Rozrywka

Kompletujemy zestaw dla graczy ze sklepu Orange

Bartosz Graczyk Bartosz Graczyk
16 czerwca 2025
Kompletujemy zestaw dla graczy ze sklepu Orange

Przeprowadzałem małą rewolucję na biurku. Służy mi do pracy, ale również jest centrum relaksu, w tym gier komputerowych czy filmów. Biurko to ważny element życia codziennego, przy którym można spędzić "etatowe" 8 godzin dziennie. Dlatego tak ważne jest, aby spełniało nasze oczekiwania.

W sklepie Orange znajdziecie akcesoria biurowe, laptopy, a nawet monitory. Na jakie warto zwrócić uwagę komponując zestaw godny hardcorowego gracza?

Komputer to podstawa

asus tuf orange

Możecie mieć najlepszy monitor, najbardziej czułą myszkę czy słuchawki z dźwiękiem 7.1. Ale po co Wam takie akcesoria, jeżeli nie macie bazy, do której je podłączysz? W Orange znajdziecie laptopy dla graczy, które spełnią podstawowe potrzeby jak praca biurowa, ale również odpalą wymagające gry. Na przykład ASUS TUF F15 potrafi odpalić najnowsze gry wykorzystujące technologię RayTraycing za sprawą potężnej karty graficznej RTX4060. Matowy ekran IPS FHD 15,6″ z odświeżaniem 144 Hz i wsparciem Adaptive‑Sync gwarantuje płynność animacji - idealne do szybkich FPS‑ów. Dzięki 16 GB DDR5 RAM i błyskawicznemu dyskowi 1 TB PCIe 4.0 SSD gry wczytują się w mgnieniu oka, a do tego macie miejsce na zainstalowanie najbardziej zasobożernych tytułów. Multitasking nie stanowi problemu. Raczej nadmiar okienek w przeglądarce nie jest zagrożeniem do płynności działania. To wszystko w przystępnej cenie i ratach 0% w sklepie Orange.

Monitor dla graczy

Ja mam monitor o przekątnej 34 cale i formacie 21:9. Takie rozwiązania są dobre do pracy biurowej, gdzie liczy się ilość otwartych okienek i miejsce na ich posegregowanie. Z drugiej strony to standardowy format kinowy, więc jeśli oglądacie filmy przeniesione na mały ekran z tego największego, wykorzystacie całą powierzchnię ekranu.

Dla graczy najlepszym rozwiązaniem są monitory o standardowych proporcjach 16:9. Jeżeli chcecie odpalać na komputerze symulatory i potrzebujecie więcej miejsca na ekranie - w takiej sytuacji polecam inwestycję w kilka ekranów o wspomnianych wyżej proporcjach. Dlaczego? Ponieważ większość gier odpala się natywnie w rozdzielczościach dostosowanych do 16:9. Przy szerszym ekranie może się okazać, że treści będą rozszerzone w sposób nienaturalny.

Drugim ważnym elementem przy wyborze monitora jest częstotliwość odświeżania, gdzie standardem są 144Hz. Przy takich parametrach obraz działa niezwykle płynnie jeśli pozwoli na to komputer. Przy zakupie monitora weźcie też pod uwagę rodzaj matrycy, na której działa wyświetlacz. O ile IPS oferuje dobre kolory i szerokie kąty widzenia, to ma słabszy kontrast i czerń niż OLED. Ten drugi z kolei zapewnia idealną czerń i nieskończony kontrast dzięki samopodświetlającym się pikselom. Do grania i pracy w jasnym pomieszczeniu lepszy będzie IPS. Dlaczego? Bo będzie jaśniejszy i co najważniejsze tańszy.

monitor gamingowy orange

Monitor ASUS VY279HGE to świetna opcja dla graczy, którzy chcą połączyć dobrą jakość obrazu z płynną rozgrywką. Ma 27 cali, matrycę IPS i odświeżanie 144 Hz. Wszystko wygląda ostro i działa bez zacięć - nawet w szybkich grach. Dzięki czasowi reakcji 1 ms nie ma mowy o żadnym opóźnieniu, a ruch na ekranie jest naturalny.

Klawiatura mechaniczna

Jeśli traktujecie granie serio, klawiatura mechaniczna szybko stanie się najlepszym sprzymierzeńcem. Reaguje natychmiast, daje wyraźne wyczucie każdego klawisza i eliminuje przypadkowe wciśnięcia - dokładnie to, czego potrzebujecie w dynamicznych rozgrywkach. Do tego dochodzi solidna żywotność, bo taki sprzęt zniesie tysiące godzin grania bez zadyszki. A charakterystyczne kliknięcia? To nie tylko dźwięk, to klimat i pełne zanurzenie w grze.

klawiatura wg gamingowa orange

Przykładem takiej technologii jest klawiatura gamingowa WG, która oferuje podświetlenie RGB co nada dodatkowy klimat. Za 99 zł zyskujecie porządne narzędzie do grania, które dodatkowo ma wbudowane pokrętło. Klawiatury mechaniczne to nie tylko narzędzia, to sposób życia dla graczy. Takie rozwiązania kochacie albo znienawidzicie. Choć patrząc na dostępne kolory - jak tu się nie zauroczyć różowiutką klawiaturą?

klawiatura steelseries orange

Rozwiązania mechaniczne mają wadę - są głośne. Jeżeli nie mieszkacie sami, a lubicie nocne granie - może okazać się to sporym wyzwaniem. W takim przypadku polecam klawiaturę SteelSeries Apex 3 TKL US, która nie tylko jest niezwykle cicha, ale dodatkowo posiada certyfikat IP32, co oznacza, że jest odporna na lekkie zachlapania i kurz, ale nie na pełne zalanie czy silny strumień wody. To taki „bezpiecznik” jeśli przypadkiem wylejecie trochę wody z kubka, nic się nie stanie, ale nie warto testować jej w wannie. Idealna dla graczy, którzy lubią mieć napój przy biurku. Dodatkowo nie zajmie dużo miejsca, bo pozbawiona jest bocznej klawiatury numerycznej.

Myszki dla graczy

Przy wyborze myszki warto kierować się kilkoma czynnikami. Po pierwsze - masa. Czy jest lekka, czy jednak potrzebujecie więcej siły do jej przesunięcia. To zależy od preferencji. Profesjonalni gracze wybierają takie, które są lekkie, szybkie i precyzyjne, bo każda milisekunda i każdy ruch nadgarstka może zadecydować o zwycięstwie.

myszki dla graczy orange gaming msi steelseries

W ten opis wpisują się idealnie dwie myszki ze sklepu Orange, które na dodatek są w przyjaznej cenie. SteelSeries Rival 3 waży zaledwie 77g i jest wyposażona w sensor TrueMove Core o rozdzielczości do 8500 DPI, co zapewnia precyzyjne śledzenie ruchów. Druga, choć tańsza, nie odbiega jakością od poprzednika. MSI Clutch GM08 to propozycja nieco cięższa, ważąca 92g, ale z możliwością "stuningowania" masy dzięki trzem wymiennym ciężarki. Oferuje rozdzielczość na poziomie 4200 DPI. 

Obie myszki mają budowę symetryczną, co oznacza, że są przeznaczone zarówno dla praworęcznych jak i leworęcznych graczy. Dla fanów zindywidualizowanych ofert warto zaznaczyć, że mysz SteelSeries oferuje 3-strefowe podświetlenie RGB natomiast ta od MSI świeci się jedynie w kolorze czerwonym. 

Gaming w Orange

Oferta dla graczy w sklepie Orange rozwija się dynamicznie. Prócz laptopów i monitorów pojawiają się akcesoria: pady, słuchawki czy specjalistyczne kontrolery. Mam nadzieję, że mój wpis pomógł Wam w wyborze odpowiedniego sprzętu. Niektóre z opisanych urządzeń kupicie w ratach 0% czy z abonamentem. To rozwiązania na każdą kieszeń. Jeżeli macie pytania zapraszam do pozostawienia komentarza, postaramy się odpowiedzieć. 


Oferta

Niedzielna okazja: tańsze Samsungi

Beata Giska Beata Giska
15 czerwca 2025
Niedzielna okazja: tańsze Samsungi

Powracamy z naszą jednodniową ofertą. Dziś mamy modele popularnych smartfonów Samsunga. Jeśli się pospieszycie, możecie zaoszczędzić nawet 600 zł.

W dzisiejszej ofercie bez abonamentu z promocji mamy: Samsung Galaxy S22 5G, Samsung Galaxy A35 5G oraz Samsung Galaxy A15 5G. Największa obniżka dotyczy modelu S22 5G. Możecie go mieć o 600 zł taniej, za 3 099 zł lub w 36 ratach po 86,08 zł. Galaxy A35 5G jest tańszy o 240 zł, za 1 320 zł lub 36,67 zł miesięcznie w 36 ratach. Galaxy A15 5G sprzedajemy z 200 zł zniżką, za 16,64 zł w systemie 36 rat lub jednorazowo - 599 zł. To jeden z najtańszych smartfonów z 5G na rynku.

Liczba telefonów jest ograniczona. Możecie wybrać droższy, bardziej wielofunkcyjny model, lub praktyczny i niskobudżetowy sprzęt, dostępny za mniej niż zwykle. Akcja trwa do końca dnia. Szczegóły niedzielnej okazji przeczytacie tutaj.

Przypominam też, że trwa letnia przecena smartfonów Samsunga, a także obniżyliśmy wiele modeli tej marki w ofercie dla firm.


Bezpieczeństwo

Koncertowy sezon rozkręca się – uważajcie na oszustów

Michał Rosiak Michał Rosiak
12 czerwca 2025
Koncertowy sezon rozkręca się – uważajcie na oszustów

Orange Warsaw Festiwal już nami, za niecały miesiąc Open'er Powered by Orange, do Polski przyjedzie na koncerty sporo topowych artystów. Bilety na Pitbulla, AC/DC, czy Imagine Dragons rozchodziły się jak świeże bułeczki. Nic dziwnego, że gdy pojawiają się w sieci, natychmiast znajdują się chętni. Sęk w tym, że niemal wszystkie takie oferty to oszustwa.

Gdy wejściówki na koncerty światowych gwiazd trafiały na rynek, ustawiały się do nich ogromne wirtualne kolejki. W mediach społecznościowych nie brakowało narzekania na problemy z systemami sprzedaży biletów. Wybuchów radości kiedy się udało lub wylewania frustracji, jeśli sukces nie był nam pisany. Druga grupa to perfekcyjny kandydat na ofiarę pojawiających w ostatnim czasie w sporej ilości oszustów.

Oszustów wyczuję na kilometr

Zaczyna się od wiadomości na jednej z licznych na Facebooku grup poświęconych handlowi biletami. Tutaj oszust był wyjątkowo bezczelny. Skąd wiem, że to oszust? O tym nieco dalej.

Powiecie, że niesłusznie człowieka oskarżam, bo być może ze względu na zdarzenie losowe po prostu nie może iść na koncert? Na jeden to bym zrozumiał. Ale na AC/DC i Kylie Minogue też nie może? Ten tekst o oszustach to mocno zakręcona sztuczka socjotechniczna. Że niby jak pisze "oszuści, mam na was oko" to przecież sam nie będzie oszustem. Tak, jasne.

Może mamy do czynienia z tzw. "konikiem"? Jeśli czytają nas osoby wychowane w latach 80. ubiegłego wieku, pewnie uśmiechają się pod nosem. Dla młodszych "koniki" - to byli ludzie, którzy hurtowo kupowali bilety na ważne imprezy, zazwyczaj dzięki układom finansowo-towarzyskim z pracownikami firm, czy kas, tylko po to, by następnie sprzedawać je z dużym zyskiem. No to sprawdźmy co będzie dalej?

Koło Ticketmastera ta strona nawet nie stała...

Chwila rozmowy ze sprzedawcą i dostajemy link do strony. A wtedy czar pryska:

Kilka lat temu oszuści przyczepili się strasznie do TLD (Top Level Domain, domena najwyższego rzędu - TLD to np. .pl) .cyou - do tego stopnia, że nawet w mechanizmie antyphishingowym CyberTarczy mieliśmy specjalną kategorię właśnie na .cyou, które wpadały tam dziesiątkami każdego dnia. Fakt, w adresie jest ticketmaster, ale wszystko co znajduje się dalej, dowodzi, że mamy do czynienia z oszustwem.

Po kliknięciu w link pojawia się witryna będąca kopią 1:1 prawdziwego Ticketmastera, z biletem w cenie o kilkadziesiąt złotych przekraczającej nominalną. Po przejściu do płatności "okazuje się", że Paypal i Klarna, dostępne na prawdziwym serwisie, są akurat niedostępne. Szok i niedowierzanie, prawda? Mamy więc do wyboru kartę lub BLIK-a.

A ostatni krok to oczywiście fałszywa bramka do wpisania danych karty płatniczej lub kodu BLIK.

Opcja wpisania faktycznego kodu BLIK przy analizie takiego oszustwa to spora pokusa. Zyskujemy wtedy dwie rzeczy: po pierwsze widzimy z jakiego bankomatu współpracownik oszusta chce wypłacić nasze pieniądze, po drugie - przyprawiamy tzw. "runnera" o palpitacje serca, bo w sytuacji, gdy w naszej aplikacji bije licznik do czasu wygaśnięcia kodu BLIK, "biedaczek" musi stać pod bankomatem, z czapką nasuniętą na oczy, żeby go przypadkiem kamery monitoringu nie mogły rozpoznać. Pisząc ten akapit miałem na twarzy diabelski uśmiech.

Jak rozpoznać fałszywe bilety

Przede wszystkim nie rób sobie nadziei. Jeśli znajdziecie w sieci ofertę, załóżcie że to oszustwo. Dlaczego? Bo wtedy kontroli nad Waszym zachowaniem nie przejmą emocje. Pogadajcie na spokojnie jak miałaby wyglądać sprzedaż, a jeśli zobaczycie link podobny do tego, co powyżej - odstąpcie od transakcji. Pamiętajcie, że jeśli gdziekolwiek wpisujecie dane karty, czy kod BLIK - dokładnie sprawdźcie adres w pasku przeglądarki. Do banku - logujcie się na stronie banku. Płatności kartą dokonujcie na stronach znanych Wam dostawców usług płatniczych. W przypadku BLIK-a - strony to blik.com ale także eblik.pl.

A jeśli zastanawiacie się jeszcze nad Open'er Powered by Orange, to bilety znajdziesz na https://opener.pl/bilety. Jeszcze są, nie szukaj ofert w sieci!

No i pamiętajcie, że najświeższe wiadomości o cyberbezpieczeństwie zawsze znajdziecie na stronie CERT Orange Polska.

Scroll to Top