Wizyta w sklepie pewnie nikomu nie kojarzy się z siecią komórkową, no chyba że chodzi o sprawdzenie listy zakupów na smartfonie. Jednak wkrótce może się to zmienić, m.in. za sprawą sieci 5G. Bardzo ciekawy raport „Jak 5G napędzi rewolucję cyfrową w polskim handlu detalicznym” przygotowała na ten temat Polityka Insight (PI).

Wizja, którą roztacza raport to sklep, który będzie nas rozpoznawał, witał i informował o najnowszych promocjach.  Poda także informacje o właściwościach produktów na najbliższych półkach czy skieruje do towarów, których szukamy.

Sklep po 5G – 24/7 lecz bez sprzedawców?

To tylko mały fragment nadchodzących zmian. 5G przyspieszy rozwój internetu rzeczy, co zasadniczo zmieni sposób dokonywania zakupów, transportu towarów i zarządzania kadrami. Obsługa klienta będzie się stopniowo coraz bardziej automatyzowała, pierwszym etapem będzie rozpowszechnienie znanych już kas i kiosków samoobsługowych.

Dowiedz się więcej o testach 5G prowadzonych przez Orange Polska

Następnym krokiem będą otwarte 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu, w pełni zautomatyzowane sklepy bezobsługowe. Liderem w ich wprowadzaniu jest aktualnie Amazon. A pierwszy polski sklep tego typu o nazwie Take&Go otworzyła w 2019 roku firma Surge Cloud z Poznania.

Lepiej spersonalizowana oferta = bardziej zadowolony klient

Kolejną zmianą będzie wykorzystywanie na coraz większą skalę nowych technologii do personalizacji oferty kierowanej do klienta. W raporcie PI czytamy, że już 44 proc. konsumentów chce, by sklepy kierowały do nich sprofilowane propozycje marketingowe, nic dziwnego, że zmiany idą w tę stronę. Wizualizacja produktów i oprogramowanie oceniające klienta na podstawie informacji z kamer, czujników i baz danych spowoduje, że sztuczna inteligencja będzie umiała dopasowywać produkty i promocje do preferencji kupującego.

5G to nie sztuczna inteligencja, a sztuczna inteligencja to nie 5G, lecz obie te technologie będą się w przyszłości uzupełniać.

Będzie analizować nawet ruch gałek ocznych by przewidzieć potrzeby zakupowe i pomóc klientowi. W efekcie będzie podpowiadać wybór konkretnego towaru, np. ubrań czy butów dzięki wprowadzeniu skanerów ciała. Powstaną wirtualne przymierzalnie. Pozwoli to zmniejszyć odsetek produktów, które wstępnie zainteresowały kupującego, ale które ostatecznie nie zostały wybrane. Obniży też liczbę zwrotów towarów zamawianych przez internet.

Szybkość danych niezbędna dla sklepów przyszłości

Jak się domyślacie, każde z tych urządzeń będzie musiało łączyć się z chmurą w czasie rzeczywistym. Stamtąd informacje muszą być na bieżąco przekazywane do smartfonów klientów, na wyświetlacze w sklepie czy do osób zarządzających sklepami i sieciami handlowymi. To wymaga odpowiedniej infrastruktury telekomunikacyjnej. Właściwą prędkość, pojemność i brak opóźnień w transmisji zapewni powszechne stosowanie technologii 5G, w tym również w telefonach komórkowych.

Dowiedz się więcej o 5G z cyklu filmów #5Gotowi

Na podstawie tych danych sztuczna inteligencja będzie mogła odpowiednio zareagować i komunikować się z nami w czasie rzeczywistym. Tu znów kłania się analiza danych prowadzona w chmurze, która ma praktycznie nieskończoną moc obliczeniową i wykorzystuje duże zbiory danych, niedostępne dla zwykłych serwerów. Według firmy badawczej Markets&Markets wykorzystanie chmury na świecie tylko w 2018 r. wzrosło o 21 proc. a w 2021 osiągnie wartość tego rynku wyniesie 28,5 mld dolarów. W Polsce Główny Urząd Statystyczny podaje, że w 2019 r. z płatnych usług chmury obliczeniowej korzystało 17,5 firm.

(R)ewolucja? Czy 5G to jedyny powód zmian?

Z raportu PI wynika, że często zarządzanie sklepami wygląda podobnie jak 20 czy nawet 50 lat temu. Wyznaczanie zadań, ich weryfikacja oraz planowanie pracy personelu odbywa się analogowo, robi to po prostu człowiek. W podobny sposób ustala się, jakich towarów brakuje. Pracownik chodzi między regałami i notuje czego brakuje, a potem przynosi produkty z magazynu lub zamawia te, których brakuje.

Dowiedz się więcej o innowacyjnych rozwiązaniach dla biznesu, dostarczanych przez Orange Polska – Internecie Rzeczy oraz usługach chmurowych.

Tu również cyfryzacja i dostęp do szybkiego internetu spowodują znaczącą zmianę. Sklepy będą naszpikowane różnego rodzaju czujnikami, sensorami i kamerami. Analiza uzyskanych z nich danych pozwoli przewidywać potrzeby klienta, uzupełniać towary dzięki kontroli zapełnienia półek i magazynów oraz lepiej organizować pracę ludzi (układanie grafików, planowanie urlopów i nadgodzin). Pozwoli to zmniejszyć koszty logistyki, również dzięki stosowaniu do transportu towarów autonomicznych dronów. Przykładowo, polska firma Spartaqs kończy testy autonomicznego drona, który może przenosić ładunki do 8 kilogramów, pracuje też nad dronem, który samodzielnie może przenieść 20 kg, a lecąc w roju kilkukrotnie więcej.

Sklepy przyszłości nie powstaną bez firm, które będą chciały je wdrażać

Handel należy do z najbardziej konkurencyjnych branż, gdzie rywalizują sklepy stacjonarne, platformy aukcyjne i sklepy internetowe. Wszyscy szukają sposobów na wzrost obrotów, obniżkę kosztów i lepsze zarządzanie. Dlatego branża, podobnie jak telekomunikacja, chętnie inwestuje w innowacje, które przynoszą dodatkowe zyski i zwiększają zadowolenie klientów.

Stąd otwarcie na rewolucję cyfrową, która docelowo – zdaniem ekspertów PI – oznacza w pełni zautomatyzowane i pozbawione pracowników sklepy otwarte 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu. Sztuczna inteligencja będzie zarządzać nimi przy użyciu informacji z kamer, czujników i aplikacji zakupowych. Zidentyfikuje klienta, oceni, czy i które produkty mogły mu się skończyć, weźmie pod uwagę nawet pogodę i nastrój kupującego. Na podstawie tych danych zasugeruje listę zakupów, skieruje klienta w odpowiednie miejsca, zaproponuje promocje i automatycznie potrąci koszt zakupów z konta.

Jednocześnie system będzie na bieżąco sprawdzał zapasy towarów w sklepie, uzupełniał je lub zamawiał nowe partie, a każda z dostaw będzie rozpakowywana i układana przez autonomiczne urządzenia samobieżne.

Przeczytaj inne teksty dotyczące 5G opublikowane ostatnio na naszym blogu.

Wyobrażacie sobie życie bez smartfona? Mamy  w nich wszystko: karty płatnicze, komunikatory, appki pogodowe, zakupowe, czy społecznościowe. Jeśli jesteś statystycznym czytelnikiem tego bloga, to prawdopodobnie urodziłeś się w czasach, gdy telefony komórkowe (nie mówiąc o smartfonach) były rzadkością. A jak jest z dziećmi, urodzonymi po roku 2000, które od pierwszych chwil życia miały do czynienia ze smartfonami?

Pokolenie smartfona

Z raportu „Smart Kids” z 2016 r. wynika, że aż 38 proc. dzieci poniżej 2. roku życia korzysta z urządzeń mobilnych (smartfonów, tabletów). Z wiekiem ten odsetek rośnie i już wszystkie dzieci powyżej 8. roku życia używają urządzeń mobilnych. Ten sam raport informuje, że 6 na 10 dziesięciolatków korzysta z własnych smartfonów lub tabletów, a pozostali dzielą je z rodzicami.  Z badań przeprowadzonych rok wcześniej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że wśród dzieci do 6 roku życia już 64 proc. korzysta z urządzeń mobilnych, a 1/4 proc posiada takie urządzenie na własność.

Przygotowałam materiał z moimi rekomendacjami pierwszego telefonu dla dziecka. Zobaczcie, co polecam dla młodszych i nieco starszych dzieciaków.

Najlepszy wiek na pierwszy telefon

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne zaleca, aby pierwszy telefon podarować dziecku po 15. roku życia. Rzeczywistość jest jednak odmienna. Badania potwierdzają to, co możemy zaobserwować  – dzieci od najmłodszych lat korzystają ze smartfonów i tabletów, a z wiekiem ten odsetek rośnie.  Warto zatem zadać pytanie kiedy i jaki telefon kupić dziecku?

Przeczytaj także tekst: Ile czasu dziecko może spędzać przed ekranem?

W badaniu przeprowadzonym wśród rodziców dzieci w wieku od 6 do 11 lat przez GfK Polonia dla jednego z producentów telefonów komórkowych, ponad połowa wskazała 10 rok życia jako najbardziej odpowiedni wiek na posiadanie pierwszego telefonu, a niemal co czwarty uznał, że jest to 11 lat lub więcej. Rodzicom zależało na kontakcie z dziećmi, gdy te są poza domem oraz umożliwieniu im kontaktu z kolegami. Częstym argumentem było spełnienie marzeń dziecka i chęć dopasowania się do rówieśników, którzy mają telefon. Co zatem jest najważniejsze w pierwszym smarfonie?

Najważniejsze: cena i wytrzymałość

W tym samym badaniu zapytano rodziców, czym kierują się przy zakupie pierwszego telefonu dla dziecka. Okazuje się, że dla rodziców najważniejsze są cena, wytrzymałość oraz długi czas pracy na baterii. Mniej ważny jest wygląd telefonu, aparat fotograficzny, czy wyświetlacz.

Z moich rozmów z zaprzyjaźnionymi rodzicami wynika, że równie ważna jest możliwość zlokalizowania dziecka. Natomiast dla dzieci ważne jest, by pierwszy telefon miał odpowiedni wygląd (kolory wskazujące na płeć, możliwość personalizacji), dobry aparat z zabawnymi filtrami i oczywiście dostęp do internetu, żeby móc ściągnąć gry i aplikacje społecznościowe.

Razem w sieci

Zanim zdecydujecie się na zakup pierwszego telefonu dla dziecka, przeczytajcie nasz poradnik na stronie Razem w sieci. Znajdziecie tam porady, kiedy kupić dziecku pierwszy telefon,  jak zawrzeć umowę z dzieckiem, jak bezkonfliktowo wprowadzić zasadę kontroli rodzicielskiej. A kiedy już kupicie smartfon, to koniecznie obejrzyjcie materiał Michała o tym, jak chronić swoje dziecko w sieci.

Zerknijcie też na wpis Kasi: Okiem mamy: Domowy kodeks to komunikacja, nie dyktatura.

Jestem ciekawa, jaki był Wasz pierwszy telefon? A jaki wybraliście (albo właśnie wybieracie) dla swojego dziecka? Piszcie w komentarzach.

Dziś wpis nieco inny niż zwykle. Zacznę od podziękowań skierowanych w Waszą stronę…

Dziękujemy!

Orange Polska otrzymał godło Firma Przyjazna Klientowi w 2019 roku.
Tym samym dołączyliśmy do wąskiego grona laureatów i jesteśmy jedyną firmą telekomunikacyjną w Polsce, która otrzymała to wyróżnienie. Przyznano  je nam po badaniu przeprowadzonym przez niezależną firmę badawczą w październiku tego roku.

W badaniu wzięło udział 1171 naszych klientów, ze wszystkich grup, wybranych w sposób reprezentatywny. Pod uwagę brana była w szczególności dbałość o relacje i jakość obsługi Klientów. To wyróżnienie to dla nas nie tylko prawdziwy zaszczyt ale również motywacja do dalszej pracy.

Ocenie podlegały cztery główne kategorie :

• Współpraca – dowiedzieliśmy się jak oceniacie kompetencje naszych pracowników i w jakim stopniu uważacie, że działamy z myślą o Was i dla Waszego dobra.
• Kontakt – tutaj ocenialiście ostatni kontakt z nami oraz to, na ile rozwiązaliśmy temat, z którym zgłosiliście się do nas.
• Ogólne zadowolenie – dzięki temu wiemy, jakie jest Wasze ogólne nastawienie do Orange i na ile spełniamy Wasze oczekiwania.
• Skłonność do rekomendacji – w tym obszarze deklarowaliście czy jesteście naszymi promotorami, krytykami czy też nastawieni neutralnie, dzięki temu wiemy jaką macie percepcję o naszej marce.

Jako nasze mocne strony wskazaliście między innymi:
przejrzystość ofert, duże pakiety internetu, a także rozwiązania które oferujemy w roamingu. Znaczenie miała dla Was także cena naszych usług, lubicie też nasze promocje i doceniacie szeroki wybór telefonów w ofercie. Uznanie znalazła jakość usług, znaczne uproszczenie komunikacji, szybkość działania naszych pracowników oraz innowacyjne rozwiązania, ciągle rozbudowywany Mój Orange, eSIM, czy chociażby przejrzyste i proste umowy, które w salonach możecie podpisać na tabletach, a na stronie www – bez pośrednictwa kuriera.

Badanie odbyło się niedawno, więc teraz analizujemy wszystkie wyniki. Podczas badania nie zabrakło też cennych uwag. Cennych – nie znaczy zawsze tych pozytywnych, ale właśnie dzięki nim wiemy co możemy zrobić jeszcze lepiej.

Więcej informacji znajdziecie na stronie Firma Przyjazna Klientowi