Odpowiedzialny biznes

Konkurs książkowy

Marek Wajda Marek Wajda
15 czerwca 2012
Konkurs książkowy

Jak pisałem Wam o książce "Powiedz mi to jutro" obiecałem Wam konkurs. Do wygrania jest aż 10 książek Sylwii Kukli. Wystarczy odpowiedzieć w komentarzu na pytanie, które wymyśliła autorka:

W którym roku i jak w oryginale nazywa się obraz Salvadora Dali, który opisany jest w poniższym fragmencie książki?

„A więc tytuł to Miękkie zegary. Nigdy nie widziałam tego obrazu w albumie”, myślała, przyglądając się małej reprodukcji. Patrzyła na zacienioną plażę, na której leżał czarny budzik, który łudząco przypominał ten z jej sypialni. Zegarek był przewrócony i sprawiał wrażenie zepsutego, a nad nim unosił się rój much. Próbowała przyjrzeć się dokładniej, aby określić, czy rzeczywiście były to owady, ale małoformatowy wydruk skutecznie utrudniał rozpoznanie drobnych szczegółów. Obok, na skrzyni zbitej z desek, leżał roztopiony, miękki zegarek kieszonkowy. W dali, gdzie słońce oświetlało niebieską wodę, na brzegu leżał klucz i coś, co na pierwszy rzut oka przypominało kajdanki. Obraz ją zelektryzował i pierwszy raz poczuła jakieś emocje na widok sztuki, a w zasadzie obrazka o wymiarach dziesięć na piętnaście centymetrów. "

Podpowiem Wam tylko, że wskazówek możecie szukać na blogu www.sylwiakukla.pl. Na odpowiedzi czekamy do końca weekendu a zwycięzców wybierze Sylwia.

Swoją drogą, jeśli chcecie poznać Sylwię osobiście to zapraszam Was na poniedziałkowe (18.06) spotkanie w Traffic Clubie przy ul. Brackiej w Warszawie. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18.


Odpowiedzialny biznes

Mecz otwarcia na Narodowym

Czytelnicy Bloga Czytelnicy Bloga
15 czerwca 2012
Mecz otwarcia na Narodowym

Jesteśmy już po spotkaniu z Rosją, czekamy na Czechów, ale na chwilę chcę cofnąć się w czasie do meczu z Grekami. Znalazłem się na nim zupełnie niespodziewanie, dzięki uprzejmości Orange obejrzałem go z trybun przepięknego Stadionu Narodowego. Wielkie dzięki.

Znaczna część przyjaciół pyta się mnie jak było. Uwierzcie, ciężko jest opisać tę atmosferę za pomocą słów. Już w drodze na stadion po ciele przechodziły ciarki. Tysiące ludzi szło ulicami, ubrani w narodowe barwy, śpiewając piłkarskie przyśpiewki. Wejście na stadion odbyło się bardzo sprawnie, przygotowanych było kilkadziesiąt bramek. Oznaczenia sektorów na stadionie są bardzo czytelne i bez problemu odnalazłem swoje miejsce.

Wewnątrz atmosfera była wyjątkowa. Polscy i greccy kibice robili sobie wspólne pamiątkowe zdjęcia. Słowo „respekt” jest tutaj strzałem w 10. Uważam, że uroczystość otwarcia była imponująca, a kulminacją emocji był moment, w którym wszyscy wstali i zaśpiewaliśmy hymn. Wierzcie lub nie, ale to na prawdę wyciska łzy.

Kibice reprezentacji to jednak zupełnie inni ludzie niż Ci klubowi, przez cały mecz atmosfera była wyjątkowa– ani razu nie słyszałem ordynarnych okrzyków czy wulgaryzmów. Nie będę zagłębiał się w to co działo się na boisku, bo każdy wie jak przebiegało to spotkanie. Dla mnie Polacy spisali się bardzo dobrze. Uważam, że zmagali się z poważnym problemem – sam odczuwałem brak świeżego powietrza. UEFA popełniła błąd decydując by mecz ten odbył się przy zamkniętym dachu.

Całości dopełniła droga powrotna do centrum Warszawy – „biało-czerwony” most Poniatowskiego stał się jedną, długą biało-czerwoną flagą. Ciekawe, czy w jego długiej historii kiedykolwiek wcześniej przeszło po nim tyle tysięcy kolorowych ludzi. Dla mnie było to przeżycie, które długo będę miał w pamięci.

423c83353ed658690ddd5cd18ec60008a52 0539e10d9cf0254beade5dd5cc1d58dba88 b2e836f23a3c120765244b803ac736af289 b38a920e0b98ddc2b739526f317009e045e

 

 

 


Odpowiedzialny biznes

Odwracanie kota ogonem nową nazwą

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
14 czerwca 2012
Odwracanie kota ogonem nową nazwą

„Zmieniamy nazwę, by nikt nie mógł nam niczego zarzucić. W przeszłości zdarzały się jednostkowe przypadki nadużyć, dziś chcemy pokazać, że jesteśmy silną firmą i to nasza konkurencyjna oferta była i jest naszą najsilniejszą stroną”. Tak oto mój kolega po fachu, rzecznik Polskiej Telefonii Stacjonarnej, a wcześniej Telekomunikacji Dzień Dobry tłumaczy Gazecie Wyborczej, dlaczego jego firma zmieniła nazwę. To zdecydowanie nowatorskie i bardzo szybkie podejście do idei rebrandingu. Łatwo i skutecznie odcinamy się od przeszłości i puszczamy w niepamięć „jednostowe przypadki”, które obficie opisywały media.  Walczymy z monopolem Telekomunikacji Polskiej i od dziś jesteśmy już prężną i uczciwą firmą. Brawo. Tak trzymać. I tylko proszę zarejestrujcie chociaż swoją „nową” firmę w KRS i rejestrze przedsiębiorców telekomunikacyjnych prowadzonym przez UKE, bo na dziś, według dostępnego tam wykazu, nie istniejecie.

192ecbc115d4dd1a2c173f85e2e0e219150

Scroll to Top