
Widzę, że lubicie oglądanie filmów pod chmurką. W tym roku Orange Kino Letnie zgromadziło już 50 000 widzów, a przecież to dopiero półmetek. Festiwal potrwa jeszcze do 31 sierpnia, czyli do samego końca wakacji. Cieszę się, że spodobały Wam się nasze propozycje;). Najchętniej oglądaliście komedie: „Ted 2” i „Za jakie grzechy, dobry Boże” oraz film „Szybcy i wściekli 7”.
Myślę, że duży wpływ na popularność OKL miały spotkania z pierwszoligowymi gwiazdami polskiego kina. Festiwal w Zakopanem otworzyła przecież Kasia Figura, a wraz z aktorem młodego pokolenia Antonim Królikowskim zainaugurowała także projekcje w Giżycku. Jeszcze więcej sław można było spotkać na Molo, bo sopocką galę wręczania Diamentowego Klapsa Filmowego poprowadził aktorski duet Olga Bołądź i Piotr Głowacki. I tak jak już pisałam nagroda ta z rąk Artura Żmijewskiego powędrowała do rodzimej aktorki choć znanej już międzynarodowej publiczności – Alicji Bachledy-Curuś. To jednak nie wszystko! W czwartkowym cyklu „Gotowanie z Gwiazdami” można było wspólnie popichcić (i przy okazji wziąć autograf) z: Kasią Glinką, Antkiem Królikowskim, kapitanem Romanem Paszke a nawet rapem Vienio.
W sierpniu nie zabraknie kolejnych spotkań ze sławami, już dziś (i za tydzień) w ramach cyklu „Made in Poland” kawiarnie festiwalową na Molo odwiedzą aktorzy i twórcy filmów: „Panie Dulskie” i „Chemia”. Poza spotkaniami z gwiazdami pamiętamy o dobrym kinie szczegółowy repertuar znajdziecie tu.
I co muszę jeszcze namawiać tych, którzy nie byli?