;

Bezpieczeństwo

Dobry zwyczaj czy wręcz przeciwnie? (0)

Dorota Kujawska

13 maja 2015

Dobry zwyczaj czy wręcz przeciwnie?
0

Kiedyś już się zwierzyłam, że z telefonem komórkowym – moim smartfonem kochanym  – staram się raczej nie rozstawać. Więź jest tak silna, że odbieram wszystkie telefony. Rzadko kiedy nie można się do mnie dodzwonić.
Ale czasem jestem na basenie – i wtedy siłą rzeczy muszę pobyć kilka czasem godzin na głodzie. Staram się kompensować nieobecność Nokii sportem, ale niestety – wyrywam ku szatni i sprawdzam, kto się do mnie dobijał. YES, są nieodebrane! Zazwyczaj dwa albo trzy. Oddzwaniam  – najpierw tam, gdzie serce dyktuje, czyli do najbliższych. Potem tam, gdzie dyktuje rozum – czyli w sprawach na przykład urzędowych albo do kuriera, który właśnie czeka pod moimi drzwiami z przesyłką.

I tak było do tej pory. Oddzwaniałam dzielnie, ale przeczytałam w sieci, że nie na wszystkie numery mi wolno. UKE ostrzegał już w 2012 roku, że wiele z nich zwyczajnie powinniśmy zignorować, bo telefon zwrotny może nas słono kosztować. Jestem przekonanana, że dzwonię do Płocka, a tymczasem łączę się z Demokratyczną Republiką Konga – początkowe cyfry są identyczne. Naciągacze zacierają ręce, a ja je załamuję przy rachunku. Remedium może być blokowanie podejrzanych numerów, co zresztą robię – i z przykrością przyznam, że coraz cześciej mi się to zdarza.

f1ecb1579a4c9e76f3cd4ccd48d5c54c5b6

Szkoda, że dobre obyczaje zanikają w zetknięciu z brutalną rzeczywistością. Jest mi o tyle żal, że jestem wielką fanką oddzwaniania. Brak kontaktu, brak informacji zwrotnej uważam albo za brak kultury (zwłaszcza w biznesie) albo za lekceważenie – co właściwie na jedno wychodzi. Pozwolę sobie na małe wiaderko jadu: do furii doprowadzają mnie ludzie, którzy ignorują moje telefony – a nie bywam uporczywym myśliwym, tropiącym swoją ofiarę godzinami po cyfrowym lesie (sms, wiadomość na skrzynce głosowej). Są jednak sprawy wymagające pilnej rozmowy – i wtedy jak to się mówi gul mi rośnie.

Na koniec taka zabawna historia: moja przyjaciółka, osoba wielkiej rzetelności, śmiertelnie poważnie traktująca wszelkie kontakty międzyludzkie zwierzyła mi się, że ktoś wydzwania do niej z nieznanego numeru. Ona od razu wyczuła, że to jakiś nachalny sprzedawca, który chce jej wcisnąć komplet garnków za 6 tysięcy albo kołdrę za 10. Nie wytrzymała, oddzwoniła i od razu wyjechała z grubej rury, awanturując się głośno i powołując na konstytucję, gwarantującą jej prywatność.

No i w sumie źle nie zrobiła, bo po drugiej stronie słuchawki oniemiał ze szczęścia zakochany facet, który wyżebrał jej numer od kogoś znajomego. Są szcześliwą parą do dziś.

A więc oddzwaniajcie, ale z głową:-)

Udostępnij: Dobry zwyczaj czy wręcz przeciwnie?
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Truck. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Film

Festiwal Filmowy w Cannes na żywo (0)

Kasia Barys

13 maja 2015

Festiwal Filmowy w Cannes na żywo
0

Dzisiaj jest ten dzień, w którym flesze aparatów i kamery skierowane są w jedno miejsce. To Cannes. 13 maja rozpoczęło się międzynarodowe święto kina – festiwal filmowy w Cannes 2015. Impreza potrwa do 24 maja. Wtedy też poznamy tegorocznego laureata Złotej Palmy. Na francuską riwierę już przybyły największe sławy filmu i światowego show-biznesu. A ty nie masz zaproszenia na czerwony dywan…? Nie martw się! Ekskluzywne materiały, najgorętsze zdjęcia z czerwonego dywanu oraz relacje wideo na żywo znajdziesz na http://www.orange.pl/Cannes-2015.phtml

3fcd27c3c2f905f5d4d7462d3b6ad0ed962

 

Udostępnij: Festiwal Filmowy w Cannes na żywo
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Cup. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Innowacje

Internetowa „Misja na Marsa” (0)

Marta Krajewska

11 maja 2015

Internetowa „Misja na Marsa”
0

Czy możliwe jest zbudowanie sieci Internetowej na Marsie? Sprawdźcie, jakiej zaskakującej odpowiedzi udzielili prelegenci podczas wspólnej konferencji Orange i Nokii „Dzisiaj na Ziemi, jutro na Marsie”, którą zapowiadałam na blogu w ubiegłym tygodniu.

W materiale zobaczycie łazik marsjański Hyperion, który dwukrotnie wygrał prestiżowy konkurs University Rover Challenge w USA (w 2013 i 2014 r.). Jeden z jego twórców, Kuba Maliszewski przywiózł go specjalnie z Białegostoku, żeby pokazać, jak działa.

Uwaga: przy nagrywaniu tego materiału nie ucierpiał żaden łazik marsjański 😉

Przy okazji zastanawiałam się, czy zdecydowałabym się wybrać w misję kolonizacyjną na Mars, wiedząc, że nie będzie już powrotu na Ziemię? Z jednej strony wydaje się to fascynujące, z drugiej – Ziemia jest mimo wszystkim pięknym miejscem do życia. Wyobrażacie sobie taką kosmiczna przeprowadzkę?

Udostępnij: Internetowa „Misja na Marsa”
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Truck. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej