Niedawno prezentowaliśmy wiosenną promocję w Orange, a teraz postanowiłam przybliżyć Wam jej telewizyjne aspekty, czyli Extra TV. Warto sprawdzić, jak możecie mieć nawet 206 kanałów i rok bez opłat abonamentowych oraz zgarnąć 3 miesiące Netflixa w prezencie. Zobaczcie też, jakie hity i seriale tam znajdziecie. Oglądajcie, łapcie okazje i oszczędzajcie.
Przed nami dwa, wyjątkowe muzyczne wydarzenia: Orange Warsaw Festival i Open’er Festival Powered by Orange. W aplikacji Mój Orange ruszył właśnie konkurs, w którym możecie wygrać bilety i obejrzeć wszystkie koncerty na żywo. Macie czas do 21 maja.
Żeby wziąć udział w konkursie powinniście:
Karnety są jednoosobowe i ważne na wszystkie dni. Do konkursu możecie zgłosić się tylko raz. Nagrody przyznamy za najbardziej kreatywne i pomysłowe odpowiedzi. Z laureatami skontaktujemy się mailowo do 26 maja, a wyniki opublikujemy 30 maja na: www.orange.pl/aplikacja-moj-orange. Więcej szczegółów poznacie w regulaminie konkursu.
Przypominam, że klienci abonamentowi znajdą dziś w aplikacji kolejną niespodziankę, w ramach akcji Środy z Mój Orange. W tym tygodniu to możliwość przetestowania opaski SOS na 3 miesiące bezpłatnie lub 3 GB na surfowanie po sieci.
Takie rzeczy tylko w gnieździe na naszej stacji bazowej w Kwidzynie. Parze sokołów wędrownych, która utraciła swoje jaja, podłożyliśmy do wychowania pisklaka sokoła z hodowli. Maluch szybko został przygarnięty i otoczony troskliwą opieką przez zastępczych rodziców, a dziś zaobrączkowany.
- Adopcja własna jest najlepszą metodą reintrodukcji. Wsiedlane młode sokoły pochodzące z hodowli są podkładane do gniazda dzikich sokołów, u których z różnych względów nie powiódł się lęg lub ilość młodych jest mała. Podłożone sokoły znajdują się pod stałą opieką dorosłych, dzikich sokołów, co znacznie lepiej przygotowuje je do samodzielności niż metody hodowlane - wyjaśnia Sławomir Sielicki, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół".
Parze z Kwidzyna, która utraciła swoje jaja, podłożono najpierw sztuczne jaja do wysiadywania. Kiedy przyszedł czas, aby nastąpiło „cudowne wyklucie”, podrzucono do gniazda pisklaka z hodowli, a sztuczne jaja zabrano. Maluch był trochę zaniepokojony sytuacją i nowym miejscem, ale szybko uspokoił się i zasnął pod skrzydłami opiekuńczej mamy.
Dziś możemy już potwierdzić, że proces adaptacyjny się powiódł, a podrośnięty pisklak otrzymał obrączkę i nadajnik, które pozwolą ornitologom śledzić jego dalsze losy.
Cała akcja odbyła się szybko i sprawnie, dzięki zaangażowaniu pracowników NetWorks we współpracy z ornitologami. Dziękujemy.
Chcecie wiedzieć, co się dzieje - tutaj możecie podglądać ptasie rodzinki na stacjach bazowych.
Beata Giska 
Hanna Jaworska-Orthwein