O nowym selekcjonerze kadry Adamie Nawałce kilka słów napisze Jarek, dlatego wróćcie jeszcze dziś na nasz blog. Czytając przegląd dokonań reprezentantów w ligach zagranicznych, pamiętajcie, że już wkrótce w tym gronie - decyzją nowego selekcjonera - mogą pojawić się zupełnie nowe nazwiska.
Przemysław Tytoń, interweniując w końcówce meczu z Rodą, uderzył głową w słupek i stracił przytomność. Odzyskał ją kilka minut później w karetce, w drodze do szpitala. Klub wydał komunikat, że polski bramkarz doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu i ma stłuczone biodro, ale wkrótce będzie mógł opuścić szpital. Trzymamy kciuki za jego powrót do pełni sił. Dodajmy, że w bramce Rody bronił Filip Kurto. Jego zespół po zwycięstwie jest dopiero 9. w tabeli, ale od lidera dzielą go jedynie 3 pkt. Zwolle, z Mateuszem Klichem w składzie, uległo 0:2 w meczu z Alkmaar.
Kolejny skandal w Niemczech. Po kompromitującej dziurze w siatce doszło do sytuacji znacznie poważniejszej. Mecz zwaśnionych drużyn, Schalke i Borussii Dortmund, rozpoczął się z opóźnieniem, bowiem kibice gości rzucali race na murawę, a nawet w kierunku fanów gospodarzy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Borussii 3:1, a ostatnią bramkę zdobył Błaszczykowski, trzy minuty po wejściu na boisko (grał od 71 min., Lewandowski - 90 min.).
Arkadiusz Milik w barwach Augsburga zmierzył się z klubem, z którego jest wypożyczony. W meczu z Bayerem pojawił się na boisku 17 minut przed końcem. Jego zespół prowadził, ale skończyło się bez niespodzianki - Bayer wygrał 2:1. W obronie rywali opór stawiał Sebastian Boenisch (grał cały mecz). Nie było to jedyne spotkanie, w którym Polacy zagrali przeciwko sobie. W meczu Hannover - Hoffenheim przez 90 min. rywalizowali ze sobą Artur Sobiech i Eugen Polanski. 4:1 wygrali goście, a Polański popisał się asystą. W drugiej Bundesidze zwycięstwo FC. Koeln nad Arminią zapewnił Sławomir Peszko (90 min. i gol).
Wojciech Szczęsny został uznany graczem meczu z Crystal Palace. Interwencje Polaka miały podwójne znaczenie, bo Arsenal od 75 min. grał w dziesiątkę po czerwonej kartce Artety. Kanonierzy wygrali na wyjeździe 2:0 i wciąż są na szczycie Premiership. Ich rywale wylądowali natomiast na przeciwnym biegunie, bowiem pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniósł Sunderland, dowodzony od dwóch spotkań przez nowego trenera Gustavo Poyet. Chciałoby się powiedzieć - jak zwykle - zwycięstwo bez straty bramki odniósł Southampton z Arturem Borucem.
Dobrze w miniony weekend spisali się Polacy grający we Francji, imponując zwłaszcza w samej końcówce swoich meczów. Reims z Grzegorzem Krychowiakiem wygrało w Marsylii z przechodzącym kryzys Olympique 3:2, a nasz pomocnik asystował przy bramce decydującej o zwycięstwie w doliczonym czasie gry. W podobnych okolicznościach, tuż przed końcowym gwizdkiem, błysnął Ludovik Obraniak, tyle że sam trafił do siatki, pieczętując wygraną z Montpellier.
Na włoskich boiskach pokazał się jedynie Kamil Glik - Torino przegrało jednak 2:0 w Neapolu, a polski obrońca spowodował rzut karny zagrywając piłkę ręką. W Hiszpanii Malaga została zmasakrowana przed własną publicznością, a srogiej lekcji udzieliła im Celta Vigo. W porażce 0:5 brał udział Bartłomiej Pawłowski - wszedł na boisko w 65 min. Klęską zakończył się też występ Betisu z Damianem Perquisem w składzie. Gracze z Sevilli również przegrali 5:0, a w rolę kata wcieliło się Atletico Madryt.
Gorycz dotkliwej porażki musiał przełknąć w Rosji Artur Jędrzejczyk (grał cały mecz, porażka 1:5 z CSKA). Kilkanaście końcowych minut zaliczył w barwach Tereka Marcin Komorowski. Bramkę z rzutu karnego zdobył dla Sewastopolu Mariusz Lewandowski (wygrana 2:1 z Wołgą). Waldemar Sobota grał od 63 min. w przegranym przez Club Brugge meczu z Genk. 90 min. spędził na boisku Łukasz Szukała (wygrana 2:1 z Brasov). Grzegorz Wojtkowiak brał udział w przegranym 1:2 spotkaniu z Karlsruher.