Tuż po meczu z Anglią Obraniak wsiadł w samolot, podstawiony specjalnie dla niego przez prezesa Bordeaux. Wszystko po to, by Polak już w piątek, a więc po jednym dniu odpoczynku, mógł zagrać w meczu ligowym przeciwko swojemu byłemu klubowi - Lille. Nie tak dawno był bohaterem rywalizacji z tym zespołem, gdy zdobył zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Teraz, ku zaskoczeniu ekspertów, mimo zmęczenia wyszedł w pierwszym składzie i szczupakiem wyprowadził drużynę na prowadzenie. Dotrwał na murawie do 60 min. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, ale z postawy Obraniaka możemy być dumni.
Na trosce prezesa Bordeaux skorzystał jeszcze jeden piłkarz. Grzegorz Krychowiak wsiadł na pokład samolotu wraz z Obraniakiem i zyskał sporo czasu na odpoczynek przed wyjątkowym meczem w Paryżu. Minimalna porażka z pławiącym się w luksusach PSG w złym świetle zespołu Reims nie stawia, choć miał szansę nawet na prowadzenie - karnego nie wykorzystał Diego. Krychowiak był aktywny, w swoim zespole podawał najczęściej, zobaczył też żółtą kartkę. W ciągu kilku dni 22-letni piłkarz miał okazję walczyć z Gerrardem i Ibrahimoviciem, czyli piłkarzami, których do niedawna mógł podziwiać wyłącznie w telewizji.
W bramce Southampton zadebiutował Artur Boruc. Jego zespół przegrał wysoko z West Hamem, ale i tak powinniśmy się cieszyć, że Polak bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w w pierwszym składzie - eksperci przed tym meczem zastanawiali się, czy nasz bramkarz znajdzie się w ogóle wśród rezerwowych. W Niemczech po raz pierwszy porażki w derbowym, arcyważnym meczu z Schalke doznali Polacy z Dortmundu. Piszczek biegał na prawej pomocy i... lewej obronie, Lewandowski zdobył honorową bramkę, a Błaszczykowski... wziął udział w konferencji prasowej promującej oficjalną polskojęzyczną stronę Bundesligi - bundesliga.com/pl. Bayern odniósł rekordowe, ósme zwycięstwo z rzędu i nad Dortmundem ma już 12 pkt przewagi.
W polskiej lidze trwa renesans Śląska pod wodzą trenera Levego, a jednocześnie renesans Sebastiana Mili - to pod jego wodzą (zdobył 2 gole) Wrocławianie wygrali w Gdańsku 3:2, choć przegrywali 2:0. Po 8 kolejkach nadal nie wyklarowała się czołówka - dziesiąty w tabeli Ruch ma zaledwie 7 punktów straty do lidera. Wciąż bez porażki pozostają Górnik i Legia (gra dziś), nie zwalnia tempa Lech, a nawet Widzew i Polonia. Tabelę zamyka zespół, którego szeregi wzmocnił właśnie Ireneusz Jeleń - Podbeskidzie. Były reprezentant Polski jeszcze nie zdążył zadebiutować. W Bielsku-Białej będzie zarabiał miesięcznie 20 tysięcy złotych, czyli… około 35 razy mniej niż w Lille.
Warto jeszcze rzucić okiem na I ligę - po 11 zwycięstwach i 1 remisie w lidze, a także po dotarciu do ćwierćfinału Pucharu Polski, Flota Świnoujście zaznała pierwszej porażki. Świetną passę podopiecznych Dominika Nowaka przerwała Cracovia. O Świnoujściu ostatnio głośno nie tylko ze względu na świetne wyniki zespołu, a nawet nie tylko wobec rury niemiecko-rosyjskiego gazociągu, która uniemożliwia wpływanie do portu dużych statków. Oto drużyną Floty zainteresował się sam Janusz Wojciechowski, a przedstawiciele klubu zapewniają, że z polskim Abramowiczem szybko by się dogadali, bo nie są konfliktowi.