Nie jeden rodzic szuka sposobów, żeby odciągnąć dzieci od smartfonów. A często gryzie się z tymi myślami, bo jednak w internecie jest dostęp do niesamowitej wiedzy, nauki języków, wirtualnych podróży. W czasie ekranowym dzieciaki realizują ważne dla nich kontakty z rówieśnikami, poczucie sprawstwa, nabierają obycia z technologiami, które z dużym prawdopodobieństwem będą ich narzędziem pracy lub codziennych czynności. A zatem…
Zakazać, czy mądrze oswoić?
Dziś skupię się na dzieciach z klas 1-3. Ponieważ jeszcze uczą się czytać i pisać, to inaczej obchodzą się z technologiami niż nastolatki. Nie są użytkownikami mediów społecznościowych (a przynajmniej nie powinny być, choć pewnie TikTok, który nie wymaga czytania, jest dla nich kuszący) . Ale jednak…gify, filmy, bajki, gry, aplikacje – te tematy mocno ich dotyczą. Jak przygotować dzieciaki w tym wieku do mądrych, ostrożnych podróży w świat technologii?
Z dumą patrzymy, jak nasze dzieci śmigają na tablecie, sprawnie obsługują aplikacje i chłoną technologie. Znam wiele historii o tym, jak 6 latek naprawił mamie smartfona, instalował apki, jak 7latka pomagała ogarnąć ustawienia w Google Maps, a inna pomagała tacie w zakupach online.
Jak jest tak super, to w czym jest problem?
Często wydaje się, że jeśli dziecko potrafi obsłużyć smartfon, tablet i różne aplikacje, to świetnie radzi sobie w cyfrowym świecie. A to może być mylące. Może nawet uśpić rodzicielską czujność w tym temacie. Bo…kompetencje cyfrowe to więcej niż sprawne klikanie! To ostrożność, to dbanie o swoje bezpieczeństwo, o to, ile czasu i jak spędzamy z technologią. To też wiedza, że nie wszystko, co w internecie, jest prawdą (dzieci w wieku wczesnoszkolnym często nie są tego świadome!).
A tak się też składa, że rodzice i wychowawcy często nie umieją rozmawiać o tym z dziećmi. Może czują, że „nie nadążają” za tym, co dzieciaki robią, że zbyt mało znają się na technologiach, aby móc je wspierać. Tymczasem zdrowych nawyków cyfrowych warto uczyć już od najmłodszych lat. I nie trzeba być ekspertem ds. technologii z Doliny Krzemowej.
Szczególnie w czasie pandemii i edukacji zdalnej, kiedy czas spędzony ze smartfonem, tabletem i komputerem znacznie się wydłużył, a najmłodsi podejmują nowe aktywności online. Złe nawyki wykształcone w tym okresie mogą się (niestety) utrwalać.
Wychować młodego internautę – to jest MegaMisja
Czy wszystko, co w internecie, to prawda? Które źródła informacji są wiarygodne, a kiedy trzeba je sprawdzić? Jak odróżnić informację od reklamy? Fakty od opinii? Jak zachować umiar w korzystaniu z ekranów? Jak chronić swoją prywatność? Warto znaleźć przestrzeń w naszej codzienności na takie rozmowy z dziećmi. Jedną z opcji, aby przygotować je do bycia mądrymi internautami jest udział szkoły w programie MegaMisja Fundacji Orange. Szkoły mogą zgłaszać się do kolejnej edycji do 10 maja.
- Dzieciaki dowiedziały się, że tajemnice są różne. Są takie, których nie wolno nikomu zdradzać, bo może to nadużyć zaufania drugiej osoby. Są jednak takie, którymi dzielić się można, a nawet trzeba, bo może to decydować o bezpieczeństwie czy zdrowiu. Jest to niezwykle ważna sprawa. – pisze nam Pani Magdalena, nauczycielka z SP nr 3 im. M. Konopnickiej w Łochowie. To jedna z 1100 placówek, które biorą udział w MegaMisji. Dzieci w czasie takich zajęć rozmawiają też o tym, czy „kopiuj-wklej” jest OK (czyli o prawach autorskich w sieci), o tym, jak kulturalnie wyrażać opinie (a w przyszłości… nie być hejterem) czy jak wyrażać swoje zdanie.
- Zajęcia "FAKTY, OPINIE i BLIŹNIAKI" pokazały nam, że nie zawsze to, co nam się podoba musi podobać się innym. Wiemy, że wszyscy różnimy się od siebie, każdy ma inny gust, ale musimy się szanować nawet jeśli z daną osobą się nie zgadzamy. Dzięki Julce i Kubie [bohaterowie MegaMisji] dowiedzieliśmy się, co to jest opinia i czym różni się od faktu – relacjonuje Pani Monika Kapij z SP nr 2 im. H. Sienkiewicza w Głogówku. Dodaje, że po tych zajęciach dzieci swoje zdanie zaczynały od takich zwrotów jak: „myślę, że...”, „moim zdaniem...”, „uważam, że...” . Czasem myślę sobie, że taka lekcja przydałaby się wielu z nas, dorosłych ;)
- "Opinia to jest to, co czuję, co myślę", fakt - „Coś co faktycznie się wydarzyło” – podsumowały jedne z zajęć dzieci z SP im. S. Staszica w Błaszkach.
Nietypowa edukacja
Jak widzicie, MegaMisja to nie jest typowa lekcja szkolna. Jej siłą jest to, że dzieci poprzez refleksję, dyskusję, sami dochodzą do różnych wniosków (nie wiem, jak Wy, ale ja wolę taką edukację od zestawów punktów: „to wolno, a tego nie wolno”).
Tu mamy 10-miesięczny kurs wpleciony w zajęcia edukacji wczesnoszkolnej lub w zajęcia na świetlicy. Wystarczy jedna godzina tygodniowo. Zajęcia prowadzą nauczyciele i wychowawcy, których przygotowujemy do tej „misji”. Odbywają się w formie zabawy – przez kolejne zagadnienia „prowadzi dzieci” kilkuminutowy odcinek bajki o Cyfrowym Laboratorium, w którym narozrabiał pewien Psotnik. Dzieci proszone są o pomoc w przywróceniu ładu po niesfornym rozrabiaku. Angażują się w kolejne jego przygody, chcą go uczyć, naprawić szkody, które wyrządził. Na tej drodze mają łamigłówki, zagadki, przygotowanie plakatów, czy mini-kampanii społecznych.
Warsztaty są okazją do podejmowania współpracy, wspólnego poszukiwania odpowiedzi. Za wykonanie kolejnych zadań uczniowie zdobywają nagrody dla całej szkoły (tablety, audiobooki, książki, materiały plastyczne). Cieszą się oczywiście, ale najbardziej do działania napędza ich…ciekawość kolejnych przygód Psotnika!
Z perspektywy nauczycieli_ek nie bez znaczenia jest, że zajęcia MegaMisji wpisują się w podstawę programową i że bazują na gotowych scenariuszach zajęć, a na platformie online wychowawcy mogą wymieniać się doświadczeniami. Udział w tej inicjatywie jest oczywiście bezpłatny i jest częścią naszej edukacyjnej misji.
Zgłoś szkołę.
Do 10 maja szkoły mogą zgłaszać się do kolejnej edycji programu. Zajęcia rozpoczną się od września. Oby w warunkach stacjonarnych, ale w razie czego scenariusze przygotowaliśmy też do lekcji online. Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziecie na stronie Fundacji Orange.
Zaproście szkoły swoich dzieci. Czekamy na Was! Szczególnie na szkoły z małych miast i wsi lub takich, do których być może oferta edukacji w takich tematach z jakichś powodów nie dociera lub jest skromniejsza.
Szukacie opcji dla klas 4-8? Dla starszych dzieci realizujemy program #SuperKoderzy. O nim napiszę Wam za kilka dni. Dla niecierpliwych więcej informacji tutaj.
Oba programy objęte są honorowym patronatem Ministra Edukacji i Nauki oraz Cyfryzacji KPRM (dawniej Ministerstwo Cyfryzacji).
Komentarze
Dziękuję za kolejną dawkę mega przydatnych wskazówek ?
Odpowiedz