Odpowiedzialny biznes

Kolekcjonujecie karty?

Maria Piskier Maria Piskier
20 maja 2011
Kolekcjonujecie karty?

Pamiętacie jak do budek telefonicznych ustawiały się kolejki? No chyba już tylko z filmów, choćby z "Misia". Dziś wciąż oczywiście można używać kart telefonicznych, ale też podziwiać je na wystawach kolekcjonerów, ostatnio we Wrocławiu.

Można tam było zobaczyć m.in. specjalne edycje kart. Pierwsza to wrocławska rzeźba lub jak kto woli instalacja "Pociąg do Nieba". Wrocławianie wiedzą o co chodzi. Druga to rarytas nie do kupienia (nakład 125 szt.) przedstawia Dworzec Świebodzki.

Takie specjalne edycje towarzyszą wielu wydarzeniom. TP co roku wydaje serię 100 kart przeznaczonych na licytację dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jest też seria, z której sprzedaży część dochodu (2 zł od każdej) przeznaczona jest na akcję "Dźwięki Marzeń" wspierającą dzieciaki z wadami słuchu. Od lat rozdajemy też darmowe karty telefoniczne dzieciom w szpitalach.

W 2010 roku ukazały się też 3 kolekcjonerskie serie poświęcone 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina. Dwie pokazują wizerunki kompozytora, a trzecia muzyczną ławeczkę z warszawskiego Krakowskiego Przedmieścia.

A Wy zbieracie może karty telefoniczne lub znacie jakieś ciekawostki na ich temat?


Odpowiedzialny biznes

Jezioro Łabędzie

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
20 maja 2011
Jezioro Łabędzie

Pewien developer w Warszawie sprzedaje mieszkania "nad krystalicznie czystym jeziorkiem", w dodatku nie ukrywajmy są one bardzo drogie. Tym, którzy nie wiedzą mogę powiedzieć tyle, że owe "krystalicznie czyste jeziorko" od lat kojarzy się mieszkańcom głównie warszawskiego Mokotowa z tym, że po kontakcie z nim na ludzkiej skórze pojawiają się fantastyczne wzory, które usuwa się w długotrwałym procesie dermatologicznym.

Inne nie mniej krystaliczne jeziorko wyrosło nam w Gdańsku i tu również ceny, choć nie apartamentów, ale biletów wstępu są również horendalnie drogie. Jeziorko powstaje tylko po deszczu, ale dość szybko znika na skutek obecnych upałów i wsiąkania w glebę. W glebę mówię .... nie w trawę, bo trawy tam nie ma. To jeziorko na razie zwane jest jako Baltic Bursztynowe Jeziorko, ale niedługo, nawet bardzo niedługo za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni się w Baltic Arenę.

Niestety wczoraj podczas wizytacji stadionu w czarodziejską przemianę placu budowy w stadion przygotowany na Euro 2012 nie uwierzyli Francuzi, z którymi gramy w piłkę nożną, a nie wodną już 9 czerwca. Napisali nawet w tej sprawie do UEFA, że nie chcą nie zgadzają się, itd. Jak UEFA do żądań Francuzów się przychyli będzie o nas głośno nie tylko w piłkarskiej Europie.

Żeby jednak nie kończyć na smutno, dla tych którzy kupili bilety na stadion, informacja, że gdyby mecz został odwołany, to jest plan B.

W cenie biletów na mecz  - 9 czerwca na Baltic Arena wystawione będzie Jezioro Łabędzie, Czajkowskiego. Emocje gwarantowane.

 


Odpowiedzialny biznes

Miasto Zagadek

Marta Krajewska Marta Krajewska
19 maja 2011
Miasto Zagadek

Ulice Warszawy przemierzają tajni agenci. Ich celem jest odnalezienie obiektu, który poprzedniej nocy spadł na Ziemię. Trwa wyścig. Drużyny pokonują kolejne przeszkody. Kto pierwszy dotrze do celu?

To nie scenariusz filmu sensacyjnego, lecz gra miejska, która już w najbliższą sobotę rozegra się na stołecznych ulicach. Studenci warszawskich uczelni wcielą się w rolę tajnych agentów i ruszą w miasto w poszukiwaniu tajemniczego satelity. Po drodze zostaną uwikłani w niezwykłe historie, będą musieli rozwiązywać zagadki i zdobywać informacje ukryte pod tajemniczymi kodami. Uczestnicy będą posługiwali się telefonami komórkowymi, które posłużą im do łączności z informatorami i zdobycia cennych wskazówek. Wygra drużyna, która jako pierwsza odnajdzie satelitę. I choć fabuła gry jest fikcyjna, nagrody są jak najbardziej realne: skoki na dreamjumpie, wejściówki na ściankę wspinaczkową i całodzienna wyprawa kajakowa.

Jako Orange Labs mamy swój mały udział w tym świetnym przedsięwzięciu - nasi eksperci przygotowali aplikację IVR (Interactive Voice Response), który zostanie wykorzystany w grze. Organizatorem zabawy jest Stowarzyszenie Studentów BEST działające na Politechnice Warszawskiej. Więcej informacji znajdziecie na stronie Miasto Zagadek

Myślę, że gra miejska to całkiem ciekawy pomysł na spędzenie soboty - przypomina mi zabawę w podchody, tyle, że we współczesnej wersji :) A jakie jest Wasze zdanie?

Scroll to Top