Odpowiedzialny biznes

Cały świat w koszykach

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
18 października 2013
Cały świat w koszykach

Koszyki w Warszawie to zabytkowa hala gdzie zjeść można bez lipy i coś kupić. Ot takie miejsce z duszą. Koszyki w FIFA to zbiór drużyn według mniej lub bardziej przypadkowych i zmiennych kryteriów. No i są też koszyki UEFA, gdzie ta przypadkowość jest troszkę mniejsza skoro my jesteśmy w czwartym, a nie w pierwszym czy drugim koszyki (na razie nieoficjalnie).

Już za chwileczkę losowanie grup finałów MŚ w Brazylii. A na razie koszyki wyglądają tak:

Koszyk 1: Brazylia, Hiszpania, Argentyna, Niemcy, Szwajcaria, Belgia, Kolumbia, Urugwaj/Holandia (zależy od barażu Jordania Urugwaj)

Koszyk 2: USA, Kostaryka, Honduras, Iran, Korea Południowa, Japonia, Australia, Meksyk/Nowa Zelandia (zależy od spotkań Meksyk Nowa Zelandia)

Koszyk 3: Ghana/Egipt, Nigeria/Etiopia, Burkina Faso/Algieria, Wybrzeże Kości Słoniowej/Senegal, Tunezja/Kamerun, Chile, Ekwador, najniżej sklasyfikowana zwycięska drużyna w rankingu z baraży europejskich

Koszyk 4: Holandia, Włochy, Anglia, Rosja, Bośnia i Hercegowina, oraz trzy najwyżej sklasyfikowane zwycięskie drużyny z baraży europejskich

Mimo, że Belgia i Szwajcaria eliminacje przeszły jak burza, to wicemistrzowie Europy – Włosi, i wicemistrzowie świata - Holendrzy wydają się być w rankingu znacznie wyżej.   FIFA doceniła jednak ilość wygranych meczów towarzyskich i tym samym stworzyła w Brazylii kilka potencjalnych grup śmierci. Czasem dla kibiców to i ciekawe tylko, po co ranking, który ma sprawiedliwie oddawać dokonania zespołów w ostatnich latach.

Inny na razie nieoficjalny ranking UEFA oddaje naszą pozycję wyjściową w eliminacjach Mistrzostw Europy 2016. Jesteśmy w nim w koszyku nr 4 i dla nas po barażach już nic się nie zmieni. Najwyżej kilka innych drużyn zmieni swoje rozstawienie.

Do Francji awansują tylko pierwsze dwie drużyny z 9 grup i najlepszą z trzeciej lokaty. Pozostałe drużyny z trzecich miejsc zagrają w barażach. Nowy trener może wiec wylosować grupę np. z Hiszpanią, Szwecją, Turcją, Irlandią Północną i Kazachstanem. Z takiej grupy nawet trzecie miejsce może być problematyczne.

Koszyk 1: Hiszpania, Niemcy, Holandia, Włochy, Anglia, Grecja, Portugalia, Rosja, Bośnia i Hercegowina

Koszyk 2: Szwecja, Ukraina, Chorwacja, Dania, Szwajcaria, Belgia, Czechy, Węgry, Irlandia

Koszyk 3: Serbia, Turcja, Słowenia, Rumunia, Izrael, Norwegia, Słowacja, Austria, Czarnogóra

Koszyk 4: Armenia, Polska, Szkocja, Finlandia, Łotwa, Walia, Bułgaria, Estonia, Islandia

Koszyk 5: Białoruś, Irlandia Północna, Albania, Litwa, Mołdawia, Macedonia, Azerbejdżan, Gruzja, Cypr

Koszyk 6: Luksemburg, Kazachstan, Liechtenstein, Wyspy Owcze, Malta, Andora, San Marino, Gibraltar


Odpowiedzialny biznes

Wynikowe konkursy na weekend

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
18 października 2013
Wynikowe konkursy na weekend

Już w najbliższy wtorek poznacie wyniki Orange Polska za III kwartał 2013 r. Jak pewnie doskonale wiecie do tego czasu nie mogę nic ujawnić, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyście spóbowali sił w konkursie. Mam dla Was dwa pytania i dwie nagrody z szafy rzecznika. Żeby je zgarnąć trzeba prawidłowo odpowiedzieć ilu klientów zdobyły: nju mobile i usługa Orange Open do końca września br. Kto z Was pierwszy odgadnie lub będzie najbliżej wygrywa. Oczywiście obydwa pytania traktuję oddzielnie. Każdy ma jeden strzał. Rozstrzygnięcie we wtorek. Powodzenia.

8b2abe62cdd7e57e800ff4e2159fde837de  24176077bb1e392ae6e4f852ae298cbf6b8


Odpowiedzialny biznes

Dzielmy się internetem

Paweł Jagora Paweł Jagora
18 października 2013
Dzielmy się internetem

Od niedawna (dokładnie od września) można w Orange podzielić się internetem mobilnym. Dzielić się można z samym sobą (między telefonem, tabletem i komputerem) albo można dzielić się z innymi ponieważ w ofercie B2B limitem transferu można dzielić się pomiędzy wszystkimi pracownikami w firmie.

Dzielenie się podobno leży w naszej naturze. Dzięki temu być może moglismy przetrwać w czasach kiedy developerem była natura i mieszkaliśmy w jaskiniach a zamiast wyskoczyć na miasto można było wyskoczyć co najwyżej na dzika do lasu. Być może dzielenie się internetem jakie Wam zaproponowalismy pomoże przetrwać w cyfrowej dzungli i lepiej cieszyć się zdobyczami dzisiejszej techniki.

 

A ja mogę jeszcze dodatkowo podzielić się z Wami wiedzą jak to jest możliwe.

Z pozoru rzecz wydaje się trywialna – jest jakaś karta SIM, do niej przypisany jakiś numer telefonu, do numeru oferta i kropka. Skoro można przelewać pieniądze, wodę między kubkami to czemu nie megabajty między kartami. Rzeczy komplikują się, kiedy będziemy chcieli udostępnić takie mozliwości dla kliku milionów kart SIM jakie znajdują się w rękach naszych Klientów. A dokładniej znajdują się w tysiącach różnych urządzeń i są do nich przypisane setki różnych ofert.A więc na początku należało stworzyć nowy byt, zwany u nas kolokwialnie przegródką. Jest to odpowiednik konta w banku. Na nie co miesiąc przelewana jest odpowiednia pula środków do wykorzystania na surfowanie po sieci. Pula ta może być wyrażona w bajtach albo w złotówkach, z przypisaniem ich wzajemnej wartości. Do tej pory kazda karta posiadała własne takie konto, z którego pobierane były środki w trakcie surfowania po necie. Teraz należało stworzyć takie, które będą „widziały” wszystkie karty SIM danego klienta (lub firmy) i to będą widziały jednocześnie i z którego będą mogły brać środki w trakcie surfowania. To pierwszy składnik.

Kolejnym problemem jaki mieliśmy do rozwiązania jest „drzewo zdarzeń” – jest to tabela w której zgromadzona jest wiedza o wszystkich możliwych usługach jakie mogą posiadać klienci. Jest to tak pomyślane, że usługi znajdujące się wyzej na liście są ważniejsze i mają pierwszeństwo przed usługami znajdującymi się poniżej. Czyli przykładowo w przypadku jeśli dostajecie pakiet bezpłatnych minut do Orange oraz pakiet minut w ramach abonamentu to w zależności od tego który będzie zapisany wyżej – ten będzie pierwszy uruchomiony i wykorzystany. W przypadku usług dzielących transfer muszą one być w odpowiednim miejscu na tym drzewie aby się uruchomiły – bo jeśli wcześniej będzie jakaś usługa kończąca się blokadą ruchu albo dodatkowym naliczaniem to albo mogą się nie uruchomić albo może się zdarzyć, że naliczymy dodatkowe opłaty – chociaż, przysięgam, wcale byśmy nie chcieli.

Ostatnia rzecz to odpowiednie pospinanie odpowiednich elementów u naszych kolegów z działu Techniki aby odpowiednio odczytywały zupełnie nowe elementy, które do tej pory nie były brane pod uwagę (przegródki kontowe i usługi kontowe). Odpowiada za to pewien element w naszej sieci zwany PCRF (Policy charging and rules function). Element ten gra znaczącą rolę w przypadku sieci operatorskich nowych generacji. Jest to element pobierający i przetwarzający w czasie rzeczywistym dane z wielu różnych źródeł (bazy danych klientów, sieci, firmowe systemy CRM) i również w czasie rzeczywistym podejmujący decyzje o tym który z predefiniowanych profili przypisać danemu użytkownikowi. System ten musiał również być poinformowany o tym, że tym razem nie pojedyńcze karty SIM ale całe grupy kart będą posiadać wspólny limit danych i mogą sobie swobodnie z niego czerpać i korzystać.

Złożenie tych głównych elementów w jedną całość i nauczenie ich aby wzajemnie się uzupełniały było konieczne aby każdy z klientów mógł swobodnie dzielić się internetem. Oczywiście trzeba było to jeszcze obudować w oferty, informacje dla kolegów z obsługi klienta, sprzedazy i innych pionów. Do tego przygotować nowe wyglądy faktur, materiałów klienckich, witryn internetowych, wiadomości SMS i wielu innych rzeczy i wuala: gotowe.

Tylko tyle i aż tyle. A teraz bierzcie i dzielcie się internetem wedle upodobania.

Scroll to Top