Rozrywka

„I jeszcze klub piłkarski poproszę”

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
19 grudnia 2011
„I jeszcze klub piłkarski poproszę”

Zawsze się irytuję, gdy jakiś klub trafia w ręce miliarderów. Obojętnie czy rosyjskich, czy katarskich. Nagle wpompowywane w zespół pieniądze czynią go potęgą. Kibiców przyciąga się masowo kupowanymi piłkarzami, zwabionych z kolei irracjonalnymi gażami.

Połączenie bogatych właścicieli i żądnych pieniędzy zawodników pokrywa mgłą światową piłkę nożną. Gdy w końcu udaje nam się zobaczyć coś ponad smogiem, widzimy Roberto Carlosa i Samuela Eto’o, machających z rosyjskiego Anzhi Machaczkała. Wyłania się i Ruud van Nistelrooy we własnej osobie, odziany w trykot Malagi. Z kolei w Paryżu dostrzegamy Javiera Pastore. Dlaczego właśnie tam, skoro biło się o niego pół Europy? Bo Paris Saint Germain wyłożył ok. 42 mln euro, ustanawiając nowy rekord klubu.

Poprzedni rekord należał do Nicolasa Anelki - zawodnika Chelsea, który w przeszłości grał w 7 innych klubach, a w styczniu odejdzie do kolejnego, chińskiego Shanghai Shenhua. Francuz to oczywiście jeden z dziesiątek piłkarzy ściąganych masowo przez Chelsea w ostatnich latach. Podobnie rzecz się ma w Manchesterze City, którego siła opiera się obecnie na pięciu byłych graczach Arsenalu.

Na szczęście impuls w postaci zastrzyku gotówki od nowego właściciela znikąd - choć z pewnością kształtuje futbolową rzeczywistość - nie ma decydującego wpływu. Chelsea pod rządami Abramowicza sięgnęła po 10 krajowych trofeów, ale nigdy nie podniosła Pucharu Mistrzów. Man City zdążył zdobyć Puchar Anglii, prowadzi w Premiership, ale odpadł z grupowej fazy LM, a nie tak dawno potrafił nawet przegrać z poznańskim Lechem.

Również kluby, w których właściciele zmienili się stosunkowo niedawno, z pewnością radzą sobie lepiej niż w przeszłości, jednak nie są to wyniki piorunujące. PSG jest wiceliderem we Francji, ale awans do fazy pucharowej Ligi Europy przeszedł zespołowi koło nosa. Malaga plasuje się na 7 miejscu w Hiszpanii, lecz w bezpośrednim starciu z potężnym rywalem, Realem Madryt, poległa 0:4. Anzhi w lidze rosyjskiej zajmuje 7 pozycję.

I tak dochodzimy do wniosku, że choćby nie wiadomo jak wielu miliarderów wpadło na pomysł sprawienia sobie nowej zabawki w postaci piłkarskiego klubu, o atrakcyjność rozgrywek możemy być spokojni. Zawsze znajdą się takie zespoły jak Wisła Kraków, Legia Warszawa, APOEL Nikozja czy FC Basel, które udowodnią, że pieniądze to jedynie dodatek do futbolu. Nawet jeśli w kolejnej rundzie europejskich rozgrywek wszystkie te zespoły zostaną sprowadzone na ziemię.


Odpowiedzialny biznes

Mikołaje z Grupy TP

Redakcja Bloga Redakcja Bloga
19 grudnia 2011
Mikołaje z Grupy TP

Od kilku lat wolontariusze Grupy TP na Gwiazdkę odwiedzają dzieciaki w szpitalach i innych placówkach opieki. Ubrani w czerwone kubraki i czapki, białe brody z workami prezentów wywołują uśmiech na twarzach wielu dzieciaków. W tym roku też możecie ich tam spotkać. Poniżej relacja z jednej z wizyt Mikołajów, wśród których był Pablo_ck, nasz najnowszy, blogowy Mikołaj :o))

Pablo_ck: W ubiegłym tygodniu dzięki wsparciu redakcji bloga udało mi się dołączyć do Arka Wesołowskiego, wolontariusza z Grupy TP, który już od 5 lat odwiedza w roli św. Mikołaja Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Kielcach. Wspólnie z nim i jego bratem roznieśliśmy małym pacjentom maskotki, książki, kolorowanki, kubki, smycze i inne gadżety. Prezenty przygotowała Fundacja Orange a do świątecznych paczek trafiły dodatkowo kredki i słodycze, które ufundowali pracownicy z krakowskiego oddziału TP.

Bycie Mikołajem daje ogromną satysfakcję. Nie zapomnę widoku rozradowanych dzieci, które były bardzo zaskoczone naszą wizytą. Nawet rodzice na nasz widok robili wielkie O! Prezenty trafiły do ponad 130 pacjentów. Na oddziałach Fundacja zostawiła również książki i gry planszowe dla obecnych i przyszłych pacjentów szpitala.

Dziękuję Monice Kulik, Ryszardowi Kamińskiemu i Wojciechowi Jabczyńskiemu, dzięki którym do dzieci dodatkowo trafiły maskotki Serca i Rozumu. To dzięki Wam dołączyłem w tym roku do Fundacji Orange i mogłem zostać św. Mikołajem.


Odpowiedzialny biznes

Świąteczne zakupy grupowe

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
19 grudnia 2011
Świąteczne zakupy grupowe

Dziś ruszają ostatnie w tym roku zakupy grupowe na Facebook`u dla użytkowników Orange POP, NOGo i Orange One. Tym razem  możecie wybrać jeden, dwa, trzy lub nawet cztery produkty, które deklarujecie kupić podczas trwania akcji. Do wyboru są: pakiet 1000 minut do Orange za 10 zł na 14 dni, pakiet 600 SMS do Orange za 6 zł na 30 dni,  pakiet 100 MB za 10 zł na 30 dni lub doładowanie konta głównego za minimum 10 zł. Licznik aplikacji w odróżnieniu od poprzednich edycji nie będzie zliczał liczby zarejestrowanych użytkowników, tylko liczbę produktów, które zadeklarowaliście kupić. Jeśli ich liczba, w czasie trwania akcji, przekroczy 1000, otrzymujecie bonus, który jest uzależniony od liczby produktów jaką kupiliście. Szczegóły w tabeli. Bonusowe minuty i SMS-y można wykorzystać do wszystkich sieci, a zostaną one przyznane w piątek.

Liczba kupionych prezentów Minuty do wszystkich sieci SMS-y do wszystkich sieci Ważność bonusa
1 produkt 20 20 7 dni
2 produkty 45 45 14 dni
3 produkty 75 75 21 dni
4 produkty 120 120 30 dni

Scroll to Top