Osoba przyzwyczajona do polskich standardów mówienia a jeszcze bardziej uczenia fizyki i chemii możne tak pomyśleć przekraczając progi Centrum Nauki Kopernik. Ten polski odpowiednik paryskiego Parku Villette o którym pisał Bartek robi frekwencyjną furorę, o czym przypominają codzienne kolejki do kas biletowych. Przez pierwsze pięć miesięcy zwiedziło go ponad 500 tys. gości!
Skąd ten fenomen? Dlaczego Polacy wybierają CNK na cel swych wakacyjnych wycieczek? Przecież nie jesteśmy narodem naukowców. A jednak bardzo tęsknimy za miejscem, gdzie nowocześnie i w łatwy sposób dowiemy się dlaczego świat wokół nas wygląda i funkcjonuje tak, jakim go widzimy. I właśnie o tym opowiada 6 wystaw centrum (świat w ruchu, człowiek i środowisko, korzenie cywilizacji, bzzz!, strefa światła, RE: generacja i teatr robotyczny), planetarium oraz park odkrywców.
Też chcieliśmy sprawdzić to cudo, dlatego wysłaliśmy Magdę na zwiad z blogową kamerą. Zobaczcie co zobaczyła i co zeznał nam Robert Firmhofer, dyrektor CNK. A na deser mam konkurs, w którym możecie wygrać kilka pojedynczych wejściówek na wystawy stałe CNK. Napiszcie kto jest pomysłodawcą centrum oraz jaka jest jego misja.