Odpowiedzialny biznes

Czy „Wasyl” jest potrzebny kadrze?

Krzysztof Smajek Krzysztof Smajek
13 sierpnia 2013
Czy „Wasyl” jest potrzebny kadrze?

Piotr Świerczewski w kolejnym odcinku swojego wideobloga na orangesport.pl omówił kilka ważnych tematów związanych z drużyną narodową. Były reprezentant Polski mówi m.in. o pracy Fornalika, powołaniach na najbliższy mecz z Danią i nieobecności Marcina Wasilewskiego w kadrze.

„Świr” jest zawiedziony tym, że Waldemar Fornalik nie wysłał Marcinowi Wasilewskiemu powołania na mecz z Danią. - „Wasyl” to piłkarz, który odda serce na boisku. W meczach o być albo nie być powinien znaleźć się w kadrze. Nawet jako rezerwowy, bo w szatni pełni ważną rolę – twierdzi Świerczewski.

Moim zdaniem Marcin Wasilewski pod względem sportowym do kadry już nie pasuje. W ostatnich spotkaniach grał poniżej swoich możliwości i był słabym punktem zespołu. Jego czas w drużynie narodowej już minął. Bezpowrotnie.

Ale może Waldemar Fornalik powinien posłuchać argumentów Piotra Świerczewskiego i wysłać powołanie do „Wasyla”? Skoro jest on dobrym duchem zespołu i potrafi zmobilizować partnerów do walki. Taki piłkarz jest na wagę złota w szatni. Co o tym sądzicie?


Odpowiedzialny biznes

Matusiak szczerze o zakończeniu kariery

Redakcja Bloga Redakcja Bloga
11 sierpnia 2013
Matusiak szczerze o zakończeniu kariery

Nazwisko Radosława Matusiaka kojarzy nawet niedzielny kibic futbolu w Polsce. Niegdyś był on obiecującym napastnikiem, który zrobił furorę w ekstraklasie grając w barwach GKS Bełchatów.

Matusiak grał także w kadrze Leo Beenhakkera i miał spory udział w wywalczeniu przez Polskę awansu na Euro 2008. Jego kariera znacznie wyhamowała po przejściu do Palermo. Po odejściu z włoskiego klubu wychowanek Widzewa Łódź rozpoczął tułaczkę po różnych zespołach, aż w 2012 roku postanowił zakończyć karierę.

Radosław Matusiak był gościem Krzysztofa Stanowskiego i Piotra Koźmińskiego w programie „Kontratak”, w którym opowiedział o swojej karierze i decyzji o zawieszeniu butów na kołku. Odnosimy wrażenie, że Matusiak nie zrobił kariery na miarę swojego talentu. A Wy jak sądzicie?


Rozrywka

Orange Kino Letnie bije rekordy

Aleksandra Wójcik Aleksandra Wójcik
09 sierpnia 2013
Orange Kino Letnie bije rekordy

W tym roku po raz pierwszy uczestniczyłam w Orange Kino Letnie i muszę przyznać, że jest to niesamowite przeżycie, pod chmurką na leżakach oglądać filmowe hity. Pogoda w tym roku nas rozpieszcza, tym samym na pokazach festiwalowych codziennie tłumy widzów. Świadczą o tym statystyki, które właśnie otrzymałam. Podczas jednego miesiąca filmy festiwalowe, pod gołym niebem w Sopocie i w Zakopanem oraz w Wagonie Filmowym, obejrzało ponad 60 tys. widzów. Najwiecej z was letnie kino skupiło molo w Sopocie - prawie 35 tysięcy, a w Zakopanem prawie 25 tys. widzów. projekcje plenerowe, ale także mobilne kino – weekendowy Wagon Filmowy Orange Kino Pociąg z Wagonem Filmowym przejechał między Sopotem a Zakopanem już 8 razy, a filmy obejrzało w nim ponad półtora tysiąca podróżnych. Największym do tej pory zainteresowaniem publiczności festiwalowej cieszą się w tym roku cykle filmowe "Środy z Orange i mega hitem", "Amerykańskie opowieści" oraz "Kino pozytywnej energii", a największą widownię zgromadziły tytuły: "Ted", Magic Mike", "Django" i "Nietykalni". Rekord frekwencyjny padł podczas projekcji filmu "Wielki Gatsby", która uświetniła uroczystą galę wręczenia nagrody festiwalowej Diamentowy Klaps Filmowy – około 2300 widzów w Sopocie i 1100 widzów w Zakopanem.

480cc9b74c844b6ac858c03b5b5e59c15da

Scroll to Top