;

Innowacje

Krótka pętla, szybki transfer (0)

Marta Krajewska

11 czerwca 2010

Krótka pętla, szybki transfer
0

Testy superszybkiego Internetu w Rivierze, o których pisał niedawno Rysiek Kamiński na blogu Orange – TP (tutaj) wkrótce dobiegną końca. O korzyściach z posiadania szybkiego łącza nie trzeba nikomu przypominać. Dzisiaj skoncentruję się na tym, jak „to” działa, czyli opowiem o  technice VDSL2.
VDSL2 pozwala oferować usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu o prędkości nawet 100 Mb/s. Podstawową zaletą techniki jest możliwość wykorzystania istniejącej infrastruktury miedzianej wewnątrz budynku, przy ograniczonych inwestycjach w infrastrukturę światłowodową typu FTTX. W VDSL2 wykorzystano rozwiązanie FTTB (Fibre To The Building) polegające na doprowadzeniu światłowodu do urządzenia DSLAM znajdującego się w budynku. Następnie sygnał jest rozdzielany przy użyciu istniejącej sieci miedzianej do użytkowników. Dzięki temu można otrzymywać bardzo wysokie przepływności, rzędu wspomnianych 100 Mb/s. Kluczowe jest tutaj skrócenie tzw. pętli abonenckiej czyli kabla miedzianego doprowadzonego do użytkownika, co pozwala na znaczące zwiększenie przepływności. Oszacowano, że przy pętli miedzianej długości 50 – 300 m można uzyskać transfer rzędu 100 Mb/s (tak jak w Rivierze), natomiast przy 1300 m – 20Mb/s..
„Testy w Rivierze dowodzą, że VDSL2 zdaje egzamin. Osiągane przepływności pozwalają użytkownikom na odbiór telewizji 3D, korzystanie z usługi multiroom, czyli wielu telewizorów podłączonych do jednej linii czy oglądanie obrazów w jakości HD”. – mówi Konrad Dąbrowski, ekspert Orange Labs.
Wygląda na to, że VDSL2 jest rozsądnym kompromisem pomiędzy kosztownymi rozwiązaniami opartymi o architekturę FTTH a technikami opartymi o infrastrukturę miedzianą, np. ADSL, która czasami jest niewystarczająca do świadczenia nowoczesnych usług. Teraz pozostaje czekać na szybkie wdrożenie.

FTTB

Udostępnij: Krótka pętla, szybki transfer
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Futbol, futbol, futbol… i tak przez miesiąc! (0)

Wojtek Jabczyński

11 czerwca 2010

Futbol, futbol, futbol… i tak przez miesiąc!
0

Piłkarskie szaleństwo czas zacząć. Szykuje się walka o piloty w domach, a w pracy rozpaczliwe poszukiwania telewizorów. W pierwszej sytuacji czeka mnie ostra przeprawa, bo rywalem meczu może być x-setny odcinek znanego i lubianego serialu. W drugiej pracodawca postanowił ułatwić mi życie i dziś w lobby biurowca sprawnie zamontowano spory telewizor. Brakuje tylko krzesełek, ale damy radę oglądać na stojąco. Korytarz będzie teraz budował więzy międzypracownicze i autopromował futbol w naszej ofercie telewizyjnej 🙂 Mój typ na zwycięzcę Mundialu to Hiszpania.

foto-1106.jpg

Udostępnij: Futbol, futbol, futbol… i tak przez miesiąc!
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Star. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Czuję wir w baku (0)

Jarosław Konczak

11 czerwca 2010

Czuję wir w baku
0

Nie wiem jak Wy, ale ja czuje „wir w baku”. Już za chwileczkę, już za momencik. Miesiąc w dużej mierze dobrego futbolu to to, co tygrysy lubią najbardziej, a czego nie cierpią porzucone, żony, narzeczone. Ale kobiety zlitujcie się proszę  – mundial jest raz na cztery lata, tak zawsze mówię żonie, ale … sprytnie nie dodaję, że już za dwa lata ME.

Nie wiem, czy wygra Hiszpania, czy Brazylia, czy Argentyna, kto sprawi niespodziankę, a kto ze wstydem szybko wyjedzie z mundialu, jak cztery lata temy pewna reprezentacja z nad dużej zalewowej rzeki. Wiem tylko tylo, że co drugi dzień będę się pojawiał w domu z kwiatami (to na przeprosiny) i natychmiast siadał przed telewizorem. I nic , że na co dzień nie oglądam piłki w wykonaniu Algierii, Urugwaju, czy Korei Północnej i nie specjalnie ślędzę ich postępy. Podczas mundialu nagle interesuje się linią defensywną Algierii w spotkaniu ze Słowenią, czekam na mecz Brazylii z Koreą Płn, czy z przyjemnością zobaczę dziś Francję w pojedynku z Urugwajem. Dawni mistrzowie świata, a Francja z Urugwajem wygrała tylko raz.

Czekam też na mecz Kamerunu, drużynie której będe dopingował w zastępstwie białoczerwonych. Pamiętam Kamerun sprzed 20 lat, Rogera Millę i pojedynek w ćwierćfinale z Anglią, przegrany dopiero w dogrywce 2 do 3. Pamiętam, że wtedy z kolegami w przypływie bardzo bardzo młodzieńczej fantazji składaliśmy życzenia w konsulacie Kamerunu, gdzie przyjął nas jakis zdziwiony starszy pan i podarował nam flagę.

Bo w mundialu trzeba kogoś dopingować, trzeba mieć własnych bohaterów, którzy dają nam emocje. To w końcu dla większości kibiców najważniejsze wydarzenie sportowe świata, przy którym chowają się Igrzyska Olimpijskie i każda inna impreza. Dlatego Panowie, i oczywiscie niektóre Panie, to nasz miesiąc i nie zmarnujmy ani chwili. Zaczynamy już dziś, a nadwagę z telewizora będziemy zbijać dopiero w lipcu. A tym Paniom, które nie oglądają mundialu, mogę powiedzieć na pocieszenie, że krótkie rozstania mocniej łaczą. To w końcu tylko 30 dni.

Udostępnij: Czuję wir w baku
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Plane. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej