
w Orange możecie już kupić najnowszy flagowiec Huawei Mate 20 Pro. Od momentu premiery ten smartfon budził sporo emocji, przede wszystkim z powodu… designu.
Kwadratowy układ aparatów i lampa diodowa został porównany do kuchenki indukcyjnej. Jednak po przetestowaniu tej kuchenki, rozbawienie zamienia się w zachwyt. Huawei wyposażył swój flagowiec w potrójny aparat Leica, z ultra szerokokątnym obiektywem. Na co pozwala ten układ sił? Sprawdźcie w moim teście.
Huawei Mate 20 Pro ma też sztuczną inteligencję, która jest nieodzownym elementem nowoczesnych smartfonów. Dzięki niej Mate 20 Pro ciągle uczy się zachowań właściciela: dostosowuje układ folderów, powiększa i umieszcza na górze ekranu najczęściej oglądane zdjęcia, umożliwia też połączenie informacji z profili w różnych serwisach społecznościowych.
Co jeszcze potrafi Mate 20 Pro? Sporo. Przez kilka dni testowałam ten model, żeby opowiedzieć Wam więcej o jego możliwościach. Przyznam, że ciężko było się rozstać.
Na stronie znajdziecie ceny smartfona w naszych planach taryfowych: Huawei Mate 20 Pro
A mój test poniżej.
Jeśli spodobał wam się mój test, polajkujcie film na Youtubie. Jeśli chcielibyście żebym w kolejnych odcinkach przetestowała konkretne modele telefonów, wpiszcie je w komentarzu pod tym postem. A może macie pytania dotyczące Mate 20 Pro? Wpisujcie, chętnie podzielę się wrażeniami.
Komentarze
-
Super video Marto :) Super test :)
-
:-)
-
Zgadzam się :-)
-
-
Fajny filmik, ale... Proszę mnie źle nie zrozumieć, lecz to nagranie jest bardziej prezentacją, aniżeli testem. Po prostu jest zbyt ogólnikowo ;) Nie mniej jednak filmy jest w porządku i można z niego dowiedzieć się podstawowych informacji :)
-
I o to raczej chodzi :) Podstawowe informacje :) A jeśli ktoś chce "dokładniejszych" testów to w sieci jest ich kilka :)
-
Mateusz, dzięki za opinię. Założeniem nie jest tez podawanie specyfikacji technicznej telefonów- koncentrujemy się na wrażeniach i tym, co jest przydatne z punktu widzenia użytkownika. Napisz, jakich informacji potrzebowałbyś w teście. Zależy mi, aby format trafiał w potrzeby czytelników bloga, więc zawsze jest przestrzeń do zmian :-)
-
Oczywiście suche dane nie są potrzebne. Jak ktoś ogląda recenzję danego smartfona to chyba wie jaką ma specyfikację. W każdym razie nie to miałem na myśli. Np. Pani Marta wspomina o trzech dniach pracy na jednym ładowaniu. Jednak nie wiem jak konkretnie korzysta z telefonu. Jest tutaj dużo zmiennych jak: automatyczne podświetlenie ekranu czy może stała wartość na poziomie 50%, Internet - w jakich proporcjach WiFi w stosunku do LTE, czy choćby synchronizacjach danych. W każdym razie moi zdaniem warto wspomnieć ile wynosi tzw. SoT (screen on time), który informuje jak długo ekran w sumie był uruchomiony. Podsumowując, uważam, że filmy w kilku aspektach jest zbyt ogólnikowy by go nazywać "Testem". Zamiast tego nazwałbym go np. "Pierwsze wrażenia", "Szybki test", itp. Sam filmy jest naprawdę ok i jest dobrym wstępem do jakiejś dłuższej recenzji :)
-
-
-
Co z dostepnoscia tych telefonow ? W zadnym salonie w Lodzi nie mozna go dostac ,online tez niedostepny.
-
Telefon jest już dostępny w sklepie internetowym.
-