Dzięki uprzejmości HTC mogłem zobaczyłem premierę i pobawić się nowym HTC One M8, który trafi do oferty Orange na przełomie kwietnia i maja. To kolejny ciekawy smartfon z najwyższej półki zaprezentowany w pierwszej połowie tego roku. Przypomnę choćby debiuty LG Flex, czy Samsunga Galaxy S5. Szefowie tajwańskiego koncernu przekonują, że zrobili kolejny krok technologiczny, by to właśnie ich telefon był hitem 2014 roku. Czy ma szansę? Nie wiem. Jedno to zrobić dobry telefon, drugie odnieść sukces w jego sprzedaży, czytaj mieć skuteczny marketing i dużo pieniędzy na promocję marki. Abstrahując od tego HTC One M8 prezentuje się naprawdę dobrze. Design robi wrażenie, zwłaszcza w 90 proc. metalowa obudowa o tytanowym odcieniu. W porównaniu z powszechnymi plastikami robi różnicę. Z praktycznych rzeczy o 40 proc. dłużej ma pracować bateria. Do tego dołożony został tryb ekstremalnego oszczędzania energii. Smartfon wykorzystuje procesor 2,3 GHz, ma 5-calowy ekran o rozdzielczość full HD. Zadowoleni będą Ci z Was, którzy lubią słuchać muzyki, bo jakość odtwarzania zdecydowanie ponad przeciętną. Ucieszą się też amatorzy selfie, ponieważ dostali 5-Mpix kamerę z przodu i specjalny tryb robienia fotek. Wkrótce ma blogu mój kolega Michał Rosiak zrobi dla Was bardziej szczegółowe testy HTC One M8. Osobiście, gdyby nie Android to kto wie, czy nie porzuciłbym mojego BB Z10. Swoją drogą polscy dziennikarze obecni na premierze, patrząc na mój telefon orzekli, że jestem... w głębokiej niszy :-) Na zdjęciu Cher Wang, chairwoman HTC prezentuje dziennikarzom zalety smartfona.