Gdy wchodziłem dziś do pracy przywitał mnie Chuck Norris, a miłe damy zaprosiły na prażoną kukurydzę. Można było zrobić sobie fotkę z królem kopnięcia z półobrotu i posłuchać muzyki. Fajna odmiana w drodze do biura, ale prawdziwa niespodzianka to filmowa aktywacja sali kinowej w naszym biurowcu. Co czwartek, po pracy o godz. 17.15, firma zafundowała nam projekcje hitów filmowych. W końcu od dawna angażujemy się w sponsoring kina, "Środy z Orange" są niezwykle popularne, to czemu nie pójść dalej. Zaczynamy od Sherlocka Holmesa, potem będą: Kac Vegas, Mroczny Rycerz, Autor Widmo i The Hurt Locker. Można zapraszać osoby towarzyszące i gości, więc pewnie w listopadzie urządzę konkurs z nagrodą, jakiej możecie się domyślać :-)
Komentarze