W przyszłym roku Ekstraklasa gra dłużej i wiecej. Dłuższy sezon, więcej meczów, a w efekcie więcej transmisji, wiecej emocji, więcej pieniędzy i ... może lepszy poziom. Nie ma co opisywać samej reformy, bo już została wielokrotnie opisana. Pytanie tylko czy warto było ją wprowadzać.
Wyda mi się, że zdecydowanie tak. Nie wiem, czy nowa wersja Ekstraklasy będzie dużo lepsza od obecnej. Na pewno jednak będzie wymagać od piłkarzy więcej pracy - a przecież niejednokrotnie podnosiły się głosy, że zarabiają oni zbyt dużo w stosunku do włzonego wysiłku. Będzie więcej meczów. Zarówno latem, jesienią, wczesną wiosną, jak i późną wiosną będzie się o co bić na wiekszości ligowych boisk. Najpierw kluby będą walczyć by znaleźć się w lepszej grupie. Stąd ci ze środka tabeli będą mieli realne wyzwania, a nie jak obecnie mecze o pietruszkę, czyli to czy będziemy na 8, 9 czy 10 miejscu w lidze. Teraz to będzie oznaczało awans do grupy mistrzowskiej lub spadek do grupy zagrożonej wizją 1 ligi. Pewnie wielu nie podoba się podział punktów na pół po pierwszej turze. Powiem szczerze, że mi też. Ponieważ można mieć wrażenie, że mecz w grupach jest dwa razy ważniejszy od meczu w fazie zasadniczej. Z drugiej strony takie rozwiązanie powoduje, że można się odegrać w fazie finałowej. Przypomina mi się tu karciana gra w "Kierki", gdzie też jest odgrywka, która potrafi wywrócić tabelę całej rozgrywki. Więcej meczów to w końcu większe pieniądze ze sprzedaży biletów, lóż, praw telewizyjnych. Oczywiście to też większe wydatki na zawodników, organizacje meczów. Wydaje mi się jednak, że bilans finansowy powinien wyjść na plus. A to oznacza, że w ligowej piłce nożnej pojawią się większe pieniądze, a miejsmy nadzieję w konsekwencji wzrost znaczenia ligi.
Czy to wszystko przełoży się na wyższym poziom rozgrywek, wzrost znaczenia i siły polskich zespołów? Dziś trudno prorokować na ile będzie to miałao znaczenie. Nie ma się co łudzić, że widoczna poprawa dokona się po jednym sezonie. Niemniej poziom ligowej piłki, jej marazm a w efekcie nasze „sukcesy” na boiskach europejskich wymuszają na nas poszukiwanie nowych rozwiązań. Europa cały czas nam ucieka a my w piłce ligowej cały czas tkwimy w miesjcu. Dlatego dobrze, że jesta jakaś wizja i próba zmiany systemu rozgrywek. Może nie jest ona ostateczna, może będą zmiany, ale na pewno warto je podejmować.