Rozrywka

Finał E-sport Gaming Kings Tournaments powered by Orange

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
18 listopada 2024
Finał E-sport Gaming Kings Tournaments powered by Orange

Po trzech miesiącach ogólnopolskiej rywalizacji mamy mistrza. W sobotę, w Centrum Handlowym Bonarka w Krakowie, odbył się finał turnieju Counter-Strike 2 w ramach E-Sport Gaming Kings Tournaments powered by Orange. Do wygrania było blisko 20 tys. zł.

Weekend w krakowskim centrum handlowym nie kończył się na zawodach gamingowych. Na miejscu można było znaleźć wiele atrakcji, napędzanych przez Orange - strefa konsol z najnowszymi grami na Playstation, miejsce do relaksowi i strefa retro.

Czym jest E-sport Gaming Kings Tournaments

To seria wydarzeń gamingowych w centrach handlowych, należących do grupy NEPI Rockastle. Przez trzy miesiące gracze z całej Polski mieli okazję sprawdzić swoje siły w meczach 1vs1 w grze Counter-Strike 2. Każda edycja wyłoniła zwycięzców, którzy otrzymali nagrody pieniężne i mieli możliwość rywalizacji w wielkim finale.

kwalifikacje e-sport gaming kings tournaments

"Przy komputerach widzimy bardzo dużo talentów. Graczom Counter-Strike'a ostatnio brakuje eventów, a tutaj proszę bardzo - fenomenalna impreza! Zjechali się ludzi z całej Polski!"

Kuba "KubiK" Kubiak, komentator e-sportowy

To nie była przesada. Stojąc w kolejce do stanowisk z grami pytałem uczestników, skąd pochodzą. Wielu z nich przejechało setki kilometrów, by skorzystać z ostatniej szansy na dostanie się do finału lub po prostu obejrzeć na żywo rywalizację najlepszych.

Atrakcje napędzane przez Orange

Wydarzenie trwało niemal 10 godzin. Na odwiedzających czekała masa atrakcji i ciężko było o nudę. W strefie retro można było sprawdzić produkcje sprzed 10, 20, a nawet 40 lat. To gratka dla pasjonatów starszych technologii. Wyświetlacz CRT, Playstation 2, emulator NES-a? Nie ukrywam, że na ten widok złapała mnie gęsia skórka i poczułem nagły przypływ nostalgii. Co ciekawe, ta atrakcja była oblegana przede wszystkim przez najmłodszych.

just dance strefa tanca e-sport gaming kings tournaments bonarka

Wielki Finał był dobrą okazją na ciekawe spędzenie czasu z całą rodziną. Można było potańczyć w grze Just Dance (nawet w 8 osób). Hardkorowi gracze zasiadali na wygodnych pufach przed strefą napędzaną przez superszybki Orange Światłowód. Nie ukrywam, że tam spędziłem najwięcej czasu. Strefa uświadomiła mi, że nic nie trwa wiecznie. Ba! Jeszcze bardziej niż kącik retro. Gdy rywalizowałem na PS5 w EA FC 25 za każdym razem słyszałem:

"Nie spodziewałem się, że Pan tak będzie dobrze grał. Mój tata taki dobry nie jest".

I tyle jeśli chodzi o poczucie młodości. Cóż, nic nie trwa wiecznie. Prócz tego można było przetestować najnowsze przygody Astrobota, czy zagrać w klasyki np. God of War.

Nie zabrakło również rywalizacji "analogowej". Jeśli nie chcieliście przestać na... jednej skarpetce, czy pokrywce od kubka termicznego, musieliście wybrać się na misję do Zielonego Salonu Orange i wziąć udział w quizie dotyczącym gamingu. Najlepsi, oprócz gwarantowanych gadżetów, dostawali powerbanki, słuchawki i wiele innych nagród. Na najlepszych czekało 5 voucherów od inStreamly na sesję treningową w Counter-Strike 2 z profesjonalnym graczem.

Najlepsi z najlepszych

Wielki Finał był zwieńczeniem 10-godzinnej imprezy, Na scenę piękny puchar wniósł KubiK w akompaniamencie komentarza Kingi Kujawskiej - znanej prezenterki ze świata gamingu. Trofeum stało na środku sceny, podczas gdy widzowie mogli oglądać na przygotowanej trybunie pokaz umiejętności finalistów.

wielki final e-sport gaming kings tournaments

Zwycięzcą turnieju został Mateusz Orzełowski z Siedlec znany jako "MATIH3H3!". W ostatni pojedynku jego rywalem był Paweł "YAMII" Psota. Trójka finalistów otrzymała Orange Światłowód na 24 miesiące za 0 zł oraz nagrody finansowe i rzeczowe.


Rozrywka

Co w gadżetach piszczy (52)

Michał Rosiak Michał Rosiak
16 listopada 2024
Co w gadżetach piszczy (52)

Macie ochotę poczytać o kolejnych gadżetach? Tym razem udało mi się trafić na kolejne ciekawe rzeczy dość szybko po poprzednich, więc pora na odcinek 52.

Dziś trochę posłuchamy, trochę popracujemy, ale znajdzie się też sprzęt - w zasadzie nawet od niego zaczniemy - przy użyciu którego zrobimy jedno i drugie.

Jabra Evolve2 65 Flex - są, a jakby ich nie było

Mówiłem już, że jestem fanbojem Jabry? Wiem wiem - jakieś 20 razy. O ile jednak true wirelessy Duńczyków goszczą w mojej kieszeni (i uszach) od kiedy pamiętam, to słuchawki dla biznesu trafiły do mnie po raz pierwszy. I dowiodły, że jeśli ktoś po prostu robi rzeczy dobrze, to nie ma opcji, by się na nim zawieść.

Najgorsza w Jabra Evolve2 65 Flex jest... nazwa. To trochę żart, rzecz jasna, ale faktem jest, że unifikacja/uproszczenie nazewnictwa "w słuchawkach" by się przydało. Dla przykładu takie Elite 10 jest zwięzłe i zrozumiałe. Testowane przez mnie słuchawki mogłyby się na przykład nazywać Business Lite (i jakiś numer). Business - wiadomo, bo do pracy. Zdarzały mi się dni, gdy praktycznie przez cały czas skakałem z jednego spotkania online na drugie, a jedynym, co przypominało mi o słuchawkach był fakt, że mimo szumu na open space odgłosów zewnętrznych praktycznie nie słyszałem. Evolve2 65 Flex ważą zaledwie 136 gramów (serio, nie czuć ich na głowie), a hybrydowe ANC, mimo budowy on-ear (a nie over-ear) faktycznie efektywnie wycisza.

Te słuchawki to przede wszystkim produkt ze wszech miar przemyślany. Lekki, wygodny, miękki, ergonomiczny. Wyciszenie? Nie trzeba szukać guzika, po prostu podnosimy pałąk do pozycji pionowej. Zasięg w przestrzeni biurowej? 30-40 metrów w Miasteczku Orange, zaczyna się "krztusić" dopiero po wejściu do kawiarni za grubą ścianę. Ładowanie? Wystarczy położyć lewą muszlę na płytce indukcyjnej. Zabrać ze sobą? Składamy, chowamy do zgrabnego etui (z miejscem na dongla bluetooth) i wrzucamy do plecaka.

Cóż - mam nowe ulubione biurowe słuchawki. I tylko smutek pozostaje, że Jabra wycofała się z "pchełek" B2C.

Logitech Signature Slim Combo MK950 - cicho, dokładnie, sprawnie

Nie wiem, czy przyszło mi to z wiekiem, czy ze zmianą stylu pracy podczas pandemii, ale nie cierpię, zbyt głośnych klawiatury i myszy. Jestem ojcem nastolatków, mam wrażenie, że dla nich mechaniczna klawiatura to istota korzystania z komputera. Mnie, przede wszystkim w domu, ale w Miasteczku Orange też, każde głośniejsze stuknięcie, czy kliknięcie, wręcz wbija się w mózg. Na szczęście już od jakiegoś czasu mam przyjemność korzystania z rozwiązań Logitecha, a teraz na moje biurko (w pracy, bo tu mam więcej miejsca) trafiło najnowsze combo - Signature Slim Combo MK950, czyli Slim Keyboard K950 i Plus Mouse M750.

Choć pracuję na laptopach, nie lubię używać ich klawiatur, że o gładzikach nie wspomnę. Wolę mieć ekran nieco odsunięty od siebie, na równi z zewnętrznymi monitorami. No w przypadku elementów zintegrowanych z komputerem nie dość, że nie mam klawiatury numerycznej (a to jednak spora wygoda) to na dodatek mam ograniczone możliwości konfiguracji. Kiedyś myślałem, że klawiatura to po prostu klawiatura. Minęło kilka lat i regularnie używam choćby skrótu do robienia zrzutów ekranu, zmiany języka klawiatury, czy nawet... emotikonów. Takie czasy. A ponieważ większość przycisków można skonfigurować niemalże dowolnie, zamiast uruchamiać kalkulator odpalam dedykowaną dla urządzeń Logi aplikację ChataGPT.

No i cisza... Nie potrafiłbym pracować na klawiaturze z głośnymi przełącznikami, a kliknięcia standardowej myszy są dla mnie torturą. M750 jest o 90% cichsza od standardowego gryzonia i trzeba się wsłuchać, żeby usłyszeć cokolwiek. Do klawiatury statystyk nie ma. Po prostu jest cichutka i bardzo dobrze mi się z niej korzysta. Zarówno klawiaturę, jak i mysz można sparować z trzema urządzeniami (przy BT lub odbiornik Logi Bolt), niezależnie od systemu operacyjnego, który je kontroluje. Z różnych urządzeń i jednego zestawu można korzystać nawet w tej samej chwili, ale tego akurat nie korzystałem. Dla mnie to za dużo.

Samsung HW-Q930D - o matko, kto za mną stoi

Gdy przychodzi do mnie na testy kolejny soundbar, rozpakowując go, myślę: "Fajnie, posłucham lepszego dźwięku, opiszę, oddam i zapomnę. Bo w zasadzie to z jednej strony fajne, ale przecież poradzę sobie bez". Najpopularniejszy chyba w ostatnich miesiącach taki sprzęt od Samsunga zmienił moje podejście. Bo choć oczywiście poradzę sobie bez, to HW-Q930D pokazał mi, że soundbar naprawdę może robić różnicę!

Tak bowiem jak główna grajbelka faktycznie sprawia, że lepiej słychać (nawet jeśli słoń nadepnął Wam na ucho, jak mnie), a subwoofer powoduje, że przy basach trzęsie się podłoga, tak tylne bezprzewodowe głośniki okazały się dla mnie absolutnym gamechangerem. Najlepiej czułem to oglądając serial "Sprostowanie", z dźwiękiem w standardzie Dolby Atmos. Jednym ze specyficznych elementów tego serialu jest to, że gdy postać mówi, słyszymy ją w głównym kanale, ale gdy myśli... Gdy myśli, słychać ją z tyłu (oczywiście jeśli mamy odpowiedni sprzęt). Za pierwszy razem aż podskoczyłem na kanapie słysząc cichy angielski głos Cate Blanchett, bo byłem pewien, że ktoś za mną stoi! Przy horrorze mogłoby być zabawnie :)

Kolejny ciekawym doświadczeniem były mecze z synami w EA FC 25. Komentarz dobiegający z przodu, ale już doping, powodujący, że czujemy się jak na murawie? Kibice skandujący przed nami i bębny, czy trąbki, które słychać za plecami? Wreszcie mecz futbolu amerykańskiego w Madden NFL 24, gdy biegnąc zawodnikiem słyszę rywali za sobą? Taki sprzęt przenosi percepcję dźwięku na poziom, którego do tej pory nie doświadczyłem. Nie znam się na technikaliach, jestem zwykłym "odbiorcą dźwięku". Materiały Samsunga mówią o pierwszym na świecie bezprzewodowym Dolby Atmos. Ja mówię: "To było kapitalne i faktycznie czułem się jakbym był elementem tego, co działo się na ekranie".

Wow.


Oferta

Przedłużamy promocję 8200 GB w Orange na kartę

Beata Giska Beata Giska
16 listopada 2024
Przedłużamy promocję 8200 GB w Orange na kartę

Latem wprowadziliśmy akcję, w której mogliście odebrać gigantyczne paczki internetu. Jej termin dobiega końca, ale zdecydowaliśmy się ją przedłużyć do 31 stycznia 2025 roku.

Mowa o promocjach 7800 GB, 2400 GB i 1800 GB ekstra przez rok, dzięki którym możecie zyskać w sumie aż 8200 GB po każdym odnowieniu usługi Bez limitu w Orange na kartę. Dokładny opis na czym polega i jak zyskać taki pakiet znajdziecie w moim sierpniowym wpisie.

W skrócie wygląda to tak: każdy nowy użytkownik Orange na kartę może odebrać ofertę unlimited za 0 zł na 31 dni + 7800 ekstra GB przez rok (12 x 650 GB za każde kolejne odnowienie usługi za 45 zł). Natomiast każdy obecny klient może włączyć - do już posiadanej usługi bez limitu odpowiadające jej ekstra GB - i również zgarnąć 12 paczek po każdym następnym odnowieniu usługi (1800 GB - za 35 zł; 2400 GB – za 40 zł; 7800 GB - za 45 zł i 50 zł).

Z początkiem listopada, w ramach comiesięcznych promocji na kartę, udostępniliśmy Wam także usługę CyberTarcza na 1 miesiąc za darmo. Prezent jest do odebrania w aplikacji Mój Orange oraz na koncie internetowym. Przetestujcie i surfujcie bezpiecznie po sieci.

Komentarze

Scroll to Top