Testy superszybkiego Internetu w Rivierze, o których pisał niedawno Rysiek Kamiński na blogu Orange – TP (tutaj) wkrótce dobiegną końca. O korzyściach z posiadania szybkiego łącza nie trzeba nikomu przypominać. Dzisiaj skoncentruję się na tym, jak „to” działa, czyli opowiem o technice VDSL2.
VDSL2 pozwala oferować usługi szerokopasmowego dostępu do Internetu o prędkości nawet 100 Mb/s. Podstawową zaletą techniki jest możliwość wykorzystania istniejącej infrastruktury miedzianej wewnątrz budynku, przy ograniczonych inwestycjach w infrastrukturę światłowodową typu FTTX. W VDSL2 wykorzystano rozwiązanie FTTB (Fibre To The Building) polegające na doprowadzeniu światłowodu do urządzenia DSLAM znajdującego się w budynku. Następnie sygnał jest rozdzielany przy użyciu istniejącej sieci miedzianej do użytkowników. Dzięki temu można otrzymywać bardzo wysokie przepływności, rzędu wspomnianych 100 Mb/s. Kluczowe jest tutaj skrócenie tzw. pętli abonenckiej czyli kabla miedzianego doprowadzonego do użytkownika, co pozwala na znaczące zwiększenie przepływności. Oszacowano, że przy pętli miedzianej długości 50 – 300 m można uzyskać transfer rzędu 100 Mb/s (tak jak w Rivierze), natomiast przy 1300 m – 20Mb/s..
„Testy w Rivierze dowodzą, że VDSL2 zdaje egzamin. Osiągane przepływności pozwalają użytkownikom na odbiór telewizji 3D, korzystanie z usługi multiroom, czyli wielu telewizorów podłączonych do jednej linii czy oglądanie obrazów w jakości HD”. – mówi Konrad Dąbrowski, ekspert Orange Labs.
Wygląda na to, że VDSL2 jest rozsądnym kompromisem pomiędzy kosztownymi rozwiązaniami opartymi o architekturę FTTH a technikami opartymi o infrastrukturę miedzianą, np. ADSL, która czasami jest niewystarczająca do świadczenia nowoczesnych usług. Teraz pozostaje czekać na szybkie wdrożenie.
- rozmiar tekstu
- RSS
-