Bulkowo, Strzegom, Łękawica, Zakrzówek, oraz Gubin - to pięć niewielkich miejscowości, w których działają Pracownie Orange. A teraz, każda z nich zyska Makerspace - przestrzeń do majsterkowania z nowymi technologiami. Liderzy wybrali urządzenia, które najbardziej odpowiadają potrzebom ich społeczności: jedni zdecydowali się na drukarki 3d i plotery laserowe, inni na pracownię elektroniczno-laserową, jeszcze inni - na druk 3d i elektronikę.
Wspólnym mianownikiem Makerspace'ów jest projektowanie i majsterkowanie z technologiami w tle.
Doświadczenia Fundacji Orange z FabLab powered by Orange pokazują, że warsztaty z nowymi technologiami pozwalają stworzyć naprawdę niezwykłe rzeczy. Chcieliśmy dać lokalnym społecznościom podobne doświadczenie. Najlepiej opowie o tym charyzmatyczna liderka z Bulkowa - Natalia Maćkiewicz. Specjalnie dla Was przeprowadziłem z nią rozmowę. Zachęcam do lektury!
Jesteś dyrektorką biblioteki. Skąd pomysł, by poza tradycyjnymi zajęciami dla dzieci uruchomić miejsce do majsterkowania?
Natalia Maćkiewicz: Obserwując trendy i działalność współczesnych bibliotek w Polsce i na świecie, możemy zauważyć, że ich działalność od lat to już nie tylko wypożyczanie książek i spotkania autorskie. Można zobaczyć ogrom nowych kierunków i rozwiązań dla bibliotek. To trochę wygląda tak, że biblioteka jest odzwierciedleniem pracy, hobby i serca włożonych przez pracujących w niej bibliotekarzy.
W Bulkowie bardzo wyraźnie widać Twoje liczne pasje.
Dzięki temu, że cztery lata temu zostałam dyrektorką w Bulkowie mogłam zacząć realizować swoją własną wizję biblioteki, która na dobre zaczęła się spełniać dzięki Pracowni Orange. Nowe technologie w szczególności skradły moje serce. Jesteśmy obecnie najlepiej wyposażonym w roboty miejscem w powiecie. Dzięki realizacji projektów proponowanych przez Fundację Orange,. które łączą m.in. naukę nowych technologii, promocję książki popularnonaukowej i roboty udało nam się rozbudzić wśród dzieci i młodzieży ciekawość. Stawiam mocno na multidziałania, które najlepiej angażują. Makerspace to była kwestia czasu. Kiedy dowiedziałam się o projekcie, bardzo się ucieszyłam, żałowałam jedynie, że nie mamy wystarczająco miejsca na ploter i laser. Ale za to mamy na początek pracownię elektroniczną i druku 3D. To nowość i dla mnie i dla naszej społeczności. Wierzę, że w tym kierunku i duchu DIY będziemy się dalej rozwijać.
[caption id="attachment_23229" align="alignnone" width="750"] fot. Alicja Szulc[/caption]
Żeby uruchomić takie ciekawe przedsięwzięcia, na pewno potrzeba wiele energii. Jak Ty jako liderka pracowni rozwijasz się w projektach, które prowadzisz?
Odkąd pamiętam, zawsze stawiałam na samorozwój – uczestniczenie w szkoleniach, wyjazdach, projektach. Przynosi mi to ogrom radości z poznanych osób i wiele nowych pomysłów, inspiracji.
Chociaż przyznaję, że ze względu na wrodzoną nieśmiałość na początku ciężko było mi się przełamać. Ale z perspektywy czasu śmieję się z tego. To mnie zbudowało i teraz mogę „góry przenosić”. Mam taką zasadę, że angażuję się w coś albo na 1000 procent, albo wcale. Lubię podejmować nowe wyzwania, wchodzić w nowe projekty nawet jeśli np. muszę się nauczyć się obsługi każdego z robotów, urządzeń czy aplikacji. Właśnie to przynosi mi frajdę, chociaż niektórym może się wydawać, że to takie dziecinne… Za każdym razem pisząc projekt, staram się, aby był innowacyjny dla naszej społeczności, dzięki temu rozwijam się i ja.
Na stronie biblioteki piszecie dużo nie tylko o nowościach wydawniczych, ale właśnie o programowaniu. Dlaczego według Ciebie to ważna umiejętność?
Programowanie to trzeci język świata, który pobija świat współczesnej edukacji. Staram się wychodzić naprzeciw zainteresowaniom dzieci i organizujemy różne formy zajęć wg metody STEM (Science, Technology, Engineeiring, Mathematics) np. dotyczące nowoczesnych technik informatycznych związanych z nauką kodowania, robotyką. Organizujemy też zabawy z wirtualną i rozszerzoną rzeczywistością.
Jak wiemy, ciekawość to naturalna cecha dzieci, a naszym zdaniem jako edukatorów jest ich czymś ją podsycać. Najatrakcyjniejszym sposobem na to jest użycie właściwych narzędzi przy odpowiednim wsparciu. Chcemy, aby dzieci zdobywały wiedzę i zrozumiały, jak działają programy urządzenia i roboty, np. m.in. z wykorzystaniem płytek micro:bit lub Scratcha. To przynosi im frajdę, a języka programowania uczą się poprzez zabawę.
Bulkowo zamieszkuje około 830 osób, a całą gminę ponad 5000 osób. Czym Pracownia i Makerspace są dla lokalnej społeczności?
Wizja funkcjonowania naszego Bibliospace’a jako miejsca łączącego nowe technologie i tradycję sprowadza się głównie do miejsca, które będzie otwarte dla lokalnej społeczności. Realizując warsztaty, nie ważne czy prowadzę je z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi czy z seniorami, otrzymuję od nich ogrom energii, która zwiększa jeszcze bardziej mój zapał i napędza do działania.
Mamy w planach pokazy (np. podczas Dni Bulkowa, Święta Plonów) oraz dni otwarte. Chcemy nauczyć dzieci współpracy, kodowania, projektowania, nowych technologii i wspólnej zabawy. Ponadto – w naszym Makerspace - zasad lutowania i podstaw elektroniki, to będzie dla nich zupełna nowość i frajda. Wierzę, że wsparcie Fundacji Orange, podjęte partnerstwa i współpraca z Urzędem Gminy i OSP w Bulkowie przyczynią się do sukcesu wśród lokalnej społeczności naszej gminy.
[caption id="attachment_23230" align="alignnone" width="750"] fot. Alicja Szulc[/caption]
Komentarze
5G to przyszłość, niektóre kraje takie jak Japonia czy Chiny pracują już nad technologią 6G. Szkoda że naszym narodem tak łatwo da się manipulować, być może wynika to z tego że wiele osób jest słabo wykształconych. Trzymam kciuki za Was i mam nadzieję że Wasze 5G za jakiś czas będzie prawdziwym 5G i że takie małe miasto jak Kielce doczeka się 5G do roku 2022 ?
OdpowiedzPanie Wojtku kiedy podkręcicie moc nadajników??????????????? Od 1 stycznia 2020r. można już to zrobić. Proszę o odpowiedź. W tej chwili są zakłócenia rozmów.
Odpowiedzpotwierdzam przedmówcę, zrywanie rozmów, słychać ciche „pik” przed zerwaniem, częstotliwości 2600MHz, 1800Mhz…itd przełączają sie co chwilę, Sieć szaleje, zasieg 100 by za kilka sekund spaść do -115dB.. i tak w kółko. Jastrzębie-Zdrój miasto prawie stutysięczne zero logiki w optymalizacji sieci
OdpowiedzNiestety ludzie są podatni na manipulację. Skoro wierzą w wymyślone ideologie LGBT, gender i inne „strachy”, to i uwierzą w szkodliwość 5G. Nic tylko edukować. A na marginesie wraz z wprowadzeniem 5G strasznie skoczyły w Warszawie prędkości na LTE. Aż się zdziwiłem. Bez problemu można otrzymać 150-200Mb i ping ok. 15ms.
OdpowiedzPo prostu na skutek wprowadzenia 5G zdecydowanie więcej stacji dostało podłączenie optyczne (światłowodowe) stąd taka różnica w prędkościach na plus i bardzo dobrze oby tak dalej też mnie to cieszy. Nareszcie realnie zaczynamy wykorzystywać potencjał LTE.. wystarczy dać dobry szkielet do stacji i jakoś może to pięknie hulać … 🙂
Odpowiedz