Podczas tegorocznych wakacyjnych podróży natknęłam się na ciekawe budki telefoniczne i oczywiście musiałam zrobić zdjęcia.
Pierwsze z nich znalazłam w mieście kopaczy złota – czyli w Złotoryi. Stoją sobie na skwerku, niedaleko rynku. Pięknie stylizowane na secesyjne wzornictwo.
Następne miejsce to mała wieś na Suwalszczyźnie - Smolniki i prawdziwie historyczna budka telefoniczna obok starej chaty.
Dziś w dobie telefonów komórkowych, z automatów telefonicznych korzystamy już rzadziej. Sprawdzają się jednak w takich lokalizacjach jak dworce, szpitale czy … więzienia.
Obecnie działają w 20 tys. miejsc. Jeśli chcecie wiedzieć, gdzie w waszej miejscowości znajduje się automat telefoniczny – zapraszam do naszej wyszukiwarki. Znajdziecie tu także informacje, które aparaty są przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, a z których można wysłać SMS czy eMail.
I na koniec te, które lubię najbardziej – automaty telefoniczne w szpitalach działające w ramach programu Telefon do Mamy. Dzięki nim i bezpłatnym kartom wysyłanym przez Fundacje Orange do szpitali, dzieci mogą zadzwonić do bliskich i wydzwoniły już ponad 65 milionów minut.