Już od dłuższego czasu każdy może przetestować wersję Customer Preview systemu Windows 8. Zaproponowane przez Microsoft zmiany – przede wszystkim w filozofii obsługi systemu i warstwie wizualnej – nie wszystkim przypadły do gustu. Wygląda jednak na to, że będziemy się do nich musieli przyzwyczaić. Koncern z Redmond zaprezentował bowiem w ubiegłym tygodniu również nowy pakiet Office, który ewidentnie wpisuje się w tę samą filozofię.
Daruję sobie szczegółowy opis wszystkich nowości – ten można znaleźć w tym artykule na orange.pl. Można je krótko podsumować w trzech frazach: dotykowo, w chmurze i na wielu urządzeniach.
Najistotniejsze jest jednak to, że Microsoft w końcu szykuje spójny ekosystem, który, w moim odczuciu, ma sporą szansę na odniesienie sukcesu. Jednym z czynników, które mogą o nim zadecydować, jest obsługa przez nowy Windows procesorów zbudowanych w oparciu o architekturę ARM, stosowaną w większości urządzeń mobilnych. Skończą się więc czasy, kiedy słowo „tablet” wywoływało skojarzenia tylko i wyłącznie ze „sprawdzaniem fejsa” i grą w Angry Birds. Staną się one pełnoprawnymi narzędziami do pracy – i to zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i przedsiębiorstw. Pozostaje oczywiście jeszcze kwestia bezpieczeństwa danych (ta nieszczęsna chmura), ale pierwszy krok na drodze do podbicia rynku mobilnego przez Microsoft został już uczyniony. A może nawet i drugi – firma zaprezentowała już przecież również tablety z własnym logo, które działać będą pod kontrolą Windows 8 (w wersji RT) i zawierać Office 2013 na pokładzie.
Na koniec luźna refleksja dotycząca warstwy wizualnej nowych produktów Microsoftu. Te kafelki w Windows 8 nie są jeszcze takie złe – szczególnie w perspektywie obsługi na tabletach, ale to, jak wygląda nowy Office (mimo, że spójnie z Win8) jest jednak dramatem…
Tablet Microsoft Surface Pro z Windows 8