
Tniemy koszty, przetwarzając dane poza naszą firmą, ale z drugiej strony musimy zwiększyć wydatki na bezpieczeństwo tych danych – takie wnioski można wysnuć po zorganizowanym przed kilkoma dniami w siedzibie Telekomunikacji Polskiej przez ISSA Polska i OWASP Polska seminarium InfoTRAMS „Cloud Computing – Latając w chmurach”.
Spotkanie, zakończone interesującą dyskusją nt. przyszłości „chmur danych”, przybliżyło uczestnikom zalety i wady tego typu rozwiązań. Po stronie plusów niewątpliwie należy zapisać zmniejszenie kosztów obsługi aplikacji i infrastruktury (licencje, administracja aplikacjami, zakup i utrzymanie serwerów, czy przestrzeni dyskowej). To wszystko przy korzystaniu z Cloud Computing leży po stronie ich dostawcy – odbiorca po prostu płaci za usługę. Dla użytkownika prywatnego oznacza to wręcz zmniejszenie kosztów do zera, gdy np. zamiast płatnego pakietu biurowego może obrabiać dokumenty online, w „chmurze”. Z drugiej strony jednak pojawiają się kwestie prywatności – nie do końca wiadomo, gdzie są nasze dane, kto ma do nich wgląd, jak są chronione przed nieautoryzowanym dostępem, aż wreszcie, czy w ogóle dowiemy się, jeśli wystąpi dotyczących ich incydent bezpieczeństwa? Warto też pamiętać, iż zazwyczaj, co pokazuje przykład Google, w zamian za darmowy dostęp do aplikacji, pozbywamy się znacznej części swojej prywatności. Nie do końca uregulowane są też aspekty prawne – firmy oferujące usługi Cloud Computing często znajdują się poza Europą, nie muszą więc przestrzegać unijnego prawa, a umowy nie zawsze gwarantują użytkownikowi satysfakcjonujący poziom bezpieczeństwa danych i kontroli nad nimi.
Czy zatem usługi Cloud Computing nie są najlepszym pomysłem na przetwarzanie danych? Niekoniecznie, ale przy odpowiednim zbilansowaniu potencjalnych zysków i ewentualnych strat, odpowiednich uzgodnień na linii usługodawca-usługobiorca oraz świadomości tego, jakie nasze dane trafiają do właściciela „chmury” i co się z nimi dzieje. Uczestnicy seminarium, zastanawiając się, czy Cloud Computing to bardziej nowa technologia, czy umiejętne marketingowo „sprzedanie” czegoś, co już od dawna jest na rynku – tu opinie były podzielone – przyznali, iż popularność usług typu webmail, czy pakiet biurowy dostępny online, to dowód na to, iż na popyt na przetwarzanie w chmurach, będący już od długiego czasu na wysokim poziomie będzie systematycznie rosnąć.