To Walentynki zainspirowały mnie do stworzenia dzisiejszego posta bo film moją miłością jest bezsprzecznie! Ale spokojnie, nie będę Wam teraz przedstawiać listy najlepszych melodramatów wszechczasów ;-). Dla mnie najlepsze filmy to takie, które wywołują w nas emocje. Nieważne jakie. Smutek, radość, śmiech, łzy, strach, wzruszenie. Najważniesze, żeby historia w nich przedstawiona nie pozostawiała nas wobec siebie obojętnymi. To takie filmy przywierają do pamięci i serca na długo. Dzisiaj więc o ulubionych dwóch produkcjach z bijącym sercem w tle.

Numer jeden ostatnich miesięcy to dla mnie „Bogowie”. Po wyjściu z kina zdałam sobie sprawę z tego, że najpiękniejszym dźwiękiem, jaki może słyszeć człowiek, to bicie serca. Dźwięk strachu, szczęścia, zakłopotania, zakochania. Dźwięk początku i końca. To film, gdzie zagrało abosolutnie wszystko. Jak już wcześniej pisałam, tak i teraz powtórzę – prawdziwe mistrzostwo!

Mój numer dwa to „Serce, serduszko”, film niedoceniony nominacją do Orłów 2015, ale zdecydowanie wart obejrzenia. Zobaczycie świat widziany oczami dziecka, gdzie dobro zwycięża ze złem. To oczarowuje i wrusza, tym bardziej, że historia nie jest łatwa. Główną bohaterką jest 11 letnia dziewczynka, której mama zginęła w wypadku samochodowym, a tata (Marcin Dorociński) zmaga się z problemem alkoholowym. Cudowna jest tu rola dziewczynki (debiutująca Maria Blandzi) i świetny jest Marcin Dorociński. Warto zobaczyć ten film chociażby dla sceny baletowej z jego udziałem. Serce mięknie!

A jakie filmy wywołały przyspieszone bicie serca u Was? Chętnie poznam Wasze TOP 2 :-). Napisz o Twoich ulubionych dwóch produkcjach z bijącym sercem w tle i wygraj vouchery do Multikina. Najciekawsze 3 komentarze zostaną nagrodzone podwójnymi zaproszeniami. Na odpowiedzi czekam do Środy (do 18.02.). Warto wygrać zaproszenie, tym bardziej, że w Multikinie można już zobaczyć długo wyczekiwaną ekranizację „Pięćdziesięciu twarzy Grey’a”. Ja wybiorę się na pewno.

Miłego dnia! Dużo miłości i wspaniałych filmowych wyborów!

p.s Podpowiem jeszcze tylko, że film „Bogowie” jest dostępny  w wypożyczalni filmów Telewizji Tu i Tam oraz w Orange TV! , a „Pięćdziesiąt twarzy Grey’a” znajdziecie także w repertuarze Kina Orange

Nabór do Orange Fab formalnie zakończyliśmy 16 stycznia. Jednak zgłoszenia od Was wciąż napływają (w dużej ilości:-), w dodatku są naprawdę dobre, dlatego postanowiliśmy dać Wam jeszcze chwilę na zaaplikowanie do programu.

Do poniedziałku, 16 lutego br. do godz. 23:59 możecie zgłaszać swoje firmy do trwającej edycji Orange Fab. Robicie to tutaj.

Aplikacje przesłane po tym terminie weżmiemy pod uwagę dopiero w kolejnej edycji, dlatego jesli wahaliście się, czy warto zgłosić swój start-up, czy jest już za późno, podpowiadam: zgłosić.

Jeśli Wasza firma spełni kryteria programu (m.in. dojrzałość biznesowa, dopasowanie do strategii Orange), zaprosimy Was na przesłuchania do Miasteczka Orange w Warszawie.

Spotkania z wybranymi kandydatami zaczęły się już w tym tygodniu. Już wkrótce relacja na blogu – zobaczycie, jak wyglądają kulisy Fabu 🙂