Oferta

Konkurs – test z Orange Love

Beata Giska Beata Giska
19 grudnia 2020
Konkurs – test z Orange Love

Pokochaliście już Orane Love, a teraz zróbcie nasz prosty test i sprawdźcie, co dla Was dokładnie oznacza miłość. Poza fajną zabawą – do wygrania atrakcyjne nagrody!

 

Miłosny test

Mamy dla Was niespodziankę. Zajrzyjcie na specjalną zakładkę www.orange.pl/quizlove i rozwiążcie quiz – 5 pytań o miłości. Wszystko jest przygotowane w lekkiej i humorystycznej formie. Możecie też przejść przez test razem z Waszymi ukochanymi. Zobaczcie, co wyjdzie i sprawdźcie Waszą charakterystykę, która pokaże się po odpowiedzi na ostatnie pytanie. Rozwiązanie quizu będzie też idealną podpowiedzią - jaki pakiet usług Orange Love pasuje do każdego z Was.

Dodatkowo, jeśli odpowiecie na pytanie: co oznacza wieczór w stylu LOVE, możecie wygrać aż 200 kart prezentowych do Empiku! Na prezenty dla osób, które kochamy lub po prostu dla siebie. Ciekawe, czy wśród naszych czytelników i klientów są raczej sentymentalni romantycy, a może spontaniczni i szaleni zakochani?

 

Łączy nas love

Orange Love to aż 4 pakiety do wyboru: Mini (pakiet złożony z abonamentu komórkowego i internetu domowego) oraz Standard, Extra i Premium (w skład tych pakietów wchodzą aż 4 usługi: abonament komórkowy, internet domowy, telewizja z bogatą ofertą kanałów - w zależności od rodzaju pakietu oraz telefon stacjonarny).

Dlaczego kochamy Orange Love? Bo każdy bez trudu znajdzie pakiet usług dopasowany do własnych potrzeb i upodobań. Można rozszerzać swój pakiet, dodawać kolejne opcje, jak np. abonament komórkowy dla swoich bliskich. Wszystko w ramach jednej umowy. Dlatego Love łączy usługi i ludzi. Dodatkowo jest jeden rachunek, umowa oraz jeden punkt kontaktu. Kompleksowo, tanio, szybko i wygodnie. Kochamy to.

Kliknijcie tutaj i sprawdźcie wszystkie szczegóły naszej zabawy.

 

 

 

 

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 11:41 20-12-2020

Orange Love – bardzo fajny produkt. Czasami zastanawiam się czy nie skorzystać z tej oferty. Może po nowym roku zaproszę techników, jeśli bardzo nie rozwiercą mimieszkania to kto wie, może wybiorę OL 🙂

Odpowiedz
Beata
Beata 12:24 25-01-2021

Dziwne, ale 19 stycznia zmieniono regulamin tego konkursu  #quizLove, zmieniajac datę jego trwania z „do 15 stycznia” na „do 31 stycznia”. Czy osoby które brały udział w konkursie wg.pierwotnego regulaminu w ktorym konkurs trwal DO 15 stycznia, zostaly wykluczone czy nadal biorą udział w tym konkursie? Na wszelki wypadek wysłałam dwa zgłoszenia, ale odpowiedź zwrotna przyszła tylko na pierwsze zgloszenie.

Odpowiedz
Beata
Beata 12:41 25-01-2021

Dziwne, ale 19 stycznia zmieniono regulamin tego konkursu  #quizLove, zmieniajac datę trwania z „Do 15 stycznia” na DO 31 stycznia. Czy osoby które brały udział w konkursie wg.pierwotnego regulaminu w ktorym konkurs trwal DO 15 stycznia, zostaly wykluczone czy nadal biorą udział w tym konkursie?

Odpowiedz
Beata
Beata 21:57 12-02-2021

Ten konkurs ma koniec? ktoś wygrał voucher? bo wzamiast wyników ze zwyciezcami, widzę tylko dokonywane zmiany w regulaminie… kolejny raz zmianie uległ termin zakończenia konkursu ( tym razem ma trwać do 20 lutego br). Dziwna sprawa.

Odpowiedz

Oferta

40 procent zakupów po świętach wróci do sklepów

Kasia Barys Kasia Barys
19 grudnia 2020
40 procent zakupów po świętach wróci do sklepów

Święta, święta i ... po świętach. Choć bardzo miłe, szybko przeminą, ale póki co czekają nas jeszcze ostatnie zakupy, pakowanie prezentów i sprzątanie domów. Pewnie nie macie czasu na wertowanie stron internetowych. Dlatego jestem ja! Znalazłam kilka ciekawostek z tego tygodnia. Miłej lektury.

Coraz więcej zwrotów w e-commerce

Po fali dużych zakupów świątecznych w listopadzie i grudniu następuje ogromna fala zwrotów. Analitycy przewidują, że nawet 40 procent zakupów online wraca do sprzedawców. Z raportu PostNord wynika, że w 2019 roku co trzeci Polak kupujący w sieci deklarował, że zwrócił towar. To aż o 9 punktów procentowych więcej niż rok wcześniej. Ze względu na kwitnący rynek e-commerce, oczekuje się, że wskaźniki te w 2020 roku będą jeszcze wyższe. Największe wzrosty mogą być notowane na przełomie grudnia 2020 i stycznia 2021. Czy wam zdarza się często zwracać nieudane zakupy? Ja raczej jestem osobą, która długo podejmuje decyzje zakupowe i w większości przypadków są przemyślane.

źródło: dlahandlu.pl

Intel stworzył neuromorficzny komputer odpowiadający mózgowi małego ssaka

Nie oszukujmy się, nieważne jak imponujące są współczesne komputery, to w niektórych przypadkach i tak są słabsze niż ludzki mózg.  Dlatego naukowcy zaczęli opracowywać komputerowe układy oparte na mechanizmach rządzących naszym mózgiem, a mianowicie sztucznych neuronach i synapsach. Intel zaprezentował swój najpotężniejszy neuromorficzny system komputerowy o nazwie Pohoiki Springs, w którym upakował 100 milionów neuronów, osiągając możliwości zbliżone do mózgu małego ssaka. Należy bowiem pamiętać, że choć tradycyjne układy komputerowe są świetne w rozgryzaniu skomplikowanych obliczeń, które przyprawiają ludzi o ból głowy, to w przypadku bardziej abstrakcyjnych problemów, jak choćby wskazywanie różnic między kotami i psami, często odpadają w przedbiegach, podczas gdy my nie musimy się nad tym nawet zastanawiać.

Źródło: geekweek.pl

Satelita zajrzy do mieszkania nawet przez ściany

Na orbitę okołoziemską trafił satelita, który będzie w stanie wykonać wyraźne zdjęcie dowolnego miejsca na Ziemi, nieważne czy w dzień, czy w nocy. Chmury też mu w tym nie przeszkodzą. Większość satelitów obserwujących Ziemię wykonuje obserwacje w zakresie promieniowania widzialnego lub podczerwonego, jednak satelity Capella wykonują zdjęcia radarowe. Jak? Satelita emituje silny sygnał radiowy na częstotliwości 9,65 GHz w kierunku Ziemi, a następnie analizuje fale odbite od powierzchni budynków i innych przeszkód. W ten sposób jest w stanie zajrzeć przez ściany iektórych budynków. Zdjęcia wykonywane przez satelitę są na tyle dokładne, że można zajrzeć do pojedynczych pokojów. Spokojnie, firma tego oczywiście nie zrobi, bo nie pozwala na to prawo.

źródło: spidersweb.pl

Raport: Trendy Technologiczne 2020

Media w tym tygodniu przypominają raport Deloitte dotyczący tego, w którą stronę miała pójść ewolucja cyfrowa w tym roku. Pandemia „nieco” pokrzyżowała ich prognozowanie trendów. Mimo wszystko jeden z nich wydaje się bardzo ciekawy i realny. Do tej pory komputery nie były w stanie powiązać wydarzeń z ludzkimi emocjami bądź czynnikami emocjonalnymi. Dzięki połączeniu SI, technik projektowych ukierunkowanych na człowieka oraz technologii wykorzystywanych obecnie w badaniach neurologicznych, platformy ludzkich doświadczeń będą lepiej rozumieć ludzkie potrzeby, co umożliwi im rozpoznawanie stanu emocjonalnego użytkownika oraz związanego z nim kontekstu i wybranie odpowiedniej reakcji. Zdolność wykorzystania emocjonalnie inteligentnych platform do rozpoznawania i wykorzystywania danych emocjonalnych na dużą skalę jest jedną z największych i najważniejszych możliwości dostępnych dla przedsiębiorstw wkraczających w przyszłość.

Źródło: deloitte.com.pl

Komentarze

emitelek
emitelek 20:44 02-10-2024

Wiecie co? Zamknijcie lepiej tą „promocję” i nie denerwujcie ludzi takimi „prezentami”… 😛

Odpowiedz
Ciao
Ciao 22:27 02-10-2024

Dokładnie

Odpowiedz
beerus
beerus 12:50 03-10-2024

najgorsza promocja jaka mogłaby być masakra totalnie bezużyteczne

Odpowiedz
bartsimpson
bartsimpson 14:39 03-10-2024

Też postulowałem o zamknięcie tej promocji i powrót do promo GB za gole (mimo kalectwa reprezentacji)

Odpowiedz
Ivan
Ivan 17:35 06-10-2024

A mi się w ogóle nie pojawia ta promka w apce Mój Orange a mam Free na kartę.

Odpowiedz

Rozrywka

Co obejrzeć w weekend? „Na noże” kryminał z ostrym humorem

Beata Giska Beata Giska
18 grudnia 2020
Co obejrzeć w weekend? „Na noże” kryminał z ostrym humorem

Niektóre filmy wymagają specjalnego wprowadzenia, kilku słów wstępu i odpowiedniej oprawy. Zacznijmy więc historię z nożami w tle – najpierw ode mnie, a potem od Craiga. Daniela Craiga.

 

Moja kryminalna przeszłość

Przygoda z kryminałami zaczęła się u mnie jak byłam jeszcze w podstawówce. Z biblioteki wypożyczałam cykl książek o młodych detektywach, sygnowany nazwiskiem Alfreda Hitchcocka (większą część z tych powieści pisali ghost writerzy, ale wiadomo, że podpis mistrza grozy brzmi lepiej). Pochłaniałam je z wypiekami na twarzy, tak jak i opowieści o Sherlocku Holmesie, czy potem twórczość Agathy Christie, by zakochać się w utworach Henninga Mankella. Uściślę: nie byłam dzieckiem zafascynowanym śmiercią i mordercami (takim dzieckiem, jak pokazują w horrorach, co rysujące czarne rysunki, ewentualnie z domieszką czerwonej, krwistej kredki – to nie byłam ja). Ja po prostu analizowałam zagadki jak łamigłówki. Rozkładałam je na czynniki pierwsze, zbierałam w głowie ślady i poszlaki. A jeśli chodzi o złoczyńców – próbowałam odkryć kim oni są, dlaczego to zrobili, co nim kierowało. Taka wiecie, trochę młoda panna Marple, psycholog-amator z rozbudzoną wyobraźnią i ze sporym książkowo-filmowym zapleczem.

Z czasem myślę, że to skłoniło też mnie, by pójść na polonistykę. Może to śmiała teoria, ale analizowanie wierszy, utworów i tego, co autor miał na myśli, przypominało mi trochę szukanie modus operandi. Bo żeby właściwie zinterpretować tekst, trzeba było poznać pochodzenie pisarza, co działo się w jego życiu i co mogło wpłyną na twórczość oraz cechy charakterystyczne dla niej. Po części tak, jak z bohaterami kryminałów – co skłoniło ich do zbrodni, jak przedstawiały się ich historie, relacje międzyludzkie, jaka była charakterystyka danej postaci, czy jej działania się powtarzały oraz czy jest pewna seryjność. I zarówno pisarze, jak i mordercy – każdy z nich uważał, że dokonywał wielkiego dzieła. A ja, na przestrzeni lat starałam się wyłapywać kryminalne dzieła, te książkowe oraz kinowe. Choć w tej dziedzinie sporo już zostało pokazane, niektóre pozycje wciąż potrafią zaskoczyć. Przykładem tego jest film „Na noże”.  W ten weekend ma on swoją premierę na HBO i w HBO GO (użytkownicy Orange Love i pakietów z telewizją mogą skorzystać z tej okazji).

hity w tv orange

Materiały prasowe

Krótka historia amerykańskiej zbrodni

„Na noże” to połączenie kryminału, thrillera i komedii z czarnym humorem oraz trupem w tle. Jednak w ostatnim czasie filmy o zabójstwach uchodziły za taki trochę gorszy gatunek, bo przecież ktoś zabił, szukają mordercy, więc co może tu być ambitnego? Dlatego kryminały często były z góry klasyfikowane przez krytyków, jako obrazy z niższej półki i rzadko kiedy wyróżniane. W zeszłym roku, w raz z powyższą produkcją, nastąpił przełom. Wszyscy za oceanem oszaleli na punkcie tego tytułu i posypały się liczne nominacje do najwyższych nagród, a widzowie tłumnie odwiedzali kina. Dlaczego tak się stało?

W USA nie powstawało wcześniej dużo dobrych kryminałów. Oglądając amerykańskie filmy, spostrzegawczy widz dostrzeże pewną zależność. Zbrodniarz bardzo często pokazywany jest w ten sam, stereotypowy sposób – np. grube szkła od okularów, niedbały zarost, rozczochranie, brudne paznokcie, często wystające przez dziurawe rękawiczki. Taki osobnik zazwyczaj jest „tym dziwakiem żyjącym po sąsiedzku”. Jeśli bohaterowie go ignorują – na bank jest mordercą, jeśli podejrzewają go – ha, to jest zmyłka i wtedy jest on niewinny lub winna jest jego patologiczna rodzina. Podobne przypadki można było oglądać m.in. w niezłym, choć schematycznym „W labiryncie” czy „Nostalgii anioła”.

Poza tym w hollywoodzkich produkcjach często stawiano też na efektowne strzelaniny i samochodowe rajdy, w których zwiewał podejrzany. A jak liczne pościgi, to i zwykle ucieka nie tylko przestępca, ale cała fabuła – podążając w złą stronę. No a kiedy pojawiały się dobre, amerykańskie historie trzymające w napięciu („Bezsenność” z Alem Pacino czy „Dziewczyna z tatuażem”), okazywało się niejednokrotnie, że to remake’i np. skandynawskich produkcji. Szwedzi czy Duńczycy słyną z najlepszych oraz najbardziej klimatycznych kryminałów. Dlatego wielkie zainteresowanie mediów, filmem z Danielem Craigiem w niebondowskiej roli, było zaskakujące.

na noze

Materiały prasowe

Noże i piloty w dłoń

„Na noże” to jednak naprawdę dobry kryminał, którego wyróżnia błyskotliwy i ostry jak brzytwa humor, zaskakująca intryga, przewrotność, ciekawy sposób nakręcenia i… lekkość. Choć badamy sprawę morderstwa – zaryzykuję stwierdzenie, że ogląda się to z przyjemnością. Nie jest to film, który przytłacza mrokiem czy obrzydza okrucieństwem. To jest rozrywka dla naszych szarych komórek. Rodzinna wręcz rozrywka. Bo historia rozpoczyna się po 85-urodzinich seniora rodu (Christophera Plummera), który notabene był pisarzem kryminałów, i dzień po swoim przyjęciu został znaleziony martwy... A w rodzinnej posiadłości imprezowała i wciąż przebywa cała familia, gdzie każdy miał w pewnym stopniu na pieńku z dziadkiem i po cichu marzył o jego fortunie.

na noze w hbo go

Materiały prasowe

Do willi przyjeżdża więc ekipa policyjna, na czele z trochę fajtłapowatym, ale mającym swój urok, detektywem Benoitem Blancem (Daniel Craig). On też ma nóż na gardle i musi szybko rozwiązać sprawę, która z godziny na godzinę, wraz z poznaniem kolejnych członków rodzinny, coraz bardziej się komplikuje. Mordercą może być każdy. Mogą nim być też wszyscy razem w zmowie lub nikt z nich. Nie będzie łatwo!

Fabuła z pozoru może wydawać się prosta (doszukać się można początkowych nawiązań do opowiadania Camilli Lackberg „Morderstwo i woń migdałów” czy stylistycznych – scenografia, klimat - podobieństw z filmem „Zabawa w pochowanego”). Z początku mamy wrażenie, że oglądamy dokument, przesłuchanie - uczestnicy wspominają co działo się podczas feralnej nocy, a potem akcja nabiera tempa. Najważniejsze jest to, że widz wciąga się w zagadkę - nasz mózg przez cały czas pracuje na najwyższych obrotach, a oczy nie mogą oderwać się od ekranu, by nie umknął nam żaden szczegół. Akurat może to być ten istotny, wnoszący coś nowego do sprawy i śledztwa.

filmy w orange

Materiały prasowe

Detektywi są wśród nas

Wkraczając w świat tego filmu wchodzimy jak do labiryntu, gdzie z każdej strony coś nas może zaskoczyć, gdzie gubimy się, zawracamy i nie wiemy, jaką drogę obrać. I w końcu mamy na ekranie prawdziwy kryminał, w klasycznym, starym, dobrym stylu. Zamiast efektów specjalnych, czy rozlewu krwi, reżyser Rian Johnson serwuje nam fascynującą zagadkę, wiele różnorodnych postaci (gwiazd – Toni Collette, Chris Evans itd.) i wątków, tak jak to bywało u dawnych mistrzów pióra. Przyznam też, że nawet jako kryminalna wyjadaczka, która niejeden scenariusz rozpracowała i rozgryzła na początku lub w połowie – tu do ostatniej chwili nie wiedziałam i z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie. Jakby Agatha Christie żyła - była by dumna z takich właśnie produkcji. Rozrywka przednia!

Jeśli macie możliwość obejrzenia „Na noże” razem z innymi domownikami to naszykujcie się na wieczór pełen wrażeń i dyskusji. Nie zabraknie również śmiechu, bo momentami to naprawdę zabawna komedia kryminalna. Zobaczycie też, że w trakcie seansu każdy będzie miał swój typ mordercy. Nikt nie będzie mógł usiedzieć cicho ani spokojnie. Możecie się nawet założyć, bo ciekawa jestem czy i komu uda się odgadnąć rozwiązanie.

Napiszcie w komentarzach koniecznie i pochwalcie się własnymi wynikami śledztwa.

na noże w hbo w orange

Materiały prasowe

A jeśli wiedząc, że taka premiera szykuje się w HBO (i film ten będzie tam dostępny przed jakiś czas, nie tylko przez jeden dzień), zamarzy się Wam telewizyjny pakiet na święta – tutaj znajdziecie więcej szczegółów.

 

Komentarze

emitelek
emitelek 20:44 02-10-2024

Wiecie co? Zamknijcie lepiej tą „promocję” i nie denerwujcie ludzi takimi „prezentami”… 😛

Odpowiedz
Ciao
Ciao 22:27 02-10-2024

Dokładnie

Odpowiedz
beerus
beerus 12:50 03-10-2024

najgorsza promocja jaka mogłaby być masakra totalnie bezużyteczne

Odpowiedz
bartsimpson
bartsimpson 14:39 03-10-2024

Też postulowałem o zamknięcie tej promocji i powrót do promo GB za gole (mimo kalectwa reprezentacji)

Odpowiedz
Ivan
Ivan 17:35 06-10-2024

A mi się w ogóle nie pojawia ta promka w apce Mój Orange a mam Free na kartę.

Odpowiedz
Scroll to Top