange VOD

Wizjonerskie kino science fiction „Blade Runner 2049” i doskonałe animacje “My Little Pony. Film” i „Potworna rodzinka” czy "Emotki” będą królować w lutym w Orange VOD. Bez wychodzenia z domu, możecie mieć kino na wyciągnięcie ręki. Zobaczcie, jakie filmy polecam.

Animacje do koloru do wyboru

1 lutego przygoda ruszy z kopytka! W Orange VOD czekać będą na Was rozbrykane kucyki w hicie „My Little Pony. Film”. Tym razem, w  pełnometrażowej produkcji, dzielni bohaterowie staną oko w oko ze swoim największym wrogiem - Królem Burzy, który chce wykraść całą magię z królestwa Equestrii. Czy ktoś zdoła go powstrzymać?            15 lutego w Orange VOD będzie straszyła „Potworna rodzinka”. To przerażająco śmieszna i strasznie porywająca animowana opowieść o rodzinie, która na skutek klątwy zamienia się w bandę potworów. Czy uda im się wrócić do normalnej postaci? A może już nie będą tego chcieli?

"Emotki" na Walentynki 

W Dzień Zakochanych, 14 lutego w Orange VOD będą królowały emocje. Obejrzyjcie przezabawną i pełną zwariowanych przygód animację „Emotki. Film”. Odkrywa ona sekretny świat smartphone’ów. Ukryte za aplikacją, z której korzystamy, wysyłając wiadomości, gwarne miasto Tekstopolis to miejsce, w którym mieszkają i pracują emotki. Każda z nich ma określone zadanie i jedną konkretną emocję, którą wyraża. Każda oprócz Minka – żywiołowej, energetycznej emotki, która potrafi wyrazić wszystkie emocje. Niestety, wada zagraża całemu telefonowi, dlatego Minek łączy siły z najlepszym przyjacielem – Piątką i super-hakerką Matrix, by powstrzymać nadchodzącą katastrofę. Wspólnie wyruszają w wielką, pełną niespodzianek i przygód podróż po zakamarkach aplikacji, by ocalić Tekstopolis.

Konkurs

Napiszcie w komentarzach, jakimi emotikonami najchętniej wyrazilibyście uczucia do bliskiej osoby i dlaczego. Dla autorów 5 najciekawszych odpowiedzi mam małe, pluszowe emotki. Piszcie do końca tego tygodnia, konkurs rozstrzygnę w poniedziałek 5.02

Mocne kino akcji

A już 7 lutego w Orange VOD obejrzyjcie sequel kultowej historii - „Blade Runner 2049", w której zachwycają scenariusz, dźwięk, zdjęcia i znakomita gra aktorska Ryana Goslinga i Harrisona Forda. Nie bez powodu film otrzymał mnóstwo nagród filmowych i aż 5 nominacji do Oscarów 2018.

12 lutego zaskoczy Was „Geostorm” - doskonałe kino fantastyczne z Gerardem Butlerem w roli głównej.

 

Komentarze

MAURYCY
MAURYCY 12:04 01-02-2018

??? bo gdy patrzę na ?? jak ćwiczy ?‍♀️ to olaboga ? jakie wygibasy ?. Ale po chwili namysłu ? wiem ? że to wszystko ? robi dla zdrowotności ??‍♀️ dobrego samopoczucia ?? no i w jakimś stopniu również dla mnie ?? PS. Wersja jpg gdyby się nie wyświetliło jak należy: https://serving.photos.photobox.com/8327203937ece220db124b3e21a1c74d986570f3addac92ea980cca114b2b2c2784cae72.jpg

Odpowiedz
    MAURYCY
    MAURYCY 10:59 02-02-2018

    Dobrze że dodałem printscreena w jpg bo w przeglądarkach na kompie to co się wyświetla to szkoda gadać 😉

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 21:17 01-02-2018

Najchętniej wyraziłbym uczucia do swojej kochanej żony następującymi emotkami: <3 (serce) -<@ (róża) :-* (buziak). Moja żona to jedyna kobieta która mieszka w moim sercu, kwiat róży oznacza piękno mojej żony, a buziak….jak nie kochać i nie calować najpiękniejszej kobiety na ziemi którą jest moja żona 🙂

Odpowiedz
MAURYCY
MAURYCY 09:48 02-02-2018

A czy mój komentarz z wczoraj z około godziny 12 się pojawi? 😉

Odpowiedz
Krzysiek
Krzysiek 15:49 02-02-2018

:* bo pocałunek mówi za wszystko, jeden gest a wyraża wszystkie słowa i chęci

Odpowiedz
mike278
mike278 17:35 03-02-2018

Serduszka, serduszka, serduszka i dodatkowo serduszka. W oczach, w głowie, w duszy. Wszędzie gdzie się da, wszędzie gdzie można. 🙂

Odpowiedz
emitelek
emitelek 18:41 03-02-2018

Nie będę się tu wymądrzał i stwarzał czegoś, czego nie robię. Najczęściej używam PRZEWAŻNIE uśmieszków, czasami zapytania i (chociaż niechciane, ale jednak) smutków… Podejrzewam, że większość na tym blogu to robi 😉

Odpowiedz
mike278
mike278 18:46 03-02-2018

I na marginesie GEOSTORM mi nie podszedł, ale Blade Runner. Klasa.

Odpowiedz
Blessy
Blessy 19:54 04-02-2018

? ? ? ? ? ?

Odpowiedz
Blessy
Blessy 19:58 04-02-2018

Ponieważ te emotki wyrażają więcej niż tysiąc słów

Odpowiedz
Gosia
Gosia 20:45 04-02-2018

Ja uczucia to swojego Męża najchętniej wyraziłabym dwoma emotikonami. Po pierwsze to tą najzwyklejszą uśmiechniętą buźką 🙂 bo gdy jest obok, jestem po prostu szczęśliwa i uśmiechnięta. Druga emotka to zdecydowanie byłby uśmiech z serduszkami w oczach. Tak aby gdy spojrzy w moje oczy widział moją miłość.

Odpowiedz
Katarzyna Barys
Katarzyna Barys 09:09 05-02-2018

Hej, wszystkie 7 osób otrzyma ode mnie emotki. Proszę, podeslijcie na maila adres pocztowy do wysyłki. I pamiętajcie. Dbajcie o wyrażanie uczuć, nie tylko w walentynki.

Odpowiedz
    MAURYCY
    MAURYCY 10:08 05-02-2018

    Dziękuję 🙂

    Odpowiedz
    mike278
    mike278 11:13 05-02-2018

    Dzięki.

    Odpowiedz
    Krzysiek
    Krzysiek 14:51 05-02-2018

    dziękuję

    Odpowiedz
    Pan Pikuś
    Pan Pikuś 20:29 05-02-2018

    Otóż to. Kochać trzeba cały rok a nie tylko w tym jednym dniu ❤️?

    Odpowiedz
Gosia
Gosia 11:51 05-02-2018

Dziękuję i gratuluje ?

Odpowiedz
Blessy
Blessy 16:19 05-02-2018

Dzięki! A jaki jest adres mailowy, na który trzeba wysłać dane? ?

Odpowiedz
Katarzyna Barys
Katarzyna Barys 13:14 06-02-2018

hej, kto jeszcze nie podesłał adresu – uprzejmie się dopominam

Odpowiedz
    pablo_ck
    pablo_ck 01:09 07-02-2018

    Dziękuję

    Odpowiedz

Bezpieczeństwo

Prywatność zostaje na koniec

Michał Rosiak Michał Rosiak
01 lutego 2018
Prywatność zostaje na koniec

Czytając już chyba w każdym możliwym medium (zaczęła Zaufana Trzecia Strona) o tym, jak to w aplikacji Strava można łatwo znaleźć tajne wojskowe bazy na całym świecie, zacząłem się zastanawiać nad tym problemem od nieco innej strony. Mleko już się wylało, prywatność i tajemnice stały się fikcją, Strava udostępniła publicznie istotne dane, a ludzie są – jak zawsze – niefrasobliwi. Pora jednak zadać pytanie: czy da się coś z tym zrobić?

Prywatność? Panie, nie mam czasu na głupoty

Jasne, że się da! Co więcej – nawet nie wymaga to wielkiej pracy. Nieco z przekory w dniu, gdy wybuchła burza w szklance wody... zainstalowałem Stravę. Na pierwszą aktywność fizyczną jeszcze chwilę poczekam ;), tym niemniej pierwszym, co zrobiłem, było zajrzenie w ustawienia aplikacji. I co?

I jest tak, jak się spodziewałem. To nie kwestia „niedobrej firmy” tylko po raz kolejny leniwych użytkowników! Zdaję sobie sprawę z tego, że ja dzięki pracy w CERT Orange Polska jestem... hmmm, inny :), tym niemniej w świecie, gdzie prywatność coraz częściej widujemy w roli hasła w Słowniku Języka Polskiego, warto starać się hołubić jej resztki gdzie tylko się da. I od szukania dotyczących jej ustawień zaczynać konfigurację każdej nowej aplikacji. A jeśli ich nie ma, to może warto poszukać alternatywy?

Cienka czerwona linia

Nie będę pierwszy rzucać kamieniem, ja też mam w sobie nieco internetowego ekshibicjonisty, ale staram się nad tym panować. Twitterowi nie dałem dostępu do lokalizacji, w telefonach, wyłączam geotagowanie zdjęć, wrzucając fotkę na Instagram zaznaczam miejsce jej zrobienia tylko wtedy, gdy jest się czym pochwalić ;), dostęp do moich treningów na Endomondo mają tylko znajomi (a do tej grupy trafiają tylko ludzie, których faktycznie znam), zaś na Stravie stworzyłem już sobie „privacy zones”. Lans od ekshibicjonizmu dzieli tylko cienka czerwona linia, po której przekroczeniu pojawia się sporo elementów ryzyka: od zwykłych bandytów i stalkerów skończywszy, na przypadkowym zdradzeniu lokalizacji tajnej bazy skończywszy. Tak to jest, gdy prywatność zostaje na koniec.


Rozrywka

Cztery asy w talii Open’era

Kasia Barys Kasia Barys
29 stycznia 2018
Cztery asy w talii Open’era

Znamy już czterech headlinerów Open’er Powered by Orange. Na terenie lotniska Gdynia – Kosakowo na rozpoczęcie wakacji zagrają asy współczesnej muzyki. Do Depeche Mode, Gorillaz i Bruno Marsa dołączył zespół Arctic Monkeys.    A więc jak na dzisiaj wygląda line-up?

4 lipca - ponad trzy lata od ostatniego koncertu, ponad cztery i pół roku od wydania rewelacyjnego albumu „AM” wraca Arctic Monkeys.  Alex Turner, Matt Helders, Jamie Cook, Nick O’Malley 12 lat temu wstrząsnęli światem za sprawą albumu „Whatever People Say I Am, That’s What I’m Not” – nadal najszybciej sprzedającego się debiutu w historii brytyjskiej muzyki, zdobywcy Mercyury Prize, BRIT Award, NME Award, Q Award i dla najlepszej płyty 2016 roku. Ostatnia płyta „AM” z 2013 roku to dla wielu ich najlepszy album. „AM” przyniósł grupie kolejne nagrody – powtórka z BRIT Awards i NME Awards! Fani Arctic Monkeys usłyszeli „AM” praktycznie w każdym zakątku globu, ale po trzech latach koncertowego milczenia chyba nie ma na świecie osoby, która nie czeka na powtórkę. Rok 2018 jest tym momentem. Choćby dla fanów z Polski, którzy zobaczą i usłyszą Arctic Monkeys dokładnie pięć lat po ich ostatnim polskim koncercie.

5 lipca - to będzie pierwszy festiwalowy koncert Depeche Mode w Polsce.  Depeche Mode, jeden z najbardziej wpływowych i jednocześnie ukochanych zespołów wszech czasów. Sprzedali 100 milionów płyt, a ich koncerty zobaczyło ponad 30 milionów fanów na całym świecie. Przez blisko cztery dekady ich czternaście albumów studyjnych (w tym ostatnie dzieło zatytułowane „Spirit”) dotarło do najwyższych miejsc na listach przebojów w ponad 20 krajach, w tym oczywiście w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

6 lipca – po raz pierwszy na festiwalowej scenie w Polsce wystąpi Gorillaz.

To jeden z najbardziej unikalnych i ikonicznych zespołów. Stali się globalnym zjawiskiem i osiągnęli sukces, który stał się przełomem w muzyce popularnej. Debiutancki album Gorillaz sprzedał się w nakładzie 6 milionów egzemplarzy i zawierał uwielbiane po dziś dzień single "Clint Eastwood" i "19-2000". Następca debiutu, wydany w 2005 roku „Demon Days”, przyniósł im jeszcze większą popularność, a single „DARE", „Dirty Harry” i nagrodzony Grammy "Feel Good Inc.” stały się hitami w Europie i Ameryce. Ten moment to także ich pierwszy nr 1 w Wielkiej Brytanii – na szczyt listy wspiął się "DARE" - oraz opinia jednej z najlepszych płyt roku.

7 lipca - będzie można szaleć przy charyzmatycznym Bruno Marsie.

To piosenkarz, autor tekstów, producent i muzyk, który dzięki swojemu niezaprzeczalnemu talentowi, zarażającemu optymizmowi sprzedał ponad 170 milionów singli na całym świecie! Obecnie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów scenicznych z dziesiątkami sukcesów na koncie, by wspomnieć tylko dwudziestokrotne (!!!) nominowanie do nagrody Grammy i jej wielokrotne zdobycie. Jego najnowszy album "24K Magic" oraz tytułowy singiel "24K Magic" stały się międzynarodowymi przebojami dominując listy sprzedaży w 2016 i na początku 2017 roku. Przy okazji premiery nowego albumu, Mars przedstawił plany gigantycznej trasy koncertowej "24K Magic World Tour", na którą kupiono ponad milion biletów tylko w ciągu jednego dnia!

Ale oczywiście line-up jest duuuużo większy. Na Open'er Powered by Orange wystąpią także Massive Attack, Kaleo, MO, David Byrne, Fleet Foxes i Sevdaliza. Informację o sprzedaży biletów znajdziecie tutaj.

Komentarze

Scroll to Top