Odpowiedzialny biznes

Krychowiak i Obraniak grali do końca! Kontuzja Tytonia

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
28 października 2013
Krychowiak i Obraniak grali do końca! Kontuzja Tytonia

O nowym selekcjonerze kadry Adamie Nawałce kilka słów napisze Jarek, dlatego wróćcie jeszcze dziś na nasz blog. Czytając przegląd dokonań reprezentantów w ligach zagranicznych, pamiętajcie, że już wkrótce w tym gronie - decyzją nowego selekcjonera - mogą pojawić się zupełnie nowe nazwiska.

Przemysław Tytoń, interweniując w końcówce meczu z Rodą, uderzył głową w słupek i stracił przytomność. Odzyskał ją kilka minut później w karetce, w drodze do szpitala. Klub wydał komunikat, że polski bramkarz doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu i ma stłuczone biodro, ale wkrótce będzie mógł opuścić szpital. Trzymamy kciuki za jego powrót do pełni sił. Dodajmy, że w bramce Rody bronił Filip Kurto. Jego zespół po zwycięstwie jest dopiero 9. w tabeli, ale od lidera dzielą go jedynie 3 pkt. Zwolle, z Mateuszem Klichem w składzie, uległo 0:2 w meczu z Alkmaar.

Kolejny skandal w Niemczech. Po kompromitującej dziurze w siatce doszło do sytuacji znacznie poważniejszej. Mecz zwaśnionych drużyn, Schalke i Borussii Dortmund, rozpoczął się z opóźnieniem, bowiem kibice gości rzucali race na murawę, a nawet w kierunku fanów gospodarzy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Borussii 3:1, a ostatnią bramkę zdobył Błaszczykowski, trzy minuty po wejściu na boisko (grał od 71 min., Lewandowski - 90 min.).

Arkadiusz Milik w barwach Augsburga zmierzył się z klubem, z którego jest wypożyczony. W meczu z Bayerem pojawił się na boisku 17 minut przed końcem. Jego zespół prowadził, ale skończyło się bez niespodzianki - Bayer wygrał 2:1. W obronie rywali opór stawiał Sebastian Boenisch (grał cały mecz). Nie było to jedyne spotkanie, w którym Polacy zagrali przeciwko sobie. W meczu Hannover - Hoffenheim przez 90 min. rywalizowali ze sobą Artur Sobiech i Eugen Polanski. 4:1 wygrali goście, a Polański popisał się asystą. W drugiej Bundesidze zwycięstwo FC. Koeln nad Arminią zapewnił Sławomir Peszko (90 min. i gol).

Wojciech Szczęsny został uznany graczem meczu z Crystal Palace. Interwencje Polaka miały podwójne znaczenie, bo Arsenal od 75 min. grał w dziesiątkę po czerwonej kartce Artety. Kanonierzy wygrali na wyjeździe 2:0 i wciąż są na szczycie Premiership. Ich rywale wylądowali natomiast na przeciwnym biegunie, bowiem pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniósł Sunderland, dowodzony od dwóch spotkań przez nowego trenera Gustavo Poyet. Chciałoby się powiedzieć - jak zwykle - zwycięstwo bez straty bramki odniósł Southampton z Arturem Borucem.

Dobrze w miniony weekend spisali się Polacy grający we Francji, imponując zwłaszcza w samej końcówce swoich meczów. Reims z Grzegorzem Krychowiakiem wygrało w Marsylii z przechodzącym kryzys Olympique 3:2, a nasz pomocnik asystował przy bramce decydującej o zwycięstwie w doliczonym czasie gry. W podobnych okolicznościach, tuż przed końcowym gwizdkiem, błysnął Ludovik Obraniak, tyle że sam trafił do siatki, pieczętując wygraną z Montpellier.

Na włoskich boiskach pokazał się jedynie Kamil Glik - Torino przegrało jednak 2:0 w Neapolu, a polski obrońca spowodował rzut karny zagrywając piłkę ręką. W Hiszpanii Malaga została zmasakrowana przed własną publicznością, a srogiej lekcji udzieliła im Celta Vigo. W porażce 0:5 brał udział Bartłomiej Pawłowski - wszedł na boisko w 65 min. Klęską zakończył się też występ Betisu z Damianem Perquisem w składzie. Gracze z Sevilli również przegrali 5:0, a w rolę kata wcieliło się Atletico Madryt.

Gorycz dotkliwej porażki musiał przełknąć w Rosji Artur Jędrzejczyk (grał cały mecz, porażka 1:5 z CSKA). Kilkanaście końcowych minut zaliczył w barwach Tereka Marcin Komorowski. Bramkę z rzutu karnego zdobył dla Sewastopolu Mariusz Lewandowski (wygrana 2:1 z Wołgą). Waldemar Sobota grał od 63 min. w przegranym przez Club Brugge meczu z Genk. 90 min. spędził na boisku Łukasz Szukała (wygrana 2:1 z Brasov). Grzegorz Wojtkowiak brał udział w przegranym 1:2 spotkaniu z Karlsruher.


Odpowiedzialny biznes

Nawałka na rocznicę, nadzieja na początek

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
28 października 2013
Nawałka na rocznicę, nadzieja na początek

Boniek siedzi rok na fotelu prezesa PZPN i jako prezent na rocznicę zafundował sobie i oczywiście nam na selekcjonera Adama Nawałkę. Złośliwi mówią, że prezent to kryzysowy i oszczędny, bo trener Górnika Zabrze zarobi ponoć tylko 80 tysięcy złotych, a zagraniczny pewnie chciałby kilka razy więcej.

Zadanie nowy selekcjoner ma jedno  - awansować do Euro 2016. Na razie ma 10 miesięcy spokoju bo pierwsze mecze o punkty białoczerwoni zagrają we wrześniu 2014. Później będzie pod górkę bo losowani z czwartego koszyka możemy mieć grupę tak silną, jak silnej jeszcze nie mieliśmy. Trzeba więc się solidnie przygotować. Jest rok, ale meczów towarzyskich w tym czasie tylko sześć do ośmiu. Więc okazji do poznania zawodników i przećwiczenia różnych wariantów tak dużo wcale nie ma.

Wybór selekcjonera dziś nie wzbudził specjalnych zachwytów wśród kibiców, ale też sprzeciwów i jakiejś poważniejszej krytyki  też nie było. Jest to bowiem od lat postać znana w środowisku piłkarskim, zarówno jako zawodnik, jak i trener, ale też człowiek potrafiący dążyć do celu.

Efektu „wow” na pewno nie było, co nie oznacza, że nie będzie. Bez względu na dzisiejsze odczucia selecjonera zweryfikuje jedno – wyniki. To autorski wybór Zbigniewa Bońka, który kończy pierwszy rok na fotelu prezesa właśnie bez wyników sportowych na miarę aspiracji polskich kibiców. Dotąd mógł się bronić, że trenera oddziedziczył po ekipie Grzegorza Lato. Dziś to jego wybór i jego odpowiedzialność. Czy postąpił słusznie zobaczymy jednak dopiero za dwa lata.

Zarówno dla krytyków, jak i entuzjastów tego wyboru tylko jedno zdanie. Nowy trener to nowa nadzieja i tą nadzieją dziś żyje, że Nawałka nie tylko wie co chce osiągnąć, ale też wie z kim i jak to zrobić


Odpowiedzialny biznes

Nakręć z nami klip

Krzysztof Smajek Krzysztof Smajek
25 października 2013
Nakręć z nami klip

Najbliższa sobota będzie szczególnym dniem dla osób zakochanym w sportowej rywalizacji. Podczas Narodowego Dnia Sportu swoich sił spróbują ludzie, którzy bez dobrowolnego wysiłku nie wyobrażają sobie życia, choć nie zawsze poświęcają mu tyle czasu, ile by chcieli. Jeśli wśród nich jesteś i Ty, mamy dla ciebie ciekawą propozycję!

Czekamy na wszystkie filmiki z sobotnich zmagań - nieważne, czy nagrane profesjonalną kamerą czy zwykłym telefonem. Nie interesuje nas także, czy jesteś w swoim sporcie mistrzem czy masz spore braki - chodzi o fajną zabawę. My z dostarczonych materiałów stworzymy jeden wideoklip, który będzie dla was fajną pamiątką, a dla innych zachętą do aktywnego spędzania czasu.

Jak to zrobić? To banalnie proste. POD TYM LINKIEM znajdziecie formularz naszego projektu "donOs", gdzie od niedawna dostajemy od was różnego rodzaju filmiki. Materiały z Narodowego Dnia Sportu wysyłacie dokładnie w ten sam sposób. Żeby przesłać swój materiał skorzystajcie z opcji "dodaj plik wideo” (max. waga pliku 100 MB). Nie wymaga to wiele czasu ani fachowiej wiedzy; wymaga jedynie odrobiny chęci. Resztą już zajmiemy się my.

Obchody Narodowego Dnia Sportu odbędą się w wielu miastach w Polsce, między innymi w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu. Ambasadorami akcji zostali byli wybitni sportowcy, z Andrzejem Supronem, Marcinem Żewłakowem, Mariuszem Czerkawskim oraz Iwoną Guzowską na czele.

Więcej szczegółów można znaleźć na stronie narodowydziensportu.pl.

Scroll to Top